2-Waliza czeka
NASTĘPNEGO DNIA (WTOREK)...
Gdy obudziłam się przez widniejące światło z mojego balkonu, byłam tak podekscytowana tym, że jutro jade do Korei, że od razu szybko wstałam z łóżka i pobiegłam jak najprędzej do mojego biórka gdzie leżał mój laptop. Po chwili zamówiłam sobie mieszkanie blisko pięknego parku i wytwórni iBigHit (mojej pracy :D). Po skończeniu mojej roboty, zobaczyłam na zegarek...
11:34...
Szybko przypomniałam sobie twarze członków BTS i ruszyłam do łazienki. Weszłam pod prysznic i opłukałam swoje ciało chłodną wodą. Jak zwykle prysznic zawsze trwał pół godziny. Wyszłam z kabiny prysznicowej, owinęłam się ręcznikiem i wyszłam z łazienki. Po chwili znajdowałam się w moim pokoju. Otworzyłam szafę i wybrałam sobie ubrania na dzień dzisiejszy (JPG ubrań pod spodem).
Zeszłam na dół do kuchni. Zjadłam moje własnoręcznie przygotowane śniadanie i usiadłam na kanapie włączając telewizor. Po 2 godzinnym opierdzielaniu się zobaczyłam za godzinę...
15:17...
Szybko wyłączyłam telewizor i pobiegłam na górę. Zaczęłam się pakować. Po jakimś czasie zmęczona opadłam na łóżko. Dostałam SMS-a. Od razu szybko go przeczytałam. Wiadomość dostałam od Koju:
K: Hej Ann. Spakowałaś się już?
JA: Ta, a co?
K: No nic nic... Tak tylko się pytam z ciekawości :')!
JA: Kk. A tak w ogóle gdzie ty jesteś?
K: Musiałam wczesniej iść do pracy. Szef potrzebował mnie do sprawy z zaginięciem pewnej dziewczyny.
JA: Naprawdę??
K: Tak, ale już nie ważne. Będę w domu o 19. Pa!
JA: Okej. Pa!
Telefon rzuciłam w drugi koniec łóżka i... zasnęłam...
______________________________________________________________________________________________________________________________________________________
Hej, tu znowu ja XD!
Z góry od razu przepraszam was że nie rozpisałam tamtego dnia... Nie chciało mi się XD...
Nom.. To tyle mam do powiedzenia XD!
Komentujcie, gwiazdkujcie i piszcie co napisałem źle oraz co chcecie w kolejnym rozdziale!!!
Bajoo!!!! <33👑
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top