Luke(y) odpowiada ;*
Cóż... Nie było mnie dosyć długo xDD problemy techniczne, niestety (naprawdę, nie ode mnie to zależało), ale cieszmy się, że przybyłam z nowym rozdziałem!
Ps. Postaram się też dodać nowy rozdział Tratie i Córki Ciemności :')
Jaka była najbardziej niezręczna sytuacja w Twoim życiu?
Luke: Hmm...
Luke: Dużo tego było, nie powiem *śmieje się*
Luke: Może...
Luke: Dobra, to nie było NAJBARDZIEJ niezręczne, ale chyba wystarczająco
Luke: Siedziałem sobie w naszej kryjówce i zastanawiałem się, jak zaprosić Thalię na przyjęcie przywitania lata na plaży niedaleko
Luke: Wtedy nie było jeszcze z nami Annabeth
Luke: I przypominałem sobie kroki najprostszego tańca, jaki może istnieć, czyli walca angielskiego
Autorka: Mów za siebie. Ja nawet w nim gubię kroki...
Luke: Tja... Więc.
Luke: Możecie sobie to chyba wyobrazić. Latałem po kryjówce, skacząc i tak dalej... I wtedy wróciła Thalia.
Autorka: *wybucha śmiechem*
Autorka: *ociera łzę z kącika oka*
Autorka: Umarłam... Boję się spytać o inne niezręczne sytuacje, ahahaha
Luke: *uśmiecha się kącikiem ust* Nie pytaj
Shipujesz (nw jak to się pisze) kogoś?
Luke: Niezbyt... Jestem przeciwny łączeniu osób w związki, któremu one same przeczą
Luke: Nie mam zamiaru naginać rzeczywistości
Autorka: Dobrze powiedziane, Luke. Widzę, że te lata w Podziemiu spędziłeś, rozmyślając o ludzkiej egzystencji?
Luke: A o czym miałbym rozmyślać?
Autorka: Jest dużo rzeczy... [ahahahahah]
Jaki jest Twój ulubiony smak lodów? xD (Wiem,jestem dziwna)
Luke: Ej, wcale nie *uśmiecha się*
Luke: Chyba truskawkowe, ale waniliowe też są spoko
Luke: Właściwie to wszystkie są spoko xDD
Czy w Podziemiu jest internet? :')
Luke: Jedna z wielu wad Podziemia to właśnie brak internetu...
Luke: Z czasem można się przyzwyczaić, zwłaszcza, że w poprzednim życiu nie korzystałeś z niego zbyt często, ale i tak jest dosyć ciężko
Luke: Co tu można robić, błagam was?
Co sądzisz o Nicku?
Luke: Nie miałem okazji go poznać, tak naprawdę
Luke: Więc średnio go znam
Lubisz Percy'ego?
Luke: Ugh...
Luke: Jest dobrym wojownikiem, jeśli mu ja czymś zależy, oczywiście...
Luke: Ale nasze cele wzajemnie sobie przeczyły
Luke: Więc z automatu go nie lubiłem
Luke: Gdyby stanął po mojej stronie, może bym go polubił
Luke: Ale nawet teraz, w Podziemiu, trudno mi zmienić moje stare uczucia
Luke: Powiedzmy, że w przyjacielskiej skali 0-10 dałbym mu 3
Jak to jest pożyczyć komuś ciało?
Luke: Dziwne uczucie, jakby ktoś cały czas cię obserwował i w każdej chwili mógł tobą zawładnąć
Luke: Dosyć przerażające, tak na marginesie
Jak masz na imię? >. <
Luke: Eee... Luke?
Autorka: Jesteś pewien?
Luke: No jasne, że tak.
Autorka: Świetnie *szelmowski uśmiech*
Nico-Batman czy Autorka-Batman? Mam pełne prawa do tego pytania xD
[masz, masz xDD]
Luke: Nie wiem o co chodzi...?
Autorka: Ach, nie musisz wiedzieć, żeby zdecydować, Luke. Liczę na ciebie.
Luke: Nie możecie być oboje... Hmm... Batmanami?
Autorka: To zbyt uniwersalne.
Autorka: Ktoś musi być tym lepszym Batmanem
Luke: Ehh...
[#teamBatman! Kto ze mną idzie na "Batman vs Superman: Świt Sprawiedliwości"? :D]
W jakim języku porozumiewacie się w Podziemiu?
Luke: Mam wrażenie, że każdy słyszy tu język, którym się posługuje.
Luke: Wiecie, taki Google tłumacz dla umarłych
A ty w ogóle nadal jesteś w Podziemiu? Nie skorzystałeś z okazji i nie uciekłeś kiedy były otwarte Wrota Śmierci?
Luke: Otwarte Wrota Śmierci?!
Luke: Mogłem stąd uciec!
Luke: *headdesk*
Autorka: Biedaczek...
Masz depresję?
Luke: Eee... Nie, czemu?
Autorka: Och, w dzisiejszych czasach każdy ma jakieś problemy, czy to depresja, czy samookaleczenie, czy może fangirling...
[wkraczamy na nowy level fangirlingu: pomachałam do kolesia z teledysku]
Mogę cię przytulić? Jeśli tak, to Autorka zrobi to za mnie!
Luke: Czekaj, czekaj... Autorka, czyli ty?!
Autorka: *uśmiecha się szeroko*
Autorka: Aha *wyciąga ręce po przytulasa*
Luke: *odsuwa się* Mimo wszystko dzięki...
Autorka: Zawiodłam się na tobie.
Jaki był najbardziej krępujący pocałunek twojego życia? (Autorko przypilnuj żeby odpowiedział)
Autorka: *wyłamuje sobie kostki palców*
Autorka: Żaden problem
Luke: *unosi ręce, uśmiechając się niepewnie*
Luke: Nie ma żadnego problemu, odpowiem
Autorka: *mierzy Luke'a podejrzliwym wzrokiem*
Luke: No więc...
Luke: Byłem z kolegą na tak jakby podwójnej randce, to było dawno temu w podstawówce.
Luke: Uwierzcie mi, wieczór filmowy z parą oraz koleżanką dziewczyny twojego kumpla to nie mój wymarzony wieczór...
Luke: Ale oni w końcu sobie poszli, podobno "zrobić kanapki", ale dosyć długo nie wracali.
Luke: A koleżanka dziewczyny mojego kumpla, No, nazwijmy rzeczy [nie pozwalaj sobie!] po imieniu: Vicky, przysunęła się do mnie i wskazała ręką gitarę w rogu pokoju.
Luke: Spytała się, czy umiem na niej grać, a kiedy przytaknąłem, zapytała, czy nie pograłbym dla niej.
Luke: Więc wziąłem tę gitarę i zacząłem brzdękać coś banalnego.
Luke: Nie jestem zbyt pewny siebie w tego typu sytuacjach, zresztą nieprzeciętna uroda Vicky trochę mnie onieśmielała.
Luke: To ona musiała schylić się po całusa i gdyby na tym się skończyło...
Luke: Vicky miała aparat i przywaliła nim w moje zęby, więc odskoczyliśmy od siebie z głośnym "Auć".
Luke: Nie odważyłem się spróbować drugi raz, a kiedy wrócił wreszcie mój kumpel z dziewczyną, usiadłem po drugiej stronie pokoju, z daleka od Vicky i jej przerażającego aparatu na zęby.
Autorka: *śmieje się pod nosem*
[zaispirowane Sam and Colby :')]
Shipujesz Percabeth?
Luke: Jak już wspominałem, nie shipuję nikogo
Luke: Jeśli są ze sobą, niech będą
Luke: Nie będę się wpychał w cudze życie
Co sądzisz o Rzymianach?
Luke: Najnowsi umarli przynieśli trochę wieści o aktualnym stanie świata
Luke: Ale jeśli wszyscy Rzymianie są jak ten, no, Octavian, to chyba niezbyt ich lubię
Autorka: Co wy wszyscy macie do Octaviana?!
Jak tam u ciebie?
Luke: No spoko, miło, że pytasz
Autorka: U mnie też spoko, jakby ktoś pytał
Luke: Nikt nie pyta
Autorka: Wiem, kretynie
Oglądasz TV? Bo ja nie wiem jak to jest w tym Podziemiu.
Luke: NO WŁAŚNIE DOSYĆ SŁABO
Luke: TV tylko kanały Podziemne, żadnych wiadomości ze świata
Luke: A po obejrzeniu pięciu turniejów hokeja plażowego rozgrywanego w Elizjum ma się tego po prostu dosyć
Gdzie trafiłeś po śmierci ?
Luke: Cóż... Świat się nade mną ulitował i trafiłem do Elizjum
Luke: Trochę mi się tu nudzi, ale narzekać nie wypada
Kochasz Thalie?
Luke: *chrząka*
Luke: To dosyć osobiste pytanie, nie sądzicie?
Autorka: Tutaj jest mnóstwo osobistych pytań, Luke.
Luke: Ehh...
Luke: Powiem tak: przez chwilę może i tak
Autorka: *unosi brew*
Luke: No... Może trochę dłużej niż chwilę.
Autorka: *pedofil* Teraz lepiej.
Gdybyś mógł wybrać jakiegoś innego Boga na rodzica to kogo byś wybrał?
Luke: Bardzo bym chciał
Luke: W sumie to każdy by się nadał
Luke: Wszystko tylko nie mój tatulek
Luke: Może Hefajstos...
Czy wciąż kochasz Thalię?
Luke: Z tego pytania wynika, że kiedyś ją kochałem, hmm?
Luke: Na jakiej podstawie coś takiego twierdzicie?
Autorka: *unosi szklankę z coca-colą* Bez bulwersu, Lukey
Luke: Lukey?
Autorka: *poprawia się niespokojnie na krześle* Tja... Odpowiedz lepiej na pytanie.
Luke: Więc... Może kiedyś byłem... Przez chwilę, jak już mówiłem.
Luke: A teraz... Prawie nie pamiętam już jak wygląda
Autorka: Nie musisz pamiętać jak wygląda, miłość się na tym nie opiera [tfutfu, wypluł to słowo]
Luke: *r u fuckin' kiddin' me*
Jak się czułeś jako żywiciel Kronosa?
Luke: Jakby ktoś cały czas mnie obserwował i mógł przejąć kontrolę w każdej chwili
Luke: Dziwne uczucie, ale w miarę do opisania
Jak odpowiadasz na te pytania, z tego co wiem już nie żyjesz ?
Luke: *ogląda się*
Luke: Cóż... Jesteśmy w Elizjum, tak?
Luke: A ta tutaj jest chyba córką Hadesa?
Autorka: Aha
Luke: No więc rozmawiamy sobie
Czy wiesz o tym ze na wiki Percy'ego miałeś status "na zawsze żywy w naszych sercach" czy coś takiego?
Luke: Aha
Luke: No spoko
Luke: Brzmi legalnie
Co się stanie gdy oreo zjem?
Luke: Będziesz miał ochotę na kolejne
Luke: A tak by the way, to zjadłbym coś
Autorka: *brzuch burczy* Znam to uczucie
Kochasz Annabeth?
Luke: *krzywi się* Nie...
Luke: Jest urocza i tak dalej, ale kochać...
Luke: Nie, zdecydowanie nie
Wiesz, że jesteś Łukaszem Kasztelanem ?????
Luke: *WTF*
Autorka: *klepie Luke'a po ramieniu*
Autorka: Nie martw się, to tylko nasze nieśmieszne polskie żarciki
[UWAGA UWAGA ZAPODAJĘ ŻART TYGODNIA
Więc.
Na półce stoi pączek i bułka. Bułka zaczyna się śmiać.
Pączek: Z czego się śmiejesz?
Bułka: A nic... Rymowanka mi się przypomniała.
Pączek: Powiedz
Bułka: Pączek, pączek... Dziad bez rączek huehuehue
Stoją sobie na tej półce, aż pączek też zaczyna się śmiać.
Bułka: Z czego się śmiejesz?
Pączek: Mi też się przypomniała rymowanka.
Bułka: Powiesz?
Pączek: Bułka, bułka... Ty stara szmato
AHAHAHAHAHAHHAAH
No cóż... Trzeba mieć specyficzne poczucie humoru xDD kogo śmieszy pisze 'pączka i bułek' (tak, właśnie tak xDD)]
Co sadzisz o Percy'm?
[sadzisz robi wielki comeback]
Luke: W sumie to moglibyśmy być kumplami
Luke: Całkiem równy gość
Jak to było żyć z Thalią i Annabeth poza obozem?
Luke: Hmm... Byliśmy niezależni, to na pewno...
Luke: Czasami było trudno z żarciem, ale zawsze lepsze to od zwykłego, szarego życia, prawda?
Autorka: Jak najbardziej
Jakie było twoje ulubione miejsce w obozie?
Luke: Interesujące pytanie, wiesz?
Luke: Zastanówmy się...
Luke: Na sto procent pawilon jadalny i arena
Luke: Domku bym nie wymienił, bo za dużo tam gawiedzi
Luke: I łatwo może ci coś zginąć... Szczególnie dlatego, że ktoś *coughbraciastollcough* pomogą tej rzeczy zniknąć...
Czy byłeś/jesteś zakochany?
Luke: Och, dajcie spokój, chyba wszyscy wiedzą, co odpowiem
Luke: Czy to naprawdę konieczne?
Autorka: *wzrusza ramionami*
Autorka: Nie wiem... Z nimi *wkazuje kciukiem czytelników* to nigdy nic nie wiadomo
Co lubiłeś robić w wolnym czasie?
Luke: Ćwiczyć walkę na miecze, jeść, spać...
Luke: Tego typu rzeczy
[stuff like that xDD]
Chciałbyś żeby twoja matka została wyrocznią?
Luke: Nie każdy może utrzymać ducha wyroczni, a moja matka to żywy przykład
Autorka: Pamiętnik Luke'a Castellana hihihihi
Luke: CO?!
Autorka: *odchrząkuje* Pamiętasz lody z Grycana?
Jak tam u ciebie?
Luke: Martwo
Luke: Ale ogólnie to da się żyć
Luke: Wait...
Luke: To nie miało sensu
Autorka: *bije brawo*
Czemu akurat to, a nie inne miejsce wybrałeś na piętno Achillesa?
Luke: No bo tak mi się zachciało, tak?
Luke: Ktoś ma jakiś problem, czy coś?
Autorka: Nikt a nikt, Lukey
Czy było więcej kandydatów na użyczenie swojego ciała Kronosowi?
Luke: Ahahah ale śmieszne
Autorka: Poczucia humoru to u nie masz, Lukey
Luke: Nie, nie było, dziękuję i do widzenia
Autorka: Nigdzie się nie wybierasz, Lukey, jeszcze sześć stron pytań!
Co sadzisz o każdym z Olimpijczyków i o Hadesie?
Luke: Zeus jest chyba równym kolesiem
Luke: Hery lepiej nie wkurzać
Luke: Posejdon jest dobrym ojcem
Luke: Demeter wcale nie jest taka łagodna
Luke: Ares jest przewrażliwiony na punkcie MMA
Luke: Atena mogłaby być nauczycielką
Luke: Apollo to podróbka Narcyza
Luke: Do Artemidy lepiej nie podchodzić, jak jest się chłopakiem
Luke: Hefajstos ma ogień i kowadło, więc lepiej mu nie podpaść
Luke: Afrodyta jest zbyt sztuczna
Luke: Hermes... Hmm?
Luke: Dionizos jest specyficznym typkiem
Luke: A Hades... To Hades.
Czemu popełniłeś samobójstwo?
Luke: Jakby to poetycko ująć...
Luke: Gdyż me uczucia odezwały się w tej jakże zacnej sprawie i postanowiłem działania jakowe podjąć
Autorka: Na 5+
Co sądzisz o Thalii?
Luke: Jesteśmy... Byliśmy
Luke: Przyjaciółmi
Luke: Przynajmniej przez ten czas, kiedy podróżowaliśmy razem
Luke: Potem jej nie było...
Luke: A potem mnie...
Czy byłeś zakochany kiedyś w Thalii?
Luke: No błagam No!
Luke: Ile jeszcze będzie takich pytań?!
Autorka: Z pewnością dużo, shiperów Thaluke nie brakuje
Całowałeś się z kimś? Z Thalią? (czysty przypadek, nie pytam o to dlatego, że shippuje Thaluke... Wcale nie)
Autorka: A NIE MÓWIŁAM?
Luke: Nie gadam z wami
Autorka: Gadasz i to jeszcze jak, Lukey
Autorka: Nie masz już odwrotu
Luke: No to tak, całowałem się z Vicky.
Autorka: A z Thalią?
Luke: *podejrzanie wstydliwy rumieniec wkrada się na jego twarz*
Autorka: Bo my wiemy o co chodzi *cytując Kubusia Play'a*
Co czułeś gdy Thalia stała się drzewem?
Luke: Cóż...
Luke: Brakowało mi jej, to na pewno
Luke: Głupio tak stracić przyjaciółkę
Autorka: Oczywiście, to tylko przyjaciółka
Luke: *zaciska zęby*
Luke: ...oczywiście.
Cieszysz się trochę, że ominęła cię ta cała sprawa z Rzymianami ?
Luke: Wolałbym być na górze i znowu walczyć...
Luke: Jakiś chętny na wskrzeszenie mnie?
Autorka: *wskazuje na siebie kciukiem*
Autorka: Wiesz, że ja zawsze
Luke: Eee... Wiesz co, cofam pytanie
Co sądzisz o braci Thalii - Jasonie ?
Luke: To Thalia ma brata?
Luke: No nieźle
Luke: Nawet o tym nie wiedziałem
Luke: Cóż...
Luke: Coś mi mówi, że muszę go poznać.
Podejrzewałeś, że Thalia cię okłamuje, mówiąc, że nie ma żadnej rodziny oprócz matki ?
Luke: To tak odnośnie do poprzedniego pytania?
Luke: I szczerze?
Autorka: Na wszystkie pytania masz odpowiadać szczerze, Lukey
Luke: Jakoś nigdy nie przyszło mi do głowy, że mogłaby mnie okłamywać
Autorka: Świat to suka
Uważasz, że Percy jest odpowiedni dla Annabeth ?
Luke: *uśmiecha się*
Luke: Sądzę, że tak
Luke: Przynajmniej ją obroni, jeśli zajdzie taka potrzeba
Luke: Tego jestem pewien
Co sądzisz o :
a) Leo
Luke: Leo?
Luke: Jaki Leo?
[devries kurwa]
Autorka: Bardzo niegrzeczny chłopiec
Luke: Zapomnij, że pytałem
b) Piper
Luke: Dobra... Kto to Piper?
Autorka: Ruszcie trochę głową! Jak on może znać takie osoby jak Piper?
c) Percy'm
Luke: Jak już wspominałem
Luke: Dobrze zajmie się Annabeth pod moją nieobecność
d) Annabeth
Luke: Jest dla mnie jak siostra
e) Hazel
Luke: Dobra, Hazel też nie znam
Autorka: Pozwolę sobie pominąć Franka... [bidaczek]
[f) Franku]
g) Nico
Luke: Z tego, czego dotychczas się o nim dowiedziałem, wywnioskowałem, ze jest synem Hadesa i lubi Maca
Autorka: Dobrze powiedziane, Lukey
[h) Reynie]
i) Biance
Luke: To siostra Nica...?
Autorka: Moja też *lol*
j) Zoë
Luke: To chyba ta Łowczyni Artemidy
Autorka: Aha. Córka Atlasa
Luke: No to poza tym, że jest Łowczynią, to chyba niewiele mogę na ten temat powiedzieć
[jeszcze raz ktoś odważy się zadać takie pytanie w podpunktach to was normalnie zamorduję... TYLKO PIĘĆ PYTAŃ, DLACZEGO SIĘ NIKT DO TEGO NIE STOSUJE? :')]
Co czułeś, kiedy dowiedziałeś się, że Annabeth i Percy trafili do Tartaru
Luke: Oni trafili do Tartaru?!
Luke: Jak?!
Autorka: To długa historia...
Nie uważasz, że ten świat jest porąbany ? W końcu istnieje tyle bogów ( greccy, rzymscy, egipsy, nordyccy i kto wie jacy jeszcze... )
Luke: Świat jest zdecydowanie porąbany... Zupełnie jak drewno
Luke: Już sam nie wiem, w kogo wierzyć
Uważasz, że byłoby fajnie, gdyby herosi ( i greccy i rzymscy) dowiedzieli się o magach ?
Luke: Cóż...
Luke: Byłoby ciekawie
Autorka: To z pewnością
Autorka: Podążam ścieżką Anubisa, jakby ktoś pytał! (Papier toaletowy)
Widzialeś kiedyś to podobieństwo Nica (syna greckiego boga śmierci ) do Anubisa (egipskiego boga pogrzebów ) ???
Luke: Anubisa nigdy nie widziałem, ale podejrzewam, że mają podobne... Hmm... Zainteresowania.
Nico: Dzięki, ale jeszcze nikogo nie chowałem
Luke&Autorka: NICO?
Słyszaleś kiedyś o książkach Ricka Riordana ( koniecznie przeczytaj )
Luke: Nie, nie słyszałem
Luke: Podeślesz mi może?
Autorka: Wiesz, że ja zawsze
Autorka: Dla ciebie wszystko, Lukey
Życie jest niesprawiedliwe, prawda ?
Luke: I TO JEST PYTANIE
Luke: A nie tu, kurde, o kartoflach z musztardą nawijać będziecie
Luke: Życie jest niesprawiedliwe w 50%
Luke: 40% to czysty wysiłek
Luke: 5% to żal
Luke: 4% to zawód
Luke: A pozostały 1% to szczęście
Lubisz superbohaterów ? ( jak tak podaj ulubionych)
Luke: Kto nie lubi superbohaterów? [ten jest dziwny]
Luke: Moi ulubieni to Zielona Latarnia, Hulk i Spiderman
Spytaj się Autorki : #TeamCap czy #TeamIronMan ( sam też możesz powiedzieć )
Autorka: #TeamCap!
Luke: Ja chyba też...
Luke: Przyniesiesz mi, jak wyjdzie na DVD?
Autorka: Jasne!
Zostaniesz moim przyjacielem?
Luke: W sumie to mogę...
Luke: Odwiedź Podziemie, to pogramy sobie w kości
Jak samopoczucie?
Luke: Martwo trochę
Luke: Ale ogółem okej
Dołączasz do akcji, że wskrzeszamy ciebie, Silenę, Charlie'ego i Octaviana, jedziemy razem do Polski, a potem was odwozimy i pozwalamy wam pobyć z przyjaciółmi (i ukochanymi *uśmiech pedofila*)?
Luke: KIEDY
Luke: GDZIE
Luke: I JAK
Luke: Idę tak zawsze, wszędzie i jakkolwiek!
Luke: Wskrzeście mnie!
Odradzasz się? Weź daj mi na siebie namiar,numer komórki i email!
Luke: Nie planuję utracić siebie
Luke: Nie po to chyba wyglądam tak zajebiście
Autorka: *unosi brwi*
Szukasz dziewczyny? *pedofil* mogę nawet umrzeć *brewki*
Luke: Nie szukam...
Luke: Jak chcesz, to wpadaj, jasne
Luke: Ale weź Laysy Max Ser i Zielona Cebulka
Ulubiony ship?
Luke: Nie zmuszam nikogo do związku
Luke: Więc w konsekwencji nikogo nie shipuję
Co czułeś jak twoja mama oszalała?
Luke: A co wy byście poczuli?
Luke: Jak się zastanowicie, dajcie znać
Czy kiedyś kochałeś Annabeth?
Luke: Nie
Luke: Byliśmy jedynie przyjaciółmi
Autorka: *uff*
Czy lubisz Percy'ego?
Luke: Lubić, to nawet i tak
Luke: Szaleć nie za bardzo
Dlaczego uwieżyłeś Kronosowi?
Luke: Z tego samego powodu, co ty napisałeś 'uwierzyłeś' przez Ż
Czy kiedyś kochałeś swojego ojca?
Luke: Za to, że nas zostawił?
Luke: Dzięki wielkie, ale nie
Autorka: Musiał was zostawić
Luke: Nie musiał
Autorka: Z facetami jak z dziećmi...
Co myślisz o olimpijczykach?
Luke: Już mówiłem chyba...? *jęczy*
Autorka: A chciałbyś coś dodać na ten temat?
Luke: Proszę, nie katuj mnie już
Ulubiony bóg?
Luke: Nie wiem... Może Atena? Artemida?
Autorka: A może Hades?
Luke: A może nie?
Znienawidzony bóg?
Luke: Hermes
Autorka: Hera xDD
Luke: Nikt cię nie pytał, zauważ
Autorka: Zauważam
Ulubiony heros?
Luke: Thalia i Annabeth
Luke: I ja
Autorka: Jaki skromny ten nasz Lukey
Jak się czułeś kiedy Kronos " żył " w twoim ciele?
Luke: Ugh, wspominałem o tym z milion razy...
Luke: Nie każcie mi tego powtarzać, proszę
Czy miałeś okazję poznać wielką 7 i co o nich sądzisz?
Luke: Nie mam pojęcia kim są
Luke: Więc nic o nich nie sądzę
Co sądzisz o Rzymianach?
Luke: Octavian
Luke: Nie
Autorka: PRZESTAŃ
Wiesz że zawsze cię lubiłam i jesteśmy rodzeństwem?
Luke: Mam dużo rodzeństwa
Luke: Tak dla ścisłości
Luke: Ale rodzina to rodzina *slaby uśmiech*
Czy spodziewałeś się że Percy jest synem Posejdona?
Luke: Chyba wszyscy się tego spodziewali
Luke: Z wyjątkiem samego Percy'ego oczywiście
Luke: 20 minut pod wodą... Kto może być moim ojcem?
Czy tęsknisz za obozem?
Luke: Od czasu do czasu zdarza mi się chwila słabości
Luke: Ale każdy ma takie chwile
Jak się czułeś gdy dowiedziałeś że Annabeth kocha Percego?
Luke: Że muszę obserwować Percy'ego, by nie walnął czegoś niepożądanego
Luke: Moja mała siostrzyczka jest zagrożona
Lubisz Travisa i Connora?
Luke: To moi bracia, więc narzekać nie powinienem...
Luke: Ale są bardziej wkurzający niż chmara moskitów
Jak to jest mieć w sobie Kronosa?
Luke: Odpowiedziałem na jakiś milion pytań tego typu
Luke: Proszę nie
Ulubiony ship?
Luke: Nie shipuję nikogo!
Luke: Widzę, że fangirling osiągnął tutaj poziom krytyczny
Jaki typ dziewczyny ci się podoba?
Luke: Nie mam wymarzonego typu
Luke: Musi po prostu mieć 'to coś'
Kochasz Thalie?
Luke: ...
Luke: Nie
Autorka: I tak nikt ci nie wierzy, Lukey
Shipujesz Percabeth?
Luke: Niech już będzie tak jak jest, ale nie shipuję, żeby nie było
Jak to jest być martwym?
Luke: Martwo dosyć
Luke: Nie wiem, co jeszcze mogę dodać
Gdzie trafiłeś po śmierci?
Luke: Elizjum
Luke: Tak awangardowo
Jak to było tak sie włuczyć po świecie z Thalią?
Luke: Rzucano w nas podobnymi literówkami, co w twoim pytaniu
Lubisz lody czekoladowe?
Luke: Co to za pytanie w ogóle
Luke: Jasne, że tak
Wiesz, że shipuje Thaluke?
Luke: I'm out
Autorka: Nigdzie się nie wybierasz, Lukey
Dleczego jesteś blondynem?
Luke: Ale ty tak na serio?
Luke: Wiesz, to się leczy
Czy jako syn Hermesa miałeś jakieś nadprzyrodzone zdolności?
Luke: Oprócz niesamowitego wyglądu
Luke: I sprytu
Luke: I w ogóle mądrości
Luke: Chyba nie
Ulubiony bóg?
Luke: Jak już mówiłem, Atena, Artemida, może Demeter
Luke: Wiecie, takie klimaty
Hmm... Oglądałeś Gwiezdne Wojny?
Luke: Oczywiście!
Luke: Najzajebistszy film ever
Autorka: Popieram
Ulubiona książka? :3
Luke: Hmm...
Luke: Pięć Królestw było super
Luke: Ale czytałem to wieki temu
Luke: Ale pamiętam, że mi się podobało
[JACE NIE JEST BLONDYNEM]
Czy zrobiłbyś rodeo na jaku?
Luke: Yolo
Luke: Z racji tego, że nie żyję
Czasami sobie zapominam i nazywam cię Luke... Skywalker :D
Luke: Można i tak
Luke: I niech moc będzie z tobą
Tradicjonal kłeszczyn: Przyznajesz, że Nico jest najwspanialszą istotą, jaka kiedykolwiek chodziła po ziemi? *ostrzy nóż z psychicznym uśmiechem*
Luke: I tak nie żyję, kochana
Luke: To ja jestem najwspanialszą istotą, jaka kiedykolwiek chodziła po ziemi!
Autorka: Ja z kolei mam kilka typów xDD
Lubisz koty? :3
Luke: Koty są spoko
Luke: Miałem kiedyś jednego
Autorka: Jak się wabił?
Luke: Kot
Autorka: Znam to.
Autorka: Mój chomik nazywał się chomik
Wiesz co to "Megic"?
Luke: Nie...
Luke: A powinienem?
Autorka: *wzrusza ramionami*
Lubisz Nica? (mimo iż praktycznie go nie znałeś, ale never mind)
Luke: Wreszcie ktoś to pojął
Luke: Jest przerażający
Luke: Sądzę, że ludzie po prostu nie doceniają jego mocy
[praca moc energia xDD]
Wolisz Annabeth, czy Thalię?
Luke: Pomińmy to
Autorka: Nie pomijamy tego
Luke: Sorry, czika, pomijamy to
Autorka: JAK MNIE NAZWAŁEŚ?!?! POWTÓRZ, JEŚLI STARCZY CI ODWAGI, LESZCZU!!!
Wiesz, że ryczałam, kiedy umierałeś?
Luke: To da się leczyć
Autorka: Błąd
Autorka: To fangirling
Autorka: Tego nie uleczysz
[Z] Wyobraź sobie że jesteś Octavianem. Przychodzi do ciebie Rachel i całuje cię tuz przed śmiercią Co czujesz?
Luke: Pewnie gdybym ich shipował, powiedziałbym coś takiego
Luke: Ekhm
Luke: Oł maj gasz! Majne o ti pi jest tru! Szneler, na fejsbuka tego Niusa czeba send!
Lubisz placki?
Luke: Każde jedzenie jest dobre
Luke: Dopóki się nie zepsuje
Autorka: I nie masz na ni alergii -,-
Zawołaj Nica i powiedz mu żeby zawołał Percy'ego. Następnie powiedz mu że ma siostrę i kuzynkę w jednym - Amnesię Jackson ;)
Luke: Te powiązania rodzinne...ah
Luke: Nico! Chodź tutaj
Nico: *wynurza się z cienia* Co jest?
Luke: Mam szczęście, że już nie żyję, bo inaczej bym się przeraził na śmierć, brachu
Luke: Zawołaj Percy'ego, co?
Nico: Sam se zawołaj
Nico: *znika w cieniu*
Luke: Przyjacielski koleżka
Luke: A Pery gdzie
Autorka: Z Annabeth, Jasonem, Piper, Hazel i Frankiem w kinie
Luke: No to jak mam go spytać?
Autorka: Mam pomysł!
Autorka: Nagrajmy mu się na sekretarkę!
Luke: No spoko
Autorka: *wybiera numer Percy'ego* Siema, Percy! Tu my z Podziemia! Luke, powiedz hej!
Luke: Hej
Autorka: Przekazujemy ci, że masz siostrę i kuzynkę w jednym!
Autorka: Nazywa się...
Luke: Amnesia
Luke: Amnesia Jackson
Autorka: Więc pa, smrodzie
Luke: Mam nadzieję, ze nie uzna cię za psychiczną
Autorka: Już mam taką opinię *pedofil*
Idź do Persefony i poproś ją by powiedziała Hadesowi żeby przywrócił cie do życia :)
Luke: Próbowałem
Luke: Dokładnie piętnaście minut temu
Luke: I tak jakby nie wyszło
Lubisz pizze?
Luke: Jasne!
Luke: Najlepiej z dużą ilością sera i szynki
Luke: I kabanosów
Luke: I ogólnie dużo mięcha
Zapytaj Nica czemu mnie nie lubi. Jak możesz oczywiście.
Luke: Nie wiem, czy mogę, ten Nico jest ździebko przerażający
Luke: Może innym razem?
Autorka: Masz szczęście, że wyskoczył do Maca
Autorka: Ale spokojnie, przypilnuję go
Szkoda, że dedłeś, lubiłam cię :/
Luke: Ja też siebie lubiłem
Luke: I też szkoda
Co myślisz o Hermesie, a co o swojej mamie?
Luke: Hermes nie odezwał się do mnie ani jednym słowem
Luke: Więc praktycznie go nie znam
Luke: (I nienawidzę)
Luke: A mama...
Luke: ...to mama.
Odwiedzisz mnie? No wiesz kiedyś tam nawiedzisz mój dom itd.?
Luke: Mogę w sumie nawiedzić
Luke: Prima Aprilis!
Autorka: HA
Autorka: HA
Autorka: HA
Autorka: Już moja poduszka ma lepsze żarty
Zazdro Perseuszowi o Annabeth?
Luke: Nie Zazdro Perseuszowi o Annabeth
Luke: Ale niech on uważa
Luke: Bo jak coś zrobi Annabeth, to przyjdę do niego w nocy i go zamorduję
Luke: Co z tego, że nie mam jak
Luke: Poradzę sobie jakoś
Byłeś zakochany w Thali albo Annabeth?
Luke: Błagam No
Luke: Nie, nie byłem
Luke: I tak, wiem, że ty wiesz swoje
Autorka: *drapie się po karku, śmiejąc nerwowo*
Co sądzisz, o Nicu i w ogóle dzieciach Hades?
[nie ma jednego A i całe zdanie mnie śmieszy :')]
Luke: Myślę, że dzieci Hadesa są ździebko mroczne
Luke: Takie...
Luke: ...wypierdki społeczności.
Autorka: *przykłada mu pistolet do głowy*
Autorka: Masz pięć sekund, by uciec
Jakie to uczucie kiedy masz możliwość zemsty na całym świecie?
Luke: Dosyć przerażające, szczerze mówiąc
Luke: Dopiero teraz uświadamiam sobię tę moc, którą posiadałem
Wiesz, że cię uwielbiam i płakałam jak umarłeś?
Luke: Yay
Luke: Płacz jest zdrowy, gdyż oczyszczasz swe oczy
Luke: Ale to urocze
Wolisz Chejrona czy Pana D?
Luke: Chyba Chejrona
Luke: Pan D. robi się nerwowy, kiedy kończy mu się dietetyczna cola
Jak sobie radziłeś, kiedy uciekłeś z domu?
Luke: Wiecie, raz na wozie, raz pod wozem
Luke: Ale jakoś się jechało
Wiesz, że moim zdaniem to ty jesteś bohaterem wojny tytanów? (w końcu to nie Percy zabił Kronosa xD)
Autorka: Dokładnie xDD
Luke: Oh, to miło z twojej strony, że uznajesz mnie za bohatera
Luke: Tego jeszcze nie słyszałem
Kochasz Thalię? *shipuje Thaluke*
Luke: Nie
Autorka: Shiperzy Thaluke wiedzą swoje
Bolało, jak umarłeś?
Luke: Aż srałem tęczą z radości
Jakie to uczucie, kiedy ludzie walą w ciebie mieczami i nie wyrządzają ci krzywdy?
Luke: To uczucie nazywa się
Luke: Jestem zajebisty
Uwielbiam cię !😍
Luke: Przeraża mnie ta emotka
Luke: Tak z lekka
Czy ty nie miałeś się odrodzić?
Luke: Hehehehe
Luke: Zrezygnowałem w ostatniej chwili
Luke: Wiecie, może nagle coś się wydarzy
Wiesz gdzie jest Bianca?
Luke: Nie
Luke: To znaczy
Luke: Z pewnością gdzieś w Elizjum, bo słyszałem, że umarła i się tu dostała
Luke: Ale nic więcej nie wiem
Wiesz, ze jesteś dziwny?
Luke: No jasne, że wiem
Luke: Nie jestem głupi
Jak to jest mieć w sobie 'pasożyta"?
Luke: Oryginalne uczucie
Luke: Jakbyś był marionetką, czy coś
Wiesz, że najchętniej ożywiłabym cię tylko po to, żeby walnąć cię w twarz? (Ja:Tak Nico. Ja tak mogę. Nico: To nie fair!)
[nic nie jest fair buahahah]
Luke: Wiesz co
Luke: Przeżyłbym nawet tego liścia
Luke: Tylko mnie wskrześ
Czemu jak jesteś takim dupkiem to jednak nawet cie lubię?
Luke: To pytanie jest dosyć dziwnie skonstruowane i zastanawiam się, jak na nie odpowiedzieć
Luke: Może
Luke: Okej
Lubisz Imagine Dragons? *ostrzy sztylet ze stygijskiego żelaza i szykuje się do teleportacji cieniem*
Luke: Są najlepsi!
Autorka: Zajebiści!
Jadłeś naleśniki z jabłakami? Jak tak to smakowały? (musiałam. Rozdaję naleśniki z jabłkami!)
Autorka: DAJ
Luke: DAJ
Autorka: PO PROSTU DAJ
Co czujesz do Thalii?
Luke: Przyjaźnimy się
Autorka: Chyba przyjaźniliście
Luke: *morderczy wzrok*
Ulubiony parring?
Luke: Nie shipuję nic
Luke: Zdaje się, że jestem na wymarciu
Ulubiony gatunek muzyki?
Luke: Elektroniczna
Luke: I rock
Luke: Tylko nie rap, proszę
Autorka: Rap jest super! [dajecie najlepszych raperów!]
Dawałeś Kronosowi CV?
Luke: Nie
Luke: I to nie było śmieszne
Autorka: Było, tylko się ja żartach nie znasz
Luke: *unosi brew*
Co sądzisz o dzieciach Hekate? (uważaj na słowa)
Luke: Hekate?
Luke: Żadnego nie spotkałem, więc...
Luke: Nie wiem
Wiesz, że jestem żoną Connora? Jak sobie z tym poradzisz? (uważaj na słowa)
Autorka: Co z Mirandą?
Autorka: *wzdych*
Luke: Mam nadzieję, że jakoś go okiełznasz
Luke: I życzę szczęścia
Nie jesteś moim ulubionym bohaterem i jakoś nie zmartwiłam się, gdy umarłeś. Czyny sądzą o człowieku.
(Is it to late now to say sorry?!)
[He'll forgive it, so don't worry]
Luke: No cóż
Luke: Nie każdy ma dobry gust
Annabeth czy Thalia?
Luke: Annabeth I Thalia
Chciałbyś powrócic na Ziemię?
Luke: Jasne!
Luke: Kto z tutaj obecnych by nie chciał?
Luke: *cough* Ale Octavian niech lepiej tutaj zostanie *cough*
Autorka: Lukey! *uderza go w tył głowy* Zachowuj się!
Luke: Tak jest, mamo
Czy kochałeś Annabeth?
Luke: Miłością siostrzaną?
Luke: Yep, coś w tym stylu
Czy byłeś kiedyś zakochany w Thali?
Luke: Proszę nie znowu
Autorka: Fani Thaluke atakują!
Czemu przeszedłeś na stronę kronosa?
Luke: Wiele powodów, jeden cel
Jak bardzo nie lubiłeś matki?
Luke: W skali oszalałych matek
Luke: 1000/10
Żałujesz służby Kronosowi?
Luke: Teraz tak
Luke: Mądry [Polak xDD] po szkodzie
Jak masz na imię, Luke?
Luke: Kiedy ostatnio sprawdzałem, miałem na imię Luke
Luke: Ale wiecie, wszystko mogło się zmienić od tego czasu
Kakao czy gorąca czekolada?
Luke: Trudny wybór...
Luke: Gorąca czekolada :3
Zdajesz sobie sprawę z tego, że płaczę na każde wspomnienie o tobie?
Luke: No spoko
Luke: Jesteś moją fanką tak?
Autorka: Na to wygląda
Luke: Daj jej to *podaje autorce kartkę z podpisem*
Autorka: Z pewnością będzie zachwycona *mrugmrug*
Brzoskwinie czy maliny? (Tak, wiem, głulie porównanie)
Luke: Cokolwiek znaczy 'głulie', tak, zgadzam się
Luke: Brzoskwinie c:
Bardzo denerwują cię te pytania?
Luke: Bardziej niż bardzo
Pozdrów mojego bro i moją sis czyli autorkę :)
Luke: Pozdrowienia masz!
Luke: I przekaż bratu
Autorka: Zrobi się huehue
Czy wszystkie panie kochają Leona?
Luke: Nie?
Luke: Co to ma w ogóle być za slogan?
[20 maja, #teamLeo!]
Znasz Wielką Siódemkę?
Luke: Nie...
Luke: To jakiś zespół?
Autorka: *śmieje się* Nie, Lukey, to siedem najlepszych herosów naszych czasów wysłanych na misję uratowania świata przed Gają
[wg mnie powinno być tak: Leo, Nico, Thalia, Travis, Connor, Jason, Piper i Katie i byłaby ósemka xDD (nienawistna xDD). Innym dosyć już ważnych misji]
Gdzie trafiłeś po śmierci? W sensie Elizjum, Łąki Asfodelowe czy Pola Kary?
Luke: Jakoś mi tak Elizjum wypadło
Luke: Widocznie się nade mną ulitowano
Zdajesz sobie sprawę z tego, że nie mam pomysłów na pytania?
Luke: Jak najbardziej
Czekolada vs cukierki?
Luke: Czekoladaa
Luke: Czekolada jest dobra na wszystko
Thalia vs Annabeth?
Luke: Batman vs Superman. Świt Sprawiedliwości.
Luke: W kinach polskich od dzisiaj.
[kto już był? :')]
Tęsknisz za Obozem?
Luke: Czasami...
Luke: Dobra, cały czas
Luke: Chciałbym wrócić na górę...
Co aktualnie robisz?
Luke: Siedzę tutaj i męczę się z tymi pytaniami
Luke: I z nią *wskazuje kciukiem na autorkę*
Autorka: Ej!
Nadal masz tą bliznę?
Luke: TĘ bliznĘ
Luke: Tak, mam
Luke: Nic się nie zmieniło
Ulubiony ship?
Luke: Nie shipuję nikogo
Luke: Ale jeśli miałbym już wybierać
Luke: To mój brat Travis i Katie, ta córka Demeter, za którą ciągle gania
Autorka: MÓJ CZŁOWIEK!
Czy myślałeś o chodzeniu z Thalią?
Luke: *drapie się po karku*
Luke: No...
Luke: Nie!
Luke: Może...?
Luke: Nie!
Autorka: Kłótnia wewnętrzna *siorb coca-coli*
Autorka: Kontynuuj
Wiesz, że jestem córką Apollina, a jednocześnie twoją siostrą?
Luke: Zadam ci jedno, zasadnicze pytanie
Luke: Jak?
Wolałeś Thalię czy Annabeth?
Luke: Trocno powiedzieć
Luke: To tak, jakby spytać matkę, które dziecko kocha bardziej
Autorka: Porównujesz Thalię i Annabeth do dzieci? Aww!
Bolało, jak umierałeś?
Luke: Nie kurde
Luke: Łaskotało
Jesteś na Polach Kary czy w Elizjum?
Luke: Elizjum ehh
Widziałeś filmy na podstawie książek starszego skryby? Jak tak to co sądzisz o swojej postaci?
Luke: Nie widziałem... Z pewnością coś spierdolili
Autorka: *gwiżdże(chociaż nie potrafi xDD)*
Autorka: 'Spierdolili' to mało powiedziane
Lubisz Marvela?
Luke: Marvel zawsze
Autorka: Bro
Luke: *nie*
Autorka: *wieszcolukeywierzyłamwciebie*
Znasz Leona Valdeza?
Luke: Z tego co ostatnio słyszałem od Charlie'go, to chyba jego brat... Co nie?
Autorka: Aha
Luke: No więc i tak i nie
Co myślisz o Nicu do Angelo?
Luke: Nie znam go na tyle, żeby móc się o nim porządnie wysłowić, ale chyba jest wporzo
Luke: A ty? Jak uważasz?
Autorka: To mój brat, a na rodzinę narzekać nie wypada...
Co myślisz o mła, tzn. Val do Angelo?
To tyle. Pozdrawiam autorkę;)
Luke: Nie znam cię, Wi...
Autorka: Aww, pozdrowienia dla mnie?
Autorka: Nawzajem!
[taka mała rzecz, a cieszy jak cholera]
Luke: Mogę już?
Autorka: Jasne, mów *macha ręką*
Luke: Nie znam cię, ale jak będziesz gdzieś w pobliżu, to wpadnij do mnie na partyjkę hokeja plażowego
Czy byłeś zakochany w Annabeth?
Luke: *wzrusza ramionami*
Luke: Była całkiem ładna, ale żebym był w niej zakochany, nie powiem
Autorka: Thaluke!
Luke: *WTF*
Oczywiscie czy lubisz placki?
Luke: Oczywiście, że nie mam nic przeciwko
Luke: Nie szaleję za nimi, ale jak trzeba to zjem...
Luke: Tak w ogóle to głodny jestem
Autorka: Ja też...
Najladniejsza heroska? (Przynajmniej 3) heh pozdrawiam!
Luke: Dzięki za pozdrowienia... Ugh
Autorka: Nie krępuj się z tymi heroskami *opiera głowę na dłoni i trzepocze rzęsami*
Luke: *przerażony wzrok*
Luke: No więc... Pierwsza to...
Autorka: *cicho* Thaliathaliathaliathalia
Luke: ...Thalia
Autorka: *składa ręce i wznosi je do góry*
Luke: Eee... Druga to Annabeth
Autorka: *prycha* Tak myślałam...
Luke: A co mam powiedzieć? Może mam wymienić trzy Thalie?
Autorka: *wzrusza ramionami* Czemu by nie?
Luke: *facepalm*
Luke: A trzecia to chyba Silena
Luke: Jest chyba najbardziej naturalna z tych wszystkich córek Afrodyty
Autorka: No cóż... Wiedziałam, że nie jestem najładniejsza.
Autorka: Ale spoko, jestem przyzwyczajona do zaniżania mojej samooceny. *zabiera notatnik i wychodzi*
Luke: ...kobiety.
Autorka: *przybiega szybko, całuje Luke'a w policzek i znika w cieniu*
Luke: ...Okay.
Właśnie uświadomiłam sobie coś WOAH. Mianowicie, jak byli sobie Thalia, Luke i Annabeth, a Annabeth była młodsza o siedem (?) lat od nich, to tworzyli taką jakby rodzinkę c: Tata Luke, mama Thalia i córka Annabeth xDD
Posłuchajcie koniecznie "Roots" i "Warriors" Imagine Dragons *-* zajebiste piosenki!
Ahahahahah, chciałam wam wyciąć dzisiaj jakiś Prima Aprilisowy kawał, ale w ostatniej chwili zrezygnowałam :') miałam Luke'a do wstawienia i nie chciałam, żebyście czekali
Kto zgadnie, kto będzie następny?
A teraz coś z serii: moje porąbane życie.
Więc siedzę sobi na gddw i do naszego wychowawcy podchodzi taki jeden koleś z naszej klasy (niedoszły samobójca :') i takie do niego 'ale z [moje imię] już ustalone?' Czy coś w ten deseń xDD Miałam takie WTF? I spojrzałam się na niego i tak się mierzyliśmy wzrokiem przez chwilę xDD mam się bać czy co? Może on chce mnie zabić? :')
Wolni herosi:
x Frank
x Hazel
x Grover
x Kalina
x Kalipso
x Ella
x Octavian (50%OFF)
x Katie
x Gwen
x Dakota
x Chris
x Silena
x Beckendorf
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top