Czasami są takie dni, gdy poczekalnia pęka w szwach, pomimo dwóch gabinetów i operacyjnej przerobionej na trzeci. Wtedy prośby lekarzy są zawsze wypełniane w pierwszej kolejności. Tak też było i tym razem. Biegałam między gabinetami, przynosząc, odnosząc, robiąc RTG czy trzamając pacjentów. Gdy już któryś raz, w biegu, zignorowałam prośbę parktykanta o pomoc, ten krzyknął na całą poczekalnie:
- Dokąd bieżysz nadobna niewiasto w crocsach?
Tak, byłam jedyną osobą w crocsach w poczekalni. Trzeba przyznać, że umie zwrócić na siebie moją uwagę. I przy okazji wszystkich wokół... Przynajmniej czekajacy ludzie mieli jakiś ubaw.

Ave

PS Oczywiście, potem mu pomogłam. Po czymś takim, nie mogłam odmówić