9- To zapamiętam na zawsze...

Zemdlałam....
czy to był mój pierwszy raz..???

* Parę godzin później *

Obudziłam się w pokoju... ale NIE moim. Ściany miały kolor beżowo-zielony. W pokoju była szafa, biórko i takie tam, oraz oczywiście łóżko, na którym leżałam... parę minut potem zobaczyłam, że JungKook siedzi na łóżku i mi się przygląda....

-- Obudziła się moja księżniczka -- powiedział....

-- Gdzie ja jestem? Ile spałam? Która godzina? Co się stało? -- mówiłam....

-- Widzisz słońce... tyle pytań... a żadnej odpowiedzi. Jesteś w dormu BTS. Spałaś 2 dni. Jest 16:34. Zemdlałaś, gdy chciałaś już iść do domu. -- odpowiedział, a mi po chwili przypomniało mi się wszystko.... w sensie, jak JungKook chciał, abyśmy uprawiali.... na samą myśl o tym, zaczęłam płakać. Płakać jak dziecko. Kookie mi się przyglądał, a po chwili już mnie przytulił...

Czułam się bezpiecznie....tak jak by miał mnie bronić przed każdym złem... To było bardzo kochane. Kochane, tak jak on...

-- Kocham Cię. -- powiedział... -- I nigdy nie pozwolę, abyś cierpiała!

-- Ja Ciebie też Kookie. -- po chwili przestałam płakać, a on zbliżył się do mnie i musną moje suche wargi...

-- W sumie, to mieszkam na przeciwko was... więc chyba powoli powinnam się zbierać...

-- Ale mam tylko jedno pytanie....

-- ehem..?

-- Mogę Ci pokazać, jak bardzo mi tobie zależy... nie martw się, nie skończę z mostu!.... chce pokazać Ci moje uczucie dla Ciebie.... miłość....

-- Kookie.... -- zaniemówiłam -- Też Cię kocham.... mam odpowiedź na Twoje zdanie... -- jego wzrok wylądował na mnie...

-- Tak. -- odpowiedziałam, i złączyłam nasze usta w długim i namiętnym pocałunku...

-- A.... kiedy będziesz gotowa? Ja nie jestem takim, że chce Ciebie tylko przelecieć, czy coś w tym stylu.... kocham Cię... szczerze, naprawdę Cię kocham!!

Na te słowa poszła mi po policzku pojedyncza łza... Kookie jest bardzo uroczy! Nigdy o nim nie zapomnę!!!!

-- Hallooo!!! Ziemiam do Ann! Znowu spałaś??? -- lekko się zaśmiał... ja tak samo!

-- Jestem gotowa.... -- wyjąkałam..

-- Zrobimy to kiedy indziej! Teraz chodź, bo Jin-hyung przygotował obiad! Zjesz z nami? -- powiedział

-- Ale ja naprawdę musze iść do domu!!

Jego mina wyglądała tak:

...

-- No ok, prowadź...

-- TAK!

Tym razem jego mina wyglądała tak:


...
Ten szczery uśmiech, słodkie oczka, pełne różwe usta... No poprostu sam sex *~*!!
...

---------------------------------------------------------
Hai !!!😉 Rozdział krótki przepraszam😭! Następny będzie dłuższy!!!! Trochę chyba nie ma sensu ;-;.... ale trudno 😂! Uwaga będą niedługo szekszy napiszę z tytule rozdziału +18 😂😂😂😂!!!! Będzie też coś o anime wcześniej! 😏😏❤ Gwiazdkujcie, komentujcie i udostępniajcie !!!!

Annyeong moje ziemniaczki ;*!

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top