Piper odpowiada :D

Dzięki za wszystkie pytania :D (#jabłkawszędzie)


Czy lubisz jabłka?

Piper: Tak, podobnie jak Jason <3

Czy Jason nauczył cię latać?

Piper: Bardzo bym chciała umieć latać, ale wystarcza mi, kiedy Jason mnie nosi

Piper: Jakkolwiek by to brzmiało


Czemu masz pióra we włosach?

Piper: Och, większość piór to trofea

Piper: Po harpiach i tym podobnych

Piper: Poza tym uważam, że dobrze komponują się z moim stylem

Piper: Prawda, Jason?

Jason: Eee

Piper: *wzdycha*


Czy czaromowa zawsze się przydaje?

Piper: Nie powiedziałabym, że zawsze, ale jest rzeczywiście przydatna

Piper: No na przykład, kiedy chciałam kupić prezent urodzinowy Jasonowi...

Jason: Wat

Piper: ...brakowało mi 6$ i zmusiłem sprzedawcę, żeby sprzedał mi po obniżonej cenie

Piper: Czaromowa jest zdecydowanie przydatna

Piper: Chociaż czasami mnie denerwuje

Autorka: Też bym chciała umieć władać czaromową...

Jason: Piper, ona przyszła po mnie! Schowaj mnie! Pipes!

Piper: *wzdycha*

Piper: Chłopcy...


Czy lubisz różowy?

Piper: Haahahahhahha

Piper: To, że jestem córką Afrodyty nie znaczy, że muszę lubić różowy...

Piper: Szczerze, to tak niezbyt go lubię

Piper: Wolę beżowy i brązowy


Czy masz własnego pegaza? Jeśli tak, to jakie ma imię?

Piper: *śmieje się*

Piper: Tak, mam pegaza... Ma na imię... Pfff

Piper: ...Jason

Jason: Kiedy ostatnio sprawdzałem, to nie byłem pegazem

Piper: O, niespodzianka!


Ile par butów masz w szafie?

Piper: Nie mam szafy xDD

Piper: Przynajmniej nie w Obozie

Piper: Ale jeśli chodzi o pary butów to...

Piper: Czerwone trampki...

Piper: Czarne trampki...

Piper: Beżowe trampki...

Piper: Sandały...

Piper: Pantofelki z Marvela

Piper: I mój najnowszy nabytek...

*fanfary*

Piper: Biało-niebieskie New Ballance'y!


Czy często rozmawiasz z Afrodytą?

Piper: Dosyć rzadko

Piper: Wiesz, mama ma okropnie dużo spraw na głowie...

Piper: *śmieje się*

Piper: Okropnie dużo


Czemu lubisz Jasona ?

Piper: Ja go nie lubię

Jason: Pipes...?

Piper: Ja go kocham!

Jason: NIE STRASZ MNIE TAK WIĘCEJ

Piper: Hahahah

Piper: Ale, wracając do pytania

Piper: kocham go za to, że jest przystojny...

Jason: Widzę, że to priorytet...

Piper: Daj spokój, kochanie, tylko wyliczam

Piper: *uśmiecha się, mierzwiąc włosy Jasona palcami*

Piper: Ma piękne włosy

Jason: *przewraca oczami*

Piper: Jest odważny

Piper: I w ogóle jest super <3

Jason: *śmieje się*

Jason: Dzięki, Pipes, ty też


Piper, czy wiesz o tym że przed pojawieniem się Jasona w szkole dziczy ty i Leo byliście razem, ale ty tego nie pamiętasz bo Hera pomieszała wam wspomnienia?

Piper: Hahahahaahh

Piper: Co?

Piper: No chyba nie

Piper: Leo? Ty coś pamiętasz?

Leo: *przebiega obok, goniąc jakiegoś obozowicza w płonących ciuchach*

Leo: Nie teraz, Piper!

Piper: Leo, chyba go nie podpaliłeś?! Znowu?!


Czego najbardziej nie lubisz w domku Afrodyty?(tak, wszyscy wiedzą, że go nie lubisz).

Piper: Ugh, tajemnica się wydała :')

Piper: Nie lubię tych wszystkich "fruzi" ubierających się jakby były jakimiś modelkami

Piper: A nie są

Piper: No i często przesadzają z makijażem...

Piper: Dziewczyny oczywiście

Piper: Wyobrażacie sobie chłopaka z makijażem...

Piper: *wybucha śmiechem*

Piper: Na bogów, nie wytrzymam

Jason: To puść

Piper: -,-

Jason: :D


Czy większość osób w twoim domu to stereotypowe dzieci Afrodyty?(maniakalne pytania...)

Piper: Niektórzy są dosyć stereotypowi

Piper: Chociaż część z nich to całkiem spoko ludzie


Wolisz.... Halloween, czy Boże narodzenie?

Piper: Wiesz, Boże Narodzenie to raczej święto chrześcijańskie...

Piper: A skoro wierzymy w bogów greckich...

Piper: To tak średnio obchodzimy Boże Narodzenie...

Piper: Pod wieloma względami wolę Hallowen

Piper: Rok temu przebrałam się za kościotrupa...

Piper: Było super!


Ferie zimowe, czy wakacje?

Piper: Wakacje

Piper: Szczególnie nad morzem, kiedy próbuję surfować

Piper: O właśnie, Jason, pamiętasz, że w tym roku uczysz się surfować?

Jason: U-Ups


Byłaś zazdrosna o Reynę?( w jakimkolwiek momencie twojego życia...(dobra, głupie pytanie, pewnie byłaś))

Piper: Przez parę chwil

Piper: Jednak Jason jakoś tak na nią patrzył...

Piper: Tak jakby inaczej...

Piper: Więc przez chwilę byłam


A ty co myślisz o osobie zwanej Nico di Angelo? ( tak pod kazdym rodzialem zadam pytanie o Nicu :*) Ps. Wiesz ze masz genialny styl?

Piper: Nico jest dla mnie...

Piper: Kumplem?

Piper: No, coś w tym stylu

Piper: Spoko gość

Piper: I dzięki, za pochwałę mojego stylu, staram się ubierać jak najlepiej :)


Nie lubisz Drew? Jeśli tak to piona, jest okropna :)

Piper: Hmm...

Piper: Piona!


Lubisz... hmmm... ciasto?

Piper: Zależy jakie

Piper: Lubię szarlotkę, czekoladowe, sernik, chatkę i...

Piper: Z jabłkami!


Przyjedziecie do mnie ekipą na święta? Chejrona i Pana D. Tez weźcie. plis :)

Piper: Jeśli przygotujesz dla nas prezenty, to z miłą chęcią :)

Piper: Też coś ci przywieziemy :)

Piper: Co byś chciał dostać, Jason?

Jason: Na Jupitera, nie wiem

Piper: Kup mu koszulkę ze Star Wars

Piper: A dla ciebie, Hazel?

Hazel: Też chcę koszulkę ze Star Wars!

Piper: Kup nam wszystkim po koszulce Star Wars i wbijamy na imprę :D


Wolisz lody czy mrożony jogurt?

Piper: Lody, szczególnie czekoladowe i malinowe


Kawę czy herbatę?

Piper: Chyba herbatę, chociaż dla mnie nie ma to większego znaczenia...

Piper: Ale jeśli już o kawie mówimy, to wydaje mi się, że Leo znowu ją przedawkował... Lata po Obozie jak szalony...


Książki czy filmy?

Piper: Lubię i to i to, trudno powiedzieć

Piper: Głównie obyczajowe i przygodowe

Piper: No i Star Wars :)


I ostatnie pytanie czemu Jason a nie np. Leo

Piper: Bo kocham Jasona!

Piper: Leo jest dla mnie jak brat, i tyle

Piper: Zresztą mam wrażenie, że Leo jest już w kimś zakochany...

Leo: Ej!



Leoś zakochany, hah <3 Jak zwykle wyłudzam komentarze i szykujcie się na pytania do....

*dramatyczna muzyczka*

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

Franka!

A, i jeszcze pytania od Jasona i Piper!

Jason: Co sądzicie o Reynico?

Piper: Ile par butów macie?


Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top