1- Marzenie...

TYDZIEŃ WCZEŚNIEJ...
Wstałam rano, ponieważ coś... sory... KTOŚ pukał do drzwi od mojego pokoju. Ogarnęłam się i szybko pobiegłam do drzwi. W nich ujrzałam moją kuzynkę Koju. Po chwili powiedziała:

(Koju to K) K: Cześć!! Mam dla Ciebie dobrą wiadomość!! - zaśmiała się.
JA: Heh - odparłam - Jakią?
K: Kupiłam dla Ciebie bilet na lot do Korei! - wrzasnęła przytulając mnie.
JA: OMG NIE WIERZE!!! - pisnęłam ze szczęścia i podskakiwałyśmy razem przytulone.
K: Lot masz w środę o 11:25! Zapamiętaj!

Spojrzałam na kalendarz... Był poniedziałek (^ω^)!

JA: Ok. - odpowiedziałam po chwili spokojniej, jednak w środku i tak nadal się cieszyłam B)!
K: Oki! Tu masz bilety... - dała mi do ręki bilety koloru czerwonego (ulubiony kolor JungKooka *-*-byłam w siódmym niebie) - ... młoda i uwarzaj na siebie! Ja ide do sklepu po jedzenie zaraz wrócę i coś przygotuje na śniadanie. - powiedziała i po chwili wyszła z mojego pokoju. Czułam ulgę, że moje życie wkońcu się zmieni... (⌒_⌒)

____________________________________________________________________________________________
Hej. Jest to moja pierwsza książka, a zarazem pierwszy rozdział XD! Mam nadzieje, że podoba wam się to opowiadanie. UWAGA!: potem się trochę rozkręci atmosfera :)!

Gwiazdkujcie, komentujcie oraz piszcie w komach co napisała m źle inco ma być w kolejnym rozdziale!

Ps: rozdziały postaram się wstawiać PRAWIE codziennie, ponieważ są wakacje. (YASS!)

To do zobaczenia! (☆^ー^☆)

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top