Na chemii:
Nauczycielka po powiedzeniu czegoś po angielsku i popatrzeniu na nasze tępe miny (no co? Była 7.30 rano!):
- Ale wy macie jakiś angielski technologiczny, prawda?
-No niby taaak... - padła odpowiedź od gospodarza klasy.
- To czego wy się tam uczycie?
- Wie Pani, głównie słówka - powiedziała powoli - na przykład pies, kot, jądra.
- You made my day - odpowiedziała śmiejąc się chemiczka.

Niestety musicie mi uwierzyć, że powyższy dialog bardziej bawi na lekcjach przed 8 rano. Ale nadal mam nadzieję że ten tekst i muza "zrobią komuś dzień".

Ave

PS Zdjęcie kradzione z medycznej grupy na fb.