Haizaki x Reader

To był kolejny nudny dzień szkoły dla Haizakiego. Na przerwie pałętał się bez celu po wielkim budynku szkolnym.
Nie wiedząc, że jest obiektem westchnień jednej z dziewcząt o imieniu Reader. Jego wielbicielka już od dłuższego czasu próbowała dać się zauważyć, ale niestety wszystkie próby poszły na marne??

Haizaki szedł właśnie w stronę boiska, gdy w drogę weszła mu Reader z książkami, które upuściła po zderzeniu z chłopakiem. Spojrzał na nią i na książki, po czym zaczął je zbierać, razem z dziewczyną.

-Patrz jak chodzisz Ty pokrako- powiedział z przekąsek w głosie Haizaki.

-Znalazł się chodzący ideał- odparła dziewczyna, patrząc na niego. Jego zachowanie ją zasmuciło. Wyraz jej twarzy stał się smętny. Ogarnęły ją mieszane uczucia.

Haizaki podał dziewczynie książki, włożył ręce do kieszeni i poszedł w swoją stronę. Cały czas myślał o meczu, który ma się odbyć za kilka dni. Reader natomiast myślała o swoim planie, który się nie powiódł. Była rozczarowana zachowaniem swojego wybranka.  Po skończonych zajęciach, każdy wracał do swojego domu. Haizakiemu wypadł grafik z planem dnia.
Reader, która szła za nim podniosła go. Zrobiła zdjęcie planu i podbiegła do chłopaka.

-Przepraszam Cię Haizaki - powiedziała, łapiąc go za rękę.
Wyżej i tak by nie dosięgła. Chłopak był za wysoki.

-Hm? To znowu Ty? I skąd znasz moje imię? -spojrzał podejrzliwie na dziewczynę. Wyciągnął słuchawki z uszu i patrzył na nią dalej.

-Jesteś piłkarzem, więc wiem jak masz na imię. Coś Ci wypadło. - podała mu jego plan dnia. Chłopak wziął go i schował do plecaka. Spojrzał na dziewczynę jeszcze przez chwilę.
-Jestem Reader- dodała patrząc swoimi K/O oczami w jego.

-Fajnie, dzięki. Spadam pa! -chłopak odszedł, bez zamiaru nawiązania relacji z dziewczyną.
Założył słuchawki i poszedł dalej.

Reader zawiedziona wróciła do domu i położyła się w swoim łóżku. Uważała, że mimo rozmowy z chłopakiem to najgorszy dzień jaki mógł ją spotkać. Jak nadszedł późny wieczór Haizaki dawno chrapał w swoim łóżku, a Reader cały czas myślała o chłopaku. Nie potrafiła zasnąć. Spojrzała w telefon na plan dnia od Haizakiego. Pobledła jak zobaczyła godzinę biegania codziennego przed szkołą. Pomyślała ,,Przecież to 5 rano".
Nastawiła budzik i jakoś zasnęła z trudem.

Następnego dnia Haizaki już dawno był w parku i przygotowywał się do biegania, natomiast Reader szła zmarnowana do parku, ziewając.
Zauważyła chłopaka i do niego podbiegła.

-Ty też tu biegasz przed szkołą? - spytała nie pewnie, by nie wzbudzić podejrzeń.

-Tak, właśnie zaczynam. Do zobaczenia w szkole. -chłopak pobiegł niczym huragan. Reader próbowała go dogonić, ale na marne. Haizaki znikął z pola widzenia w ciągu kilku minut.

-Mogłam się tego spodziewać po piłkarzu -zamruczała pod nosem i poszła do domu.

Reader spakowała rzeczy do szkoły i poszła w stronę budynku. Haizaki szedł już z torbą na ramieniu, słuchając piosenek na słuchawkach. Cały czas myślał czy ta dziewczyna aby napewno go nie prześladuje.
Jednak wydawało mu się to nie możliwe. Przez moment przypomniał sobie jej piękne K/O oczy i K/W włosy, po czym szedł dalej. Już miał wchodzić na jezdnię, gdy ktoś go przewrócił, a samochód przejechał z prędkością światła. Haizaki spojrzał, to była Reader.

-Uratowałaś mnie- pomógł dziewczynie wstać. Spójrzał na nią.

-Drobnostka - poszła dalej do szkoły. Myśląc o Haizakim.

Weszła do szkoły, a dziesięć minut po niej Haizaki. Zaczął szukać Reader. Nie potrafił jej znaleźć, przecież gdzieś musiała być. Nie zapadła się pod ziemie.
Szkoła do małych nie należała, więc Haizaki miał wyzwanie i szukał dalej dziewczyny.
W końcu po długich poszukiwaniach znalazł Reader czytającą książkę. Podszedł do niej.

-Yyy Reader możemy porozmawiać? -spojrzał na dziewczynę, gdy zadzwonił dzwonek na lekcje.

-Na następnej przerwie, pod salą Gimnastyczną-odparła i weszła do klasy. Usiadła w ławce i myślała co chłopak od niej chce.

Haizaki poszedł na lekcje i czekał na dzwonek. Po usłyszeniu dzwonka, poszedł w umówione miejsce. Chwilę później przyszła Reader. 

-Co chciałeś? -spytała, patrząc na chłopaka.

-Chodzi o to, że chciałem się odwdzięczyć za uratowanie mi życia -powiedział lekko speszony.

-Niby jak? - dziewczynę zjadała ciekawość.

-Tak, Reader- chłopak nachylił się i pocałował w usta Reader. Obydwoje zrobili się czerwoni.
Po chwili oderwał się i spojrzał na dziewczynę.
-Jeszcze raz dziękuję, jeśli będziesz potrzebować pomocy kiedyś to daj znać - odszedł w swoją stronę.

Reader była w niebo wzięta, a Haizaki po kilku dniach zapomniał o pocałunku. Jednak starał się nie olewać Reader.

[Pod tym One Shotem można dać jedno zamówienie. W tym Shocie chodziło o zakochanie się Reader w Haizaki, który tego nie dostrzega, a chodzą razem do szkoły]

Adik. Karolak
Zapraszam na kolejne One Shoty.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top