Clarisse odpowiada :]

102 pytania... Naprawdę chcecie mnie zabić

Mamy nową okładkę! Zauważyliście? Dziękuję ślicznie Princessa0311 c: akurat tego samego dnia zrobiłam też własną, no ale trudno xDD artystą nie jestem, więc... Nie żałuję xDD

Rozdział dedykuję więc tobie, mam nadzieję, że lubisz Clarisse :)


Jaki jest Twój ulubiony kolor?

Clarisse: Czerwony, to logiczne.

Clarisse: Najlepiej taki krwisty, rozumiecie o co chodzi?

Autorka: J-jasne, C-Clarisse...

Clarisse: *marszczy brwi*

Clarisse: Czyli, że to ty jesteś tą reporterką?

Autorka: *przełyka ślinę*

Autorka: T-tak

Clarisse: *przygląda się jej*

Clarisse: *wyciąga rękę* Miło mi.

Autorka: *ściska rękę*

Autorka: *krzywi się*

Autorka: Masz uścisk jak imadło

Clarisse: *śmieje się*


Którego boga szczerze nienawidzisz?

Clarisse: *wyłamuje sobie kostki palców*

Clarisse: Afrodyty

Autorka: Ja też jej nie lubię!

Clarisse: *mruży oczy*


Jaka jest Twoja ulubiona książka?

Clarisse: Nie jestem pewna, ale chyba "Zwiadowcy"

Autorka: Ciekawa jest? Mam zamiar ją niedługo przeczytać, no i wiesz...

Clarisse: Powiedzmy.


Ulubiony owoc?

Clarisse: Lubię truskawki, ale brzoskwinie są chyba lepsze.

Clarisse: Tak, zdecydowanie nic nie przebije brzoskwniń.


Jesteś jedną z moich ulubionych bohaterów, wiesz? Nie jesteś wcale taka zła, ludzie po prostu się Ciebie boją. Podziwiam Cię za zabicie drakona, troszczenie się o Chrisa i wszystko inne. A teraz ostatnie pytanie: kiedy po raz pierwszy uznałaś Percy'ego za Swojego przyjaciela?

Clarisse: *uśmiecha się*

Clarisse: Miło mi, że mnie lubisz.

Clarisse: Co do pytania, to twierdzę, że to trudne do określenia.

Clarisse: Po pokonaniu Kronosa stwierdziłam, że Percy jest naprawdę godny zaufania.


Lubisz Leona? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Clarisse: Valdeza? Nie sądzę.


[kazałabym jej to odszczekać, no ale cóż... Lubię swoje życie, sorry]


Jak tam Chris? ^^

Clarisse: *unosi brwi*

Chris: No hej, kochanie!

Clarisse: *otwiera szeroko oczy* Chris, idź sobie!

Chris: *śmieje się*

Chris: Pozwól, że odpowiem, złotko.

Clarisse: *naburmuszona* Jak ja jeszcze z tobą wytrzymuję...

Chris: U nas dobrze, jak zwykle. *obejmuje Clarisse ramieniem*

Clarisse: *parska*

Autorka: Awww, Chrisse


Czy ty kąpiesz się z bronią? XD

Clarisse: *unosi brew*

Clarisse: Niby czemu miałabym się kąpąć z bronią?

Clarisse: *przygryza wargę*

Clarisse: No dobra, mam tylko sztylet przy łydce.

Autorka: Masz sztylet cały czas przy sobie?

Clarisse: Tak, a co?

Autorka: Nic, nic


Co sądzisz o Reynie?

Clarisse: Uważam, że jest bardzo odważna i mądra

Clarisse: Jest kimś w rodzaju najważniejszej osoby w Obozie Jupiter, co nie?

Autorka: W pewnym sensie *rozkmina życia*

Clarisse: To fajnie, że dziewczyna może zostać pretorem

Autorka: Popieram


Lubisz Hadesa? (Uważaj na słowa... (patrz: login))

Clarisse: Aha... O o chodzi?

Autorka: Chodziło jej o to, że jest jego córką

Clarisse: I wszystko jasne... Ale czy ona próbowała mi grozić? *zakasa rękawy*

Autorka: *przerażona* Jestem pewna, że nie to miała na myśli!

Clarisse: *unosi brew*

Clarisse: Nie byłabym tego taka pewna...


[omg 10 pytań, a ja wciąż żyję xDD]


Reynico czy Percabeth? ^^

Clarisse: To trudny wybór...

Clarisse: Shipuję oba, oba są piękne

Clarisse: Ale chyba Reynico

Clarisse: Liczę na nich, hehehehe


Nico czy Leo? xD

Clarisse: To było dziwne pytanie, nie powiem

Clarisse: Kogo lubię bardziej?

Autorka: Tja... Coś w tym stylu.

Clarisse: Chyba Nica, bo według mnie jest lepszym wojownikiem


[uwaga uwaga przerwa na życiowe rozkminy :D skoro jest Leo i odmienia się "Leona" to Nico będzie się odmieniało "Nicona"? Wth xDD]


Ulubiony kolor?

Clarisse: Jak już wspominałam, krwista czerwień

Czemu zawsze masz na sobie zbroję?

Clarisse: Nie zawsze

Clarisse: Zresztą gdybym nie nosiła jej codziennie, nie przyzwyczaiłabym się do niej

Clarisse: I na wojnie byłoby ciężko

Autorka: *rozkmina życia*


Czy nie uważasz, że energiczne gestykulowanie ze sztyletem w ręcę jest niebezpieczne dla życia i zdrowia innych? XD

Clarisse: Nie, Hehehe

Autorka: Zaczynam się naprawdę bać

Clarisse: Oj, daj spokój *wyciąga sztylet i gestykuluje żywo*


Nico Batman czy Autorka Batman ?

Clarisse: Chodzi o ciebie, tak?

Autorka: *kiwa głową z dumą*

Clarisse: Kto jest twoim boskim rodzicem?

Autorka: Hades

Clarisse: Hmm

Clarisse: Według mnie, oboje możecie być Batmanami, czemu by nie?

Autorka&Nico: *patrzą na siebi zdziwieni*

Autorka: Niby ma sens...


Czy shippujesz Reynico?

Clarisse: Aww, tak!

Clarisse: To takie urocze omg


Czy uważasz że autorka jest psycho(Autorko,jesteś super,Ale to prawda...;))

Clarisse: *przygląda się autorce z uwagą*

Clarisse: Nie wyglądasz na bardzo szaloną

Autorka: *maniakalny śmiech*

Clarisse: Cofam to.


Czy kiedykolwiek Percy Cię pokonał ?Jeśli tak,to jak się na nim zemsciłaś?

Clarisse: *wyłamuje sobie kostki palców*

Clarisse: Podłożyłam mu bombę z farbą pod drzwi

Autorka: WOAH, Clarisse, nie znałam cię od tej strony

Clarisse: A dzięki, dzięki *dumna mina*


Czy mogłabyś być stereotypową córką Afrodyty?

Clarisse: Zdecydowanie nie.

Clarisse: Chyba bym zwariowała z tym całym "makijażem" i sukienkami!

Clarisse: *wzdryga się*

Clarisse: Blech

Autorka: Popieram

Clarisse&Autorka: *przybijają żółwia*


[20 pytań i jestem żywa... Czuję się w miarę bezpieczna xDD]


Który z bogów (Oprócz Aresa) jest najlepszy?

Clarisse: Atena, ponieważ jest boginią strategii wojennej

Clarisse: I oczywiście Bellona


[widziałam ostatnio w Lidlu wafelki czekoladowe "Bellona" o.O]


Czy masz jakieś zwierzątko domowe,jeśli nie,jakie chciałabyś miev?

Clarisse: Chciałabym mieć psa

Clarisse: Najlepiej rottweilera, hehehe

Autorka: *przełyka ślinę*


Kiedy ślub z Chrisem?

Clarisse: *krztusi się*

Clarisse: JAKI ŚLUB

Chris: *klepie Clarisse po plecach, uśmiechając się szeroko*

Chris: Shipują nas, skarbie, nie cieszysz się?

Clarisse: Ugh

Chris: Tak myślałem... Pobierzemy się zaraz po osiemnastce, prawda skarbie?

Clarisse: Nie nazywaj mnie skarbem!

Chris: Przecież lubisz, jak tak do ciebie mówię...

Clarisse: Nie za dużo już powiedziałeś, skarbie?


Ile razy na dzień masz ochotę zamordować Percego? ;)

Clarisse: *liczy w myśli*

Clarisse: Średnio 58 razy na dobę.

Autorka: To mniej więcej tyle, ile ja Nico

Clarisse&Autorka: *siostrzane spojrzenia #sistars*


Lubisz latać na pegazie?? I czy masz swojego??

Clarisse: Niezbyt... Wolę rydwany, to jasne!

Clarisse: Ale mam swojego pegaza, szczerze, to nie wiem za bardzo po co

Clarisse: Wabi się Abattoir

Autorka: Nie wiem, co to znaczy, ale brzmi przerażająco

Clarisse: *uśmiecha się szeroko* Hehehe


Mogłabyś umówić się na randkę z Percy'm??

Chris: Nie pozwoliłbym jej.

Clarisse: Chris, ja...

Chris: Nie pozwalałam ci, słyszysz?

Chris: *przytula się do Clarisse*

Clarisse: *uśmiecha się*

Clarisse: Nie mam najmniejszego zamiaru, Chris

Autorka: *fangirl:on*


Co sądzisz o Leonie Valdezie??

Clarisse: Uważam, że jest za bardzo wybuchowy, ale ogólnie do zniesienia

Clarisse: Jest też dobrym budowniczym, jak to na dziecko Hefajstosa przystało


Jaki jest twój ideał mężczyzny (z którym mogłabyś się umawiać) Bez odpowiedzi typu: Chris.

Clarisse: damn

Clarisse: Nie mam "ideału mężczyzny"

Clarisse: On musi być po prostu... Ehh

Chris: Mną?

Clarisse: Tego bym nie powiedziała

Chris: Dzięki, Clar

Clarisse: Nie ma za co, Chris *złośliwy uśmieszek*


Co czułaś kiedy Chris zwariował?? ( labirynt)

Clarisse: Czułam po prostu, że muszę mu pomóc, dziwne uczucie, naprawdę

Autorka: Zakochałaś się, to proste

Clarisse: Może

Autorka: *porusza brwiami*


Co sądzisz o polityce?

Clarisse: Dopóki nie ma wojny, polityka mnie nie interesuje

Chris: Mnie interesuje polityka!

Clarisse: Tja... Musicie wiedzieć, że Chris ma zamiar zostać prezydentem

Chris: *zakrywa usta Clarisse dłonią*

Chris: To tajemnica, Clar

Clarisse: *śmieje się*


Co czujesz, kiedy drużyna przeciwna wygrywa? Xd

Clarisse: Złość?

Clarisse: A co można czuć?

Autorka: Nie wiem, może rozżalenie, rozpacz, smutek...?

Clarisse: Rozpacz jest dla cieniasów. Prawda, Chris?

Chris: Oczywiście, złotko


Chris ci się oświadczył?

Clarisse: To głupie, ale muszę powiedzieć, że tak

Autorka: SERIO

Clarisse: Tak

Autorka: JA PITOLĘ, JAK JA WAS SHIPUJĘ

Clarisse: No spoko

Autorka: OMG CHRIS PRZEZ CIEBIE CHRISSE JEST MOIM DZISIEJSZYM OTP

Chris: *uśmiecha się*

Chris: Nie ma za co, huehue


Kiedy ślub?

Chris: Już o tym wspominałem, huehue

Clarisse: Chris, wiesz, że to idiotyczne

Chris: Wcale nie

Chris: Po prostu nie chciałem, żeby ktoś mi cię zabrał

Autorka: CHRIS PRZESTAŃ, BO ZARAZ OSZALEJĘ Z FANGIRLINGU


Wiesz, że jesteś jedną z moich ulubionych postaci?

Clarisse: To fajnie, dzięki ^^


Sprzedasz starszemu Hood'owi pożądnego kopniaka? Tak ode mnie. Prześlij mu pieeeenkneeee pozdrowionka!

Clarisse: *wyłamuje sobie kostki palców*

Clarisse: Ekhem... TRAVIS? PODEJDZIESZ TU NA CHWILĘ?

Autorka: O nie

Autorka: Nie mogę na to pozwolić

Autorka: NIE MOGĘ DAĆ GO ZAMORDOWAĆ

Travis: *przybiega na wzgórze*

Travis: Tak?

Autorka: *rzuca się na niego i spycha z powrotem na dół*

Travis: Co ty robisz? Kim ty w ogóle jesteś?

Autorka: Nie gadaj, tylko idź. Później mi za to podziękujesz


Zabijesz mnie za to, że Cię nie lubię?

Clarisse: Po co od razu zabijać, kiedy można trochę potorturować ofiarę?

Autorka: *uśmiecha się sztucznie, próbując załagodzić sytuację*

Autorka: Nie martw się, ona nie mówi serio

Clarisse: Mówię serio...

Autorka: Clarisse, bo jeszcze się ciebie przestraszą

Clarisse: Powinni się mnie bać

Autorka: *wzdycha*


Czy mogłabyś przyjaźnić się z:

-Córką Zeusa

-Synem Iris

-Córką Afrodyty (stereotypową)

Clarisse: Jeśli chodzi o Thalię, to może i nawet

Clarisse: Jeśli chodzi o Butcha, to w sumie też

Chris: Clarisse, obserwuję cię

Clarisse: Chris, rozumiem, że jesteś zazdrosny, ale wszystko ma swoje granice

Chris: Miłość nie ma granic

[Autorka: Dwa epickie przysłowia spotykają się na poli walki... Kto wygra?]

Clarisse: Ehh, Chris

Clarisse: A co do tej córki Afrodyty, to zdecydowanie nie

Clarisse: Chyba, że byłaby jak Silena

Clarisse: Wtedy tak


Na ilu misjach byłaś?

Clarisse: Będzie z pięćdziesiąt

Autorka: Wow


Lubisz Rachel?

Clarisse: Ujdzie

Clarisse: Już wolę Annabeth, jest lepszą wojowniczką


Jakie masz talenty, o których nie wiemy?

Chris: Clarisse umie pięknie rysować!

Clarisse: Zamknij się, Chris!

Chris: Taki talent trzeba w końcu pokazać światu!

Clarisse: Chris, nie!

Autorka: *porozumiewawcze spojrzenie z Chrisem*

Autorka: Zmusimy ją do tego

Chris: Yas

*high five*

Clarisse: *facepalm*


Jeśli Cię nie lubię, to i tak nauczysz mnie walczyć?

Clarisse: Jeśli jesteś półboginią, możesz się równie dobrze nauczyc tego sama

Clarisse: Ja uczyłam się sama

Autorka: WOAH Clarisse

Clarisse: Nic wielkiego, nie tylko ja tak robiłam


[takie tam, Ann, Luke i Thalia]


Wiesz że jesteś moją ulubioną postacią?

Clarisse: Jedni mnie lubią, jedni nie...

Clarisse: Ale więcej ludzi mnie lubi huehue

Clarisse: W każdym razie dzięki


Co Sądzisz o każdym z 12 olimpijczyków?

Clarisse: Zeus: jest panem nieba i królem wszystkich bogów, nie wypada narzekać

Clarisse: Hera: po aferze z Percy'm i Jasonem mam do niej mieszane uczucia

Clarisse: Posejdon: nawet okej

Clarisse: Demeter: jak dla mnie i ona, i jej dzieci są zbyt cienkie

Katie: Co, przepraszam?!

Katie: *rzuca się na Clarisse*

Travis: *krzywi się i łapie ją, żeby się nie pozabijały*

Travis: KitKat, bez bulwersu

Katie: Nie nazywaj mnie tak!

Autorka: *dziwny uśmiech* [No dobra, od dzisiaj nazywamy taki uśmiech "pedofil" xDD kto razem ze mną?]

Autorka: *coughTratieMomentcough*

Travis: *przerzuca Katie przez ramię i schodzi na dół*

Clarisse: Cofam to...

Autorka: Hehehe

Clarisse: Kto tam dalej... A, mój tato, Ares

Clarisse: Bardzo go lubię, uwielbiam być przez niego chwalona

Clarisse: Wiecie, że jestem pierwszą dziewczyną, która powoziła jego rydwan?

Autorka: To super!

Clarisse: Wiem!

Clarisse: A dalej... Atena

Clarisse: Uważam, że jest spoko

Clarisse: Apollo: do zastanowienia, naprawdę

Clarisse: Artemida: podziwiam ją za to, co robi, jest bardzo waleczną boginią, no i jest lepsza od brata

Clarisse: Hefajstos: nic do niego nie mam

Clarisse: Afrodyta: nienawidzę, zdecydowanie najgorsza z nich wszystkich, blech

Clarisse: Hermes: pomijając, że jego dzieci to dupki, to nic do niego nie mam

Travis: JAKIE DUPKI

Katie: Travis, wylaksuj...

Travis: JAKIE DUPKI, JESZCZE SIĘ Z TOBĄ POLICZĘ!

Katie: *ciągnie Travisa z powrotem na dół*

Katie: I kto tu jest nerwowy?

Autorka: *pedofil*

Clarisse: No i Dionizos

Clarisse: Przez pierwsze tygodnie nazywał mnie "Cassandre La Rose", ale jest do zniesienia


Co robisz z włosami żeby nie przeszkadzały ci w walce?

Clarisse: Zazwyczaj je wiążę, a kiedy nie mam czasu, to tylko przewiązuje bandamą

Chris: Wyglądasz wtedy tak słodko ^^

Clarisse: *facepalm* Chris


Jaki najgorszy kawał zrobili ci bracia Stool( autokorekta poprawia na stół)?

[Autorka: Bosz... Znam ten ból xDD]

Clarisse: Nie jestem pewna

Clarisse: Posmarowanie bieżni olejem przed zajęciami biegowymi piątki konkuruje z zastawieniem leśnej pułapki ze smołą i pierzem

Autorka: WOAH nieźle

Clarisse: Wiem

Katie: To jeszcze nic, uwierzcie mi

Katie: Mnie oblali żółtą farbą, polali smołą grządki z tulipanami, podmienili kaktusa na plującą jadem kopię, oblali kwasem, zrzucili z klifu, obrzucili trawą, wepchnęli do jeziorka, wrzucili do dołu w piasku i zasypali, wrzucili robaki do owsianki, polali olejem bieżnię ORAZ zastawili leśną pułapkę ze smołą i pierzem.

Autorka: *otwarte ze zdziwienia usta*

Autorka: Współczuję ci, Katie

Katie: Ja sobie też...


Najbardziej lubiany heros z Wielkiej Siódemki?

Clarisse: Chyba Frank

Clarisse: Bądź co bądź jest moim bratem, prawda?

Autorka: Tak bratersko c:


Jak tam Chris? ( mina pedofila)

[musimy koniecznie nazwać ten dziwny uśmiech "pedofil" xDD koniecznie xDD]

Clarisse: Ile jeszcze będzie takich pytań?

Chris: Ja tam je lubię, skarbie

Clarisse: Chris, co ci mówiłam?

Chris: Nie nazywać cię skarbem?

Clarisse: Jak byś mógł

Chris: Nie mogę, przepraszam


Kiedy ślub?

Clarisse: To drażliwy temat...

Chris: *przytula Clarisse, uśmiechając się szeroko*

Clarisse: *wzdycha* Puścisz mnie kiedyś?

Chris: Nie

Autorka: Aww Chrisse ^^


Ile będziecie mieli dzieci?

Chris: Piątkę!

Clarisse: Co najwyżej jedno

Chris: Im więcej, tym lepiej!

Clarisse: Chris, boję się ciebie...

Chris: huehue *pedofil*


Lubisz różowy?

Clarisse: Nienawidzę! Fuj!

Autorka: Popieram, różowy to najgorszy kolor na świecie!


Przyznaj, że Nico jest od ciebie lepszy! ( jak nie to pewna zdjęcia np. gdy ślinisz się przez sen, spotkają się ze światłem dziennym xd A jest ich bardzo dużo...)

Clarisse: Nie jest lepszy, uwierz mi

Clarisse: A nawet jeśli te "zdjęcia" miałyby ujrzeć światło dziennie, dopadłabym cię

Chris: I ja c:

Clarisse: I Chris


Jak to jest być pokonaną przez Perseusza?

Clarisse: Musiałbyś kiedyś spróbować

Autorka: Nie dzięki

Autorka: Już wolę, żeby mnie pokonał Leo, wtedy mogłabym wyłuskać od niego przytulasa :3

Clarisse: Brzmi jak zbrodnia miesiąca

Autorka: Huehue


Wiesz, że jesteś spoko?

Clarisse: No dziękuję, dziękuję, nie wiedziałam, że jestem aż taka sławna (huehue)

Tęsknisz za Sileną?

Clarisse: *wzdycha*

Clarisse: Tak, tęsknię...

Clarisse: Czasami naprawdę mi jej brakuje...


Co byś zrobiła, gdybyś miała na swoim ślubie mieć różowo-bufaisto-falbankowo-koronkową sukienkę?

Clarisse: Podpaliłabym ją i założyła coś innego

Autorka: Na bogów, fuu

Autorka: Różowy, bufy, falbany i jeszcze koronki

Autorka: Porzygać się można

Clarisse: Zdecydowanie


Ulubiony gatunek muzyki?

Clarisse: Myślę, że rock (huehue)


Shipujesz Reynico?

Clarisse: Oj tak

Clarisse: To takie moje małe OTP

Autorka: A kto jest twoim wielkim OTP?

Clarisse: Zdecydowanie Tratie. Może wtedy Travis przestał robić nam głupie żarty...

Autorka: *pedofil* Tratie wszędzie


Jak samopoczucie?

Clarisse: Dziękuję, dobrze.

Clarisse: A u ciebie?


Wiesz, że jestem twoją przyrodnią siostrą? ;)

Clarisse: Zarezerwować ci koję w piątce?

Clarisse: Jedna jest wolna, po tym, jak mój braciszek trafił do infirmerii

Autorka: Trochę boję się spytać, ale co mu się stało?

Clarisse: Przebiłam go włócznią na treningu

Autorka: *wycofuje się*


Pozbierałaś się już po śmierci Sileny?

Clarisse: Można tak powiedzieć *wzdycha*

Clarisse: Szkoda, że jej tu nie ma...

Clarisse: Ucieszyłaby się, że tyle jej OTP stało się prawdą


Jaki masz stosunek do dzieci Afrodyty? (chodzi tu o takie... bardziej przypominające Drew niż Silenę czy Piper)

Clarisse: Jestem z nimi na ścieżce wojennej

Clarisse: No, jakoś tak


Czy przed wojną tytanów spotkałaś kiedyś Aresa?

Clarisse: Nie

Clarisse: Ale ma tyle dzieci, że to niemal niemożliwe, żeby odwiedził wszystkie prawda?

Autorka: Mój tata nigdy mnie nie odwiedził...

Clarisse: To smutne


Założyłabyś sukienkę?

Clarisse: Nigdy!

Autorka: Naprawdę jesteśmy do siebie podobne...

Clarisse: *judging you*


Wyszkolisz mnie?

Clarisse: Jeśli wygrasz Bieg Katorżnika...

Clarisse: Wtedy tak


[Bieg Katorżnika istnieje *-*]


Ulubiona broń.

Clarisse: Elektryczna włócznia, ale walczę praktycznie wszystkim

Chris: Kiedyś przywaliła mi patelnią

Clarisse: *śmieje się nerwowo*


Ulubiony zespół.

Clarisse: Chyba Nirvana

Clarisse: Ale AC/DC też lubię...

Clarisse: Ugh, trudny wybór

Chris: Ja tam lubię Michaela Jacksona

Clarisse: Chris, czy ty musisz się we wszytsko wcinać?

Chris: Zdecydowanie


Dobrze jest być dzieckiem Aresa?

Clarisse: Jeszcze pytasz? Świetnie!


Chciałabyś być dzieckiem innego boga?

Clarisse: Nie!


Budzisz się rano i stwierdzasz, że jesteś córką Afrodyty. Co robisz?

Clarisse: Chyba bym zwariowała

Clarisse: Oczywiście jem śniadanie, mówię o tym Chejronowi, próbuję to wszystko odkręcić

Clarisse: Ale na szczęście to się nigdy nie wydarzy...

Clarisse: Prawda?


Jak wyglądał pierwszy pocałunek z Chrisem? <3

Chris: *pedofil*

Clarisse: *zgrzyta zębami*

Clarisse: Siedzieliśmy w infirmerii, Chris rzucał się po pokoju i krzyczał, że wszędzie widzi labirynt

Chris: Tja... Pamiętam to

Clarisse: W końcu się uspokoił i usiadł obok mnie

Autorka: *mruga szybko, uśmiechając się*

Autorka: I co dalej?

Clarisse: No i się spytał, co by było gdyby powiedział, że się w mnie zabujał

Autorka: I co?

Clarisse: Nie zdążyłam odpowiedzieć, bo mnie pocałował *wywraca oczami*

Autorka: *pedofil* spiszę to huehue

Chris: huehue

Autorka&Chris: huehue


Co sądzisz o Zhangu? (w końcu to twój brat przyrodni od rzymskiej strony)

Clarisse: Jest w porządku, tylko trochę ciapowaty


Co sądzisz o Reynie?

Clarisse: Jak już wspominałam, jest bardzo odważna i inteligentna

Clarisse: Lubię ją i szanuję


Co sadzisz o Nicku di Angelo.

Clarisse: Uważam, że mimo wyglądu jest bardzo potężnym półbogiem

Clarisse: W końcu jest synem jednego z wielkiej trójki, prawda?


Uważasz, że ma dobrze, czy ze raczej gorszego życia mieć nie można?

Clarisse: Chodzi o Nico, tak?

Autorka: *w skupieniu przygląda się pytaniu*

Autorka: Chyba tak

Clarisse: A więc nie za bardzo wiem, jak to jest być takim odrzuconym, ale zawsze mogłoby być gorzej

Clarisse: Oto moja opinia


Są w obozie herosów jacyś shipperzy Reynico?

Clarisse: Ja

Chris: Ja! Huehue

Autorka: Ja! Huehue vol.2

Percy: Ja

Annabeth: I ja

Jason: Ja też!

Piper: A ja razem z tobą

Hazel: Ja

Frank: Ja też

Leo: I ja!

Calipso: Ja też

Grover: No i ja

Kalina: Ja też

Travis: Ja!

Connor: Ja też, bracie!

Katie: I ja!

Miranda: Ja też!

Rachel: Ja też!

Nico: Oni już naprawdę powariowali

Reyna: Najwyraźniej


A ty coś shippujesz?

Clarisse: Reynico, Tratie, Percabeth, Jasper, Frazel, Caleo oraz Gruniper

Chris: O czymś nie zapomniałaś?

Clarisse: No i Chrisse

Clarisse: Huehue


[#huehue xDD]


Ile razy byłaś zakochana?

Clarisse: Raz w przedszkolu

Autorka: I to wszystko?

Clarisse: Tak

Autorka: Czyli, że teraz nie jesteś zakochana, tak?

Clarisse: Ano 

Clarisse: Teraz też

Chris: Prawie przez ciebie zwariowałem

Chris: ZNOWU


Jak Ci się układa z Krissem?

Chris: Moje imię pisze się "Chris"

Clarisse: Chris, czepiasz się szczegółów

Chris: Szczegóły są ważne, bo razem tworzą całość

Clarisse: Ugh...


Znasz Dianę Cook? To twoja siostra przyrodnia od strony ojca.

Clarisse: Tak, znam ją

Clarisse: Całkiem miła

Clarisse: No i nieźle walczy

Autorka: I śpiewa [wybrani zrozumieją xDD]


Chciałabyś się ze mną zaprzyjaźnić? Lubie zabijać ludzi wzrokiem :D

Clarisse: Nom

Clarisse: Ja też

Autorka: I ja!

Chris: Ja też huehue

Percy: I ja

Annabeth: Ja te...

Autorka: DOBRA KONIEC


Co czułaś, gdy zobaczyłaś Chrisa w Labiryncie?

Chris: *pedofil*

Clarisse: ...

Chris: No dawaj, powiedz, że byłem nieziemsko przystojny

Clarisse: Wyglądałeś jak worek przerażonych ziemniaków, Chris


Jakim cudem zaprzyjaźniłaś się z Sileną?

Clarisse: Powiedzmy, że w obliczu...

Clarisse: Hmm

Clarisse: Trudnej sytuacji


Jak układa ci się z Chrisem?

Clarisse: *zgrzyta zębami*

Clarisse: Dobrze


Nico-Batman czy Autorka-Batman?? To bardzo ważne pytanie!

Clarisse: Jak już mówiłam, oboje możecie być Batmanami

Clarisse: Batmanów nigdy za wiele

Autorka: Święte słowa, Clarisse


Lubisz Autorkę? Jeśli powiesz, że nie, to wyzywam cię na pojedynek!!!

[Autorka: Ouou ^^]

Clarisse: Da się z nią przeżyć

Clarisse: Czasami dopada ją fangirling

Clarisse: Ale to chyba normalne dla każdego z nas


Co myślisz o fajnych Tośkach?

Clarisse: Fajnych Tośkach?

Clarisse: O co chodzi?

Autorka: Chodzi o mnie! *rozkłada ręce*

Clarisse: Ah...

Clarisse: No to są spoko


Jak będę pacyfistką, to nawiedzi mnie Ares i będzie mnie próbował zmusić do wojny z kimś?

Clarisse: Być może

Clarisse: Na tej zasadzie powstała wattpadowa wojna

Autorka: Wattpadowa wojna? O co chodzi?

Clarisse: Styles vs Hemmings


Co myślisz o hipisach?

Clarisse: *wzdryga się*

Clarisse: Nie lubię ich

Chris: Dlaczego, skarbie?

Clarisse: Bo lubią pokój. Kto lubi pokój?!

Chris: Ja lubię pokój, Clar

Clarisse: A kto by się tam tobą przejmował

Chris:


Jak wyglądał twój pierwszy dzień w obozie?

Clarisse: Podobnie do wszystkich innych

Clarisse: To znaczy, najpierw byłam w Wielkim Domu, potem przydzielono mnie do Hermesa, gdzie pobiłam się z jednym gościem o miejsce do spania, a na ognisku mnie uznano i przeniosłam się do innego domku


Kogo w Obozie Herosów najbardziej NIE lubisz?

Clarisse: Drew

Autorka: Piona

Clarisse&Autorka: *przybijają piątkę*

Autorka: *rozmasowuje dłoń, krzywiąc się*


Gdzie lubisz spędzać czas?

Clarisse: Na polu walki

Clarisse: Tam to się dopiero dobrze myśli...

Autorka: W to nie wątpię


Twój ulubiony sport (oprócz sportów walki)?

Clarisse: Lubię biegać i grać w siatkówkę

Chris: A ja razem z nią ^ω^

Clarisse: I tak to ja zawsze wygrywam, Chris

Chris: Wiem ^ω^


Co sadzisz o Percy'm?

Clarisse: Jest dzielnym wojownikiem

Clarisse: Czasem ma jakieś dziwne odpały, przyznaję

Clarisse: Ale jako dowódca sprawuje się dobrze

Clarisse: Chociaż nie tak dobrze jak ja, to jasne

Chris: Jak słońce ^ω^


Jaki jest Twój ulubiony napój?

Clarisse: Coca-Cola

Autorka: Mój też!

Clarisse: Pepsi jest dla mięczaków

Autorka: Dokładnie


Czy myślałaś kiedyś o zmienieniu swojego stosunku do nowych obozowiczów? No wiesz, o nie zapoznawaniu ich z wodą z kibla?

Clarisse: Niezbyt...

Clarisse: To coś w stylu tradycji

Clarisse: No wiecie, po tym możesz zacząć obozowe życie

Autorka: Oczywiście


Jak tam z Chrisem?

Clarisse: Ile było już takich pytań?

Autorka: Z pięć... Może więcej

Clarisse: Ugh

Clarisse: Czy wszyscy muszą się o to pytać?

Autorka: Tak huehue

Chris: huehue


Czy boisz się swojego taty?

Clarisse: Może odrobinę...

Clarisse: No wiecie, kiedy będzie na mnie zły, może po prostu zgnieść

Clarisse: TO jest przerażające


Ile lat miałaś gdy trafiłaś do obozu?

Clarisse: O ile pamiętam, to 12


Twój ulubiony paring?

Clarisse: Chrisse

Chris: huehue

Autorka: Aww, Chrisse


Co sądzisz o Rzymianach?

Clarisse: Są dosyć zarozumiali

Clarisse: Ale nawet da się z nimi wytrzymać

Clarisse: Szału nie ma


Ile masz lat?

Clarisse: Aktualnie 17

Chris: Ja też huehue

Clarisse: Chris, nikt cię nie pytał o zdanie


Znienawidzony heros?

Clarisse: Drew

Clarisse: Zdecydowanie Drew


Co myślisz o paringu ciebie i percego?

Clarisse: To coś takiego w ogóle istnieje?

Autorka: Niestety tak... Nazywacie się Perisse

Chris: *przytula się do Clarisse* Nie oddam cię

Clarisse: Nie bój się, Chris, nigdzie się nie wybieram

Autorka: ^ω^


Czy oglądałaś Gwiezdne Wojny? (ciemna strona mocy górą!)

[Autorka: Yasss!]

Clarisse: Oglądałam, i to oczywiste, że ciemna strona Mocy górą

Autorka: Oczywiste

Chris: Jasne jak słońce, słońce

Clarisse: Na bogów, Chris...



"Jak tam Chris?" "Kiedy ślub?" Uwielbiam was xDD

A tak w ogóle, to pomieszałam tutaj wiek, bo jeśli brać wszystkich bohaterów po zakończeniu Krwi Olimpu, to Clarisse będzie miała wtedy nie 17, a 22 lata xDD No ale nieważne, co nie? Tja... Lepiej nie będę się wtrącać :')

Następny będzie... Charlie ^ω^

W ostatnim rozdziale wspominałam o tym, że potrzebuję pomocników do kontynuowania tej książki, ale dodałam to później, więc pewnie nie wszyscy przeczytali. Jak ktoś ma dużo czasu wolnego, to może się zgłosić na priv, a ja wszystko wyjaśnię c:

Wolni herosi:

x Jason

x Piper

x Frank

x Hazel

x Grover

x Kalina

x Tyson

x Ella

x Octavian

x Rachel

x Travis

x Connor

x Katie

x Miranda

x Gwen

x Dakota

x Clarisse

x Chris

x Silena

x Beckendorf

Zgłaszać się!

Ps. Przeżyłam xDD

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top