Endou x Hiroto
Chłopak o brązowych oczach w pomarańczowej opasce, wyprawiał urodziny. Zaprosił wszystkich znajomych, przyszedł nawet Hiroto Kiyama. Wszyscy goście jakoś się rozgościli. Do Endou podszedł Hiroto.
-Hej Endou - uśmiechnął się dwuznacznie.
-Hej Kiyama- odpowiedział Endou.
-Dawno się nie widzieliśmy, a ja mam jakoś ochotę na twe usta - powiedział Kiyama.
-Uhh nawet nie wiesz, że pomyślałem o tym samym- uśmiechnął się Endou.
Poszli do osobnego pokoju i zaczęli się łaskotać i miziać. Podczas gdy inni bawili się na imprezie u Mamoru, oni byli zajęci tylko sobą. Jeden do drugiego miał zaloty. Hiroto lekko złapał Mamoru za rękę i się do niego przybliżył, ten strzelił buraka.
-Coś nie tak Endou- spytał Hiroto.
-Nie nic, kontynuujmy- odparł Endou.
Hiroto zbliżył się ustami do Mamoru i go lekko pocałował, Mamoru to odwzajemnił. Teraz ich usta były złączone. Po chwili Hiroto oderwał się od ust Mamoru i spojrzał na niego.
-Cieszę się, że cię mam- powiedział Hiroto.
-Ja też się cieszę, że cię mam- odparł Endou.
Wstali i poszli do reszty, zaczęli z nimi imprezować. Wszyscy się dobrze bawili, a Hiroto nie spuszczał oka z Mamoru. Cały czas mu się przyglądał. Mamoru siedział z Gouenjim i Kidou popijając szampana. Hiroto siedział z Fudou i Kazemaru jedząc koreczki. Każdy miał temat do rozmów. W pewnym momencie Mamoru poszedł do łazienki, a Hiroto za nim. Czekał przed WC. Jak Mamoru wyszedł, ten go przypiął do ściany i zaczął całować. Mamoru to odwzajemnił, po chwili gdy przestali Mamoru spojrzał na Hiroto.
- Może wracajmy do reszty? - spytał.
-A ja ci nie wystarczam? - spytał Hiroto.
-Nie o to chodzi... - dodał Mamoru.
-A o co? - spytał ponownie Hiroto.
- Jeszcze bałaganu narobią- odparł.
-To ja ci pomogę posprzątać- dodał Hiroto.
-Niech Ci będzie - odpowiedział Mamoru.
-To co? Idziemy do twojego pokoju? - spytał Hiroto.
-Możemy iść do mojego pokoju, jeśli chcesz - odparł zmieszany Mamoru.
Poszli do pokoju Mamoru i usiedli na łóżku. Hiroto był opanowany i pewny siebie. Natomiast Mamoru był podenrwowamy, spięty i zmieszany. Hiroto złapał jego dłoń i ścisnął lekko.
- Czemu się denerwujesz? -spytał Hiroto.
-Ja się nie denerwuje, po prostu za dużo myślę - odparł Mamoru, jednak w środku niego buzowały emocje i nerwy, których nie da się opisać.
-Przecież widzę, czemu to ukrywasz- spytał ponownie Hiroto.
-Naprawdę jest okej, wydaje Ci się - odparł Mamoru, drapiąc się po karku.
-Może teraz ty zrób pierwszy krok.. - powiedział stanowczo Hiroto.
-Ja? Ale w jakim sensie? - spytał Mamoru.
-Dobrze wiesz jakim Endou- odparł Hiroto patrząc na niego.
-No dobrze, spróbuję - powiedział Mamoru, biorąc głęboki oddech.
Mamoru nachylił się nad Hiroto i powoli zbliżył już go miał pocałować, ale coś go zatrzymało. Usiadł i spojrzał na niego.
-Oj Mamoru, Mamoru nawet inicjatywy nie potrafisz przejąć - powiedział Hiroto.
-Nie wiem jak to zrobić - odpowiedział zawstydzony Mamoru.
-To ja cię nauczę- powiedział Hiroto z pewnością siebie.
-Okej, niech ci będzie - odparł Mamoru.
-Patrz i się ucz- dodał Hiroto.
-Dobra- rzekł Mamoru.
Hiroto się do niego przybliżył, pogłaskał go po policzku i pocałował namiętnie w usta.
Mamoru zdębiał, ale odwzajemnił pocałunek i dalej się całował z Hiroto. Razem byli szczęśliwi, gdy skończyli pocałunek spojrzeli na siebie. Endou wstał i przyniósł z kuchni wino od ojca. Zaczęli pić, nie potrzebowali szklanek pili z jednej butelki. Jak już się upili, położyli się na łóżku i leżeli.
-To co, może w końcu przejmujesz inicjatywe? - spytał Hiroto, który był pijany.
-Teraz mogę spróbować - powiedział Mamoru, który był pijany jak bela.
-To zaczynaj- powiedział Hiroto i ledwo usiadł.
-Dobrze- odpowiedział Mamoru, który wstał ledwo jak bączek.
Mamoru złapał rękę Hiroto i lekko się do niego przybliżył, po czym pocałował go w usta i się odsunął. Spojrzał na Hiroto, który był zdziwiony, a sam strzelił buraka.
-Świetnie ci poszło - powiedział Hiroto.
-Tak myślisz? - spytał Mamoru.
-Ja to wiem... W końcu jestem mistrzem w tych sprawach. -powiedział Hiroto.
- A no racja, prawie zapomniałem - dodał Mamoru.
-Więc co dalej? -spytał Hiroto.
-Wracamy do reszty? - spytał Mamoru.
-Dobry pomysł- odparł Hiroto.
-Na lepszy byś nie wpadł- zaczął się śmiać Mamoru.
Obydwoje jeszcze pijani poszli do reszty i z nimi zaczęli dalej imprezować. Nikt nie wiedział co się działo w pokoju Mamoru. Nikt po za Hiroto i Mamoru, ale to już ich wielka tajemnica. Jak impreza się skończyła, wszyscy poszli do domów, a Hiroto został na noc u Mamoru i pomógł mu w sprzątaniu i nie tylko.
[Kolejny One Shot, po tak długim czasie.
Endou x Hiroto - Relacje romantyczne na urodzinach u Mamoru.
Pod tym One Shotem można złożyć jedno zamówienie na jednego One Shota. Biorę pod uwagę pierwszy komentarz.
Piszcie kto z kim i relacje. Kto pierwszy ten lepszy. Start]
Zapraszam na kolejne One Shoty.
Adik. Karolak.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top