Znacie to uczucie, gdy zrobicie sobie pyszne jedzonko, wygodnie już siadacie i już właśnie macie je wszamać, ale nagle wasz wzrok pada na waszego pieska? Jego oczy mówią "podziel się, nic nie jadłem przez ostatnich 20 sekund"? Do tego ten ich smutny wyraz, który bezwiednie zmusza rękę do chwycenia żarełka i wędrówki z nim w kierunku psiego pyska. Po chwili orientujemy się, że dla nas już nic nie zostało ¯\_(ツ)_/¯.

Otóż naukowcy odkryli, że psy wykształciły specjalne mięśnie wokół oczu do poruszania brwiami, dlatego ich wydają się większe i smutniejsze. Nazwali je w skrócie "laom" i "raol". Są odpowiedzialne za wzbudzanie we właścicielach pozytywnego uczucia poprzez skojarzenia z oczami dziecka. 

Naukowcy przeprowadzili kolejny eksperyment i odkryli, że psy w obecności człowieka używają brwi o wiele częściej niż przy innych psach albo wilki.

Jako ciekawostka husky nie mają takich dodatkowych mięśni do unoszenia brwi. Jest to prawdopodobnie związane z tym, że to jedna z najstarszych ras.

Link do artykułu w komentarzu jak zwykle.

Ave

PS Pamiętajcie, że karmienie zwierzaków frykasami ze stołów to nic dobrego ;)