Charlie odpowiada °ω°

144 pytania, włącznie z wredną autokorektą (która każe się pisać z wielkiej litery), groźbami śmierci i sadzenia #sadziszjoł

Ps. Czy tylko ja lubię imię Charlie? xDD

Pss. Znowu musiałam kopsnąć się do Elizjum... Ehhh

Psss. Przepraszam, ze tak długo się schodziło, ale tata zarekwirował mi iPada, więc... No xDD


Co byś zrobił gdyby do obozu przyszła barbie w masce Dartha Vadera i powiedziała że jest twoim ojcem?

Charlie: Jesteś pewna, że oni są normalni?

Autorka: *śmieje się nerwowo* Zróbcie lepsze wrażenie...

Charlie: Co do pytania, to chyba bym ją wyśmiał.

Charlie: To wygląda na logiczną odpowiedź?

Autorka: Mniej więcej


Przyznajesz, że Nico jest najwspanialszą istotą, jaka kiedykolwiek chodziła po ziemi? (jeśli powiesz "nie", to znajdę cię w Elizjum, nie mam pojęcia jak, ale to zrobię, i wypruję ci flaki, mimo iż jesteś martwy).

Charlie: Nico? Ten syn Hadesa?

Autorka: *modli się do wszystkich istniejących bogów, żeby Charlie nie uznał Nica za wychudzonego emo* Tak

Charlie: Nie jest najwspanialszą istotą, jaka kiedykolwiek chodziła po ziemi, ponieważ jest nią Silena, ale wydawał się w porządku

Autorka: *ociera z czoła wyimaginowany pot*

Silena: *uśmiecha się* To bardzo miłe, Charlie. Dziękuję

Autorka: Huehue


Jak wyglądał twój pierwszy pocałunek z Sileną?

Silena: *śmieje się*

Charlie: *rumieni się* To było bardzo dawno... Zaprosiłem Silenę na pokaz sztucznych ogni i...

Silena: ...i pod sam koniec pokazał się napis "kocham cię, Silena"

Autorka: Aww c:


Jak trafiłeś do obozu?

Charlie: Podobnie jak każdy obozowicz, przyprowadził mnie satyr

Autorka: Ja musiałam odnaleźć Obóz Herosów sama *dumna mina*

Charlie: Ile ty masz lat, że nie przyszedł po ciebie satyr?

Autorka: *obrażona* Kobiety nie pyta się o wiek... [Chris... xDD]


Co sądzisz o Naszej Kochanej Batman-Autorce?

Autorka: I CO NICO? TO JA JESTEM BATMANEM

Nico: *obrażony*

Charlie: *wtf* Na razie jest dosyć dziwnie...

Autorka: *wyłamuje sobie kostki palców, pokazując mu stos kartek z pytaniami* To dopiero początek, huehue


Umiesz gotować?

Charlie: *przerażony wzrok* Nie

Autorka: *klepie go po plecach*

Autorka: Ja też nie, bądźmy beztalenciami razem


[@Ichtys, kobito, powiadam, iż talenciem jesteś, a ja wszystko wiem]


Dlaczego?

Charlie&Autorka: *wymieniają dziwne spojrzenia*

Charlie: O co chodziło w tym pytaniu?

Autorka: Średnio wiem...

Charlie: Może dalej?

Autorka: *wzrusza ramionami* Czemu nie?


Czy tęsknisz za światem żywych

Charlie: Zdecydowanie... Brakuje mi tych wszystkich ludzi z góry, mojego rodzeństwa i przyjaciół...

Charlie: *chwila słabości*

Autorka: *smark* Chusteczkę?

Charlie: *pociera dłońmi twarz* Nie, już okej

Autorka: *a ona wciąż smark*


Czy tęsknisz za Festusem

Charlie: Festus?

Autorka: Twój mechaniczny smok

Charlie: To on jeszcze żyje?

Autorka: Leo go naprawił! *rozmarzenie*

Charlie: Zgaduję, że to mój przyrodni brat

Autorka: Bingo

Charlie: Szacun dla gościa

Autorka: Dokładnie c: No i jest odporny na ogień, huehue

Charlie: Naprawdę? Przeprowadzisz go kiedyś do Elizjum? Muszę go poznać!

Autorka: *wzdycha spazmatycznie*

Autorka: Kiedyś go przyprowadzę... Kiedy będę już służyć u taty na stałe...

Autorka: *smark*

Autorka: *#no_śmierć_sorry_taki_mamy_klimat*


Czy wiesz jaką jest różnica między paring'iem a shipping'iem (jeśli nie to spytaj Autorki 😊)

Charlie: *zamysł lvl hard*

Charlie: Obawiam się, że nie wiem... Autorko?

Autorka: *otwiera oczy szeroko z przerażenia* Że... Niby... Ja? Ja... Ja nic... Nic nie wiem!

Charlie: *unosi brew* Myślę, że wiesz...

Autorka: *wzdycha*

Autorka: Nie jestem pewna, ale parring to po prostu dwie osoby [albo więcej xDD Jercicwileo, Bianca, bosz], a shiping to parring, który się shipuje?

Autorka: Nie wiem, naprawdę *wzrusza ramionami, przekonana, że wszyscy chcą ją zabić za niewiedzę*


Pozdrów Selinę

Silena: Moje imię to Si-le-na

Charlie: Pewnie ktoś się pomylił, Silena...

Autorka: Albo ma Autokorektę, huehue

Charlie&Silena: Co to jest Autokorekta?

Autorka: *z dumną miną wyciąga zza pasa oba sztylety, włosy rozwiewa jej wiatr, stoi jedną stopą na kamieniu, którego nie ma*

Autorka: Mój największy wróg...


Gdzie trafiłeś po śmierci?

Charlie: *#rozmkminiamy_podziemie*

Charlie: Sądzę, że to Elizjum... Jak uważasz, Sileno?

Silena: Tak... To chyba Elizjum. A ty? Jesteś córką Hadesa, tak?

Autorka: *uśmiecha się i, tłumacząc się pomocą tacie, ucieka*


Można Cię odwiedzić?

Charlie: No dobra, to już chyba powinnaś wiedzieć, co, autorko?

Autorka: *dziwna mina, której nie potrafię opisać xDD*

Autorka: W sumie, to można odwiedzić Elizjum, ale trzeba mieć kontakty, takie jak...

Nico: Ja!

Autorka: Nico, zamknij jadaczkę, miałam na myśli mnie!

Nico: To ja tu jestem dłużej!

Autorka: Ale to ja lepiej znam Podziemie!

Nico: Wcale nie!

Autorka: A kto zgubił się w drodze powrotnej z kibla?

Nico: Eee... To było dawno i nieprawda!

Autorka: *prycha*


Nico-Batman czy Autorka-Batman? Jeśli ktoś mnie ubiegł (i ukradł pytanie, które SAMA wymyśliłam!) to nie wiem co mu zrobię!

Charlie: W sumie, to Batman jest tylko jeden i jest nim...

Autorka&Nico: TAK?

Charlie: ...Bruce Wayne

Autorka&Nico: *wzrok pt. "Nie, ja wcale nie mam ochoty cię zabić za odbieranie mi moich nierealnych marzeń"*


Przyznajesz, że Wszystkie fajne Tośki są fajne?

Autorka: WOAH

Charlie: Fajne Tośki

Autorka: Yas!

Charlie: A co to jest?

Autorka: Czekaj czekaj... CO? Wypraszam sobie, Tośki nie są rzeczą tylko osobami!

Charlie: Aha, to jakiś podgatunek człowieka?

Autorka: *#ten_moment_kiedy_imię_antonina_nie_ma_wersji_w_angielskim_i_Charlie_nie_ogarnia_o_co_kaman*


Myślisz, że założenie psychiatryka przeze mnie jest dobrym pomysłem?

Charlie: Sam nie wiem...

Autorka: *szepcze* To może być trochę niebezpieczne... *orientuje się, że wszyscy ją słyszą* *śmieje się nerwowo*

Charlie: Zostańmy przy mojej wersji

Autorka: Zgoda


Czy tylko ja płakłam jak Yoda umarł? W końcu to mój dziadek!

Charlie: No, chłopaki nie płaczą! Ale to rzeczywiście było smutne.

Autorka: Na bogów, przypomniał mi się taki jeden mem...

Charlie: Mem, powiadasz? A co to ma wspólnego z Yodą?

Autorka: Chodziło o to twoje "Chłopaki nie płaczą", ale już nieważne... Lol, to nie powinno mnie śmieszyć

Charlie: Fiksum Dyrdum


Jesteś z sileną w Elizjum? ???

Charlie: Jestem w Elizjum.

Silena: Ja też tu jestem!

Autorka: Check! [niczym w reklamie Rossmana xDD]


Jesteś w Elizjum ?

Charlie: Oni są upośledzeni, czy jak?

Autorka: Charlie, niektóre pytania się powtarzają...

Autorka: ...a niektóre są bardzo, ale to bardzo, oryginalne...

Charlie: *wzdryga się* Boję się

Autorka: *klepie go w plecy z uśmiechem człowieka, który zaraz walnie suchar* Chłopaki nie płaczą!

Charlie: -,-


Dają tam dobre żarcie ? (Xd )

Charlie: W sumie, to nie różni się specjalnie od tego z góry, ale zapiekanka á la Hades jest pyszna

Autorka: Ciekawe, czy dorobię się kiedyś takiej sławy, że będę miała własną zapiekankę...


Masz tam swój warsztat?

Charlie: No, dzielę go z kilkoma innymi dziećmi Hefajstosa, ale można powiedzieć, że jest mój, bo reszta rzadko go odwiedza

Autorka: Przydałoby się nauczyć majstrować przy samochodach...

Charlie: Po co ci to?

Autorka: Przecież mam być członkinią Gangu Michaliny, muszę umieć takie rzeczy

Micha: Zakładamy Gang

Autorka: No ba

Charlie: *wtf*


Co tam u ciebie?

Charlie: A dzięki, nawet spoko

Charlie: Takie tam, Elizjum

Autorka: Oryginalnie

Autorka: Ciekawe, ile byś miał obserwujących na insta, gdybyś codziennie wstawiał fotki z Elizjum...

Autorka: Mogłabym być twoją menedżerką, wiesz, zareklamowałabym cię, a wtedy...

Charlie: *chowa się za Sileną*


Jak ci się podoba po śmierci?(prawie się poryczałam na tym rozdziale :'()

[a ja nie xDD wciąż taka nieczuła xDD]

Charlie: Bywało gorzej *wrusza ramionami ze słabym uśmiechem*

Charlie: Ale to nawet miłe uczucie, że ktoś za mną tam tęskni... Ktoś tęskni?

Autorka: Ja!

Charlie: Jakby nie patrzeć, aktualnie jesteś pod ziemią

Autorka: *przewraca oczami* Czepiasz się szczegółów


Ulubiony parring?

Charlie: Nigdy nie miałem głowy do tego wszystkiego... Silena, pomożesz?

Silena: Jasne! Kto najpierw?

Charlie: My c:

Silena: Aww c: My nazywamy się Charlena [ship wymyślony kilka dni temu oficjalnie wchodzi w obieg; wszyscy shiperzy piszą 'Charlena'!]

Charlie: Potem... Percy i Annabeth

Silena: Percabeth! Zeszli się, prawda?

Autorka: *mina pt. "Ja wiem wszystko"* Tak

Silena: Woho! *wyrzuca pięść w geście totalnego fangirlingu*

Autorka: *patrzy na nią, popijając herbatę jakoby wyrafinowanym człekiem jest*

Autorka: Opanuj swe ruchy


[BRZMIĘ BARDZO DZIWNIE?]


Ulubiony gatunek muzyki?

Charlie: Nie słucham zbytnio muzyki

Silena: *pedofil* Daj spokój, Charlie, wszyscy wiemy, jaki jest twoj ulubiony gatunek muzyki!

Charlie: *unosi ręce w górę w geście poddania się* Okej... Lubię... Reggae

Autorka: Don't worry

Charlie: Nie

Autorka: Be Happy!

Autorka: Wooo ooo ooo ooo-ooo ooo-ooo-ooo-ooo ooo-ooo ooo ooo-ooo ooo-ooo

[ten moment, kiedy próbujesz spisać melodię bez użycia nut...]


Jak tam ci sie układa życie po śmierci? (hehehe, życie po śmierci... bo przecierz ty NIE żyjesz! Dobra to ja morze sie przymkne...)

[a moŻe jeszcze jezioro? :)]

Charlie: Nie wiem, co można powiedzieć o życiu pośmiertnym

Charlie: Nie ma tu za dużo do zwiedzania

Charlie: Ale za to jest dobre żarełko

Autorka: *obejmuje ramieniem Charlie'go i Silenę*

Autorka: Co powiecie, żebyśmy po wywiadzie wszyscy skoczyli na zapiekanki?

Silena: Super pomysł!

Charlie: Już jestem głodny...


[no fajnie. Piszę to o godzinie *look na godzinę* 23:26 i chce mi się jeść... *zamysł lvl hard* a może by tak se skoczyć do kuchni i podwędzić jakąś wędzonkę? xDD]


Jak się zszedłeś z Sileną?

Silena: *uśmiecha się szeroko*

Charlie: *rumieni się*

Charlie: To długa historia... Nie udałoby mi się jej opisać w kilku słowach

Autorka: W takim razie możesz w kilkunastu

Charlie: *r u fuckin' kiddin' me*

Jak to jest być martwym?


[takie tru xDD]


Charlie: Musiałabyś spróbować huehue

Autorka: To było trochę wredne, wiesz?

Charlie: *mina zbitego psiaka*

Charlie: Ej no, niezbyt często mogę być dla kogoś wrednym, daj mi się rozwinąć!

Autorka: Nie jesteś pergaminem


W jakim wieku trafiłeś do obozu? (ile miałeś lat)

Charlie: O ile dobrze pamiętam, to osiem

Charlie: To było dosyć dawno, a część wspomnień zaciera się podczas pobytu w Elizjum

Autorka: To przykre *zatroskana mina*

Charlie: Tja... Przynajmniej zapomnę o tych wszystkich idiotycznych żartach, które robili bracia Stoll...

Travis&Connor: Huehue

Autorka: *gwałtownie podrywa się z miejsca* *wymachuje rękami*

Autorka: JAK?!

Autorka: GDZIE?!

Autorka: DLACZEGO W OGÓLE NA GACIE HADESA!

Hades: *echo* Słyszałem to

Autorka: *facepalm*

Autorka: *uspokaja oddech*

Autorka: *patrzy na braci Stoll z założonymi rękami*

Autorka: Jak wy się tu znaleźliście?

Travis: Nie wiem

Connor: Robiliśmy żart Nicowi i chyba się wkurzył...

Travis: Właśnie! Otworzył taką dziwną...

Connor: ...dziurę w ziemi! I to nas wciągnęło!

Travis&Connor: Właśnie tak było!

Autorka: *oddycha głęboko*

Autorka: Dobra. Wyprowadzę was stąd. *popycha ich w stronę wyjścia z Podziemia* *do Charliego i Sileny* Wrócę za chwilę, mój brat znowu sprawia kłopoty...


[trochę się zeszło, zanim odprowadziłam braci Stoll z powrotem do Obozu Herosów. Tymczasem Nico zwiał i nie mogłam go zbesztać za wysłanie synów Hermesa do Podziemia. Ale w sumie to dobrze, bo w drodze powrotnej kupiłam sobie zapiekankę xDD]


Jak zostałeś grupowym domku?

Charlie: To też długa historia, nieco za długa, żeby opowiadać ją tutaj

Silena: Nie sądzę, żeby była aż tak długa, Charlie

Charlie: *na stronie* [niczym w "Zemście" xDD] Po prostu nie chce mi się opowiadać...

Autorka: *wyskakuje zza rogu z niedojedzoną zapiekanką w ręku* HA!


Lubisz lody czekoladowe?

Charlie: Ujdzie

Charlie: Wolę waniliowe, szczerze mówiąc

Silena: Ja też ^^


Ulubiony paring?

Silena: Dalej?

Charlie: Okej

Charlie: Hmm... Grover i Kalina?

Silena: Gruniper!

Silena: Aww

Charlie: Coś jeszcze... Clarisse i Chris?

Silena: Chrisse!

Charlie: Tja, to chyba tyle...

Autorka: Zapomniałeś o czymś *chrząka poirytowana*

Charlie: *unosi brew* O czym?

Autorka: *chmura gradowa mode*

Autorka: Tratie, zacny człowieku.

Charlie: *Silena, help*

Silena: To Travis i Katie!

Silena: Też Aww, chociaż nie są razem!

Autorka: Ale będą!

Silena: Musimy ich do tego zmusić!

Autorka&Silena: *maniakalny śmiech*

Charlie: *odsuwa się*


Shipujesz Reynico?

Charlie: *Silena, help*

Silena: Niestety, ale nie znam tego shipu. To musi być jakaś Rey... I Nico... Chyba tak?

Autorka: Nico i Reyna, Reyna i Nico, Reynico

Silena: Nie znam Reyny...

Autorka: To pretorka Obozu Jupiter, Rzymianka

Charlie: Rzymianie?!

Octavian: Grecy?!

Autorka: Ja?!


Jakim kumplem jest Percy? ( Chociaż dla ciebie to był :( )

[takie tru xDD]

Charlie: Był dosyć odważny, jak na swój wiek

Silena: *wzrusza ramionami* Był też arogancki, no, ale kobiety kochają buntowników

Autorka: *r u fuckin' kiddin' me*


Najlepszy twój wynalazek?

Charlie: Tarcza ze schładzaną szafką na jedzenie

Silena: Charlie, przecież...

Autorka: NAPRAWDĘ ZROBIŁEŚ COŚ TAKIEGO? CHCĘ TO

Charlie: *duma* No... Tak. Ponadto miała jeszcze siatkę z impulsami elektrycznymi i mały i zatrutymi strzałkami, które...

Silena: Charlie, miałeś lepsze wynalazki!

Autorka&Charlie: Ten jest zdecydowanie najlepszy!

Silena: *przykłada dłoń do czoła* Jak dzieci...


Ps. Pozdrów Nica ode mnie (od kolejnej siostry), wiem, że go widujesz. Powiedz, że mam dla niego czarnego frytka.

Charlie: *jęczy* Mogę to zrobić później?

Autorka: *pedofil* Zawołam go dla ciebie, jeśli chcesz.

Charlie: A nie mogę tego zrobić później?

Autorka: Nie.

Charlie: Ugh... No dobra, wołaj

Autorka: *używa swoich telepatycznych zdolności, żeby porozumieć się z bratem*

Charlie: I co?

Autorka: *krzywi się* Chyba chce mnie zabić, bo wepchnęłam się do jego umysłu, kiedy jadł, ale przyjdzie. Ostrzegam: może być trochę zdenerwowany...

Nico: DO JASNEJ CHOLERY, SKURWIBĄKU, JA CI DAM "WAŻNE SPRAWY"! JA TU JEM!

Autorka: *obojętna mina* Tak jak mówiłam

Nico: Czego?!

Autorka: *z lekkim uśmieszkiem wskazuje kciukiem na Charlie'go* Charles ma pytanie

Nico: *lustruje Beckendorfa od stóp do głów*

Nico: O co chciałeś zapytać?

Charlie: *zerka w notatki [które, tak w nawiasie, nie istnieją]* Eee... Mam cię pozdrowić... Od twojej siostry...

Nico: *wzdycha* Kolejna siostra? Nie za dużo tego?

Charlie: Ale to jeszcze nie koniec... Eee... Ona ma dla ciebie czarnego frytka.

Nico: *mruga* LIMITOWANA EDYCJA MCDONALD'S

Nico: MUSZĘ JĄ MIEĆ

Nico: PODAŁA JAKIEŚ DANE

Charlie: *przygląda się pytaniu* Najwyraźniej nie

Nico: Fuck & shit [takie kombo xDD]


Tęsknisz za Sileną czy w Hadesie(czy gdzie tam jesteście) się widujecie??

Charlie: *uśmiecha się do Sileny*

Silena: *uśmiecha się do Charlie'go*

Autorka: *rzyga*


[czy tylko ja wciąż rzygam tym różem i landrynką sprzed tygodnia?! I czy tylko ja wciąż jestem #foreveralone? 😂 No, przynajmniej nikt nie wyskoczył do mnie z tekstem: "Pożyczysz mi telefon? Mój się rozładował, a mama mi powiedziała, że mam do niej zadzwonić, kiedy znajdę idealną dziewczynę." Cieszmy się wszyscy xDD ps. Wciąż szukam blondyna niebieskie oczy 185 xDD]


Jakie to uczucie wybuchnąć??

Charlie: -,-

Charlie: Musiałbyś kiedyś spróbować.

Autorka: Mimo wszystko, nie skorzystam. Ale, miła oferta, może kogoś zaciekawisz


Co sądzisz o Annabeth??

Charlie: Uważam, że jest bardzo mądra i inteligentna, równoważą się z Percy'm

Silena: Przeciwieństwa się przyciągają <3

Autorka: I właśnie dlatego potrzebuję wysokiego chłopaka! [xDD]


Ulubione miejsce w Obozie??

Charlie: Zdecydowanie Bunkier 9!

Charlie: Tam czuję się jak w domu.

Charlie: A, i jeszcze moja tajna pracownia

Autorka: *śmieje się, bo nie umie chichotać* Teraz już nie taka tajna

Charlie: Fuck & shit


Ile razy i kiedy byłeś zakochany??

Charlie: *rumieni się* Szczerze mówiąc, to tylko raz...

Silena: Aww :3

Autorka: *tak-jakby-trochę-rzygam*


Potrafisz zrobić miecz świetlny?

Charlie: Żaden problem *wyłamuje sobie kostki palców*

Autorka: Ile mam zapłacić? *z jękiem wyjmuje portfel, z którego kasa miała iść na Jordany*

Charlie: No... Po przyjacielsku niech będzie pięć maxi zapiekanek z tego sklepu naprzeciwko Long Island.

Autorka: *mina pt. "Zrobiłam dobry interes xd"* Zgoda. Zapłatę dostarczę w przyszłym tygodniu


[lol przypomniało mi się, jak kiedyś zostałam dilerem kakaa xDD]


Miałeś kiedyś jakiegoś zwierzaka? Jeśli tak, to jakiego?

Charlie: Niestety, nie miałem nigdy żadnego... Chociaż?

Charlie: Chomiki się liczą?

Autorka: A od kiedy to chomiki nie są zwierzętami?


Twój ulubiony sport?

Charlie: Chyba szermierka

Charlie: Albo nie, czekaj

Charlie: Konstruowanie maszyn na czas!

Autorka: To istnieje w ogóle coś takiego?

Charlie: Szczerze mówiąc, to nie za bardzo, ale zawsze może istnieć, prawda?


Gdzie lubiłeś spędzać czas?

Charlie: Miejsce nie ma znaczenia, dopóki jest ze mną Silena

Silena: Aww

Autorka: *nie, ja wcale nie jestem #foreveralone*


Pierwsza rzecz jaką stworzyłeś?

Charlie: To był taki mały, nakręcany smok

Autorka: Fajnie!

Charlie: Prawie podpalił mi łóżko, ale rzeczywiście był fajny


Wiesz że Silena była szpiegiem ?

Charlie: *uśmiecha się smutno*

Charlie: Powiedziała mi o tym, jak tylko przybyła do Elizjum, ale wiedziałem o tym wcześniej

Charlie: Duchy mi powiedziały...


Rozmawiałeś kiedyś z swoim tatą?

Charlie: Nigdy, ale niezbyt narzekam

Charlie: Moje życie i tak było niepełne, ale brak ojca się do tego nie zalicza


Bolało, gdy umierałeś?

[takie prawdziwe xDD]

Charlie: No sam nie wiem, dziwn uczucie, nie do opisania...

Autorka: Do przeżycia!

Autorka: AHAHAHAHAHAHA

Autorka: Łapiecie żart? Śmierć... Do przeżycia... Phuppf :')


Powiedz, co spodobało ci się w Silenie? :')

Charlie: Och, była niesamowita

Charlie: Taka piękna i miła, dobra i przyjacielska

Charlie: Mówiłem już piękna?

Autorka: *a zniszczmy se podniosłą atmosferę* Tak


Jak tam Silena?

Charlie: Silena?

Silena: Dobrze! Brakuje mi trochę tych zapiekanek, no ale nic nie jest idealne


Znasz Nica di Angelo?

Charlie: Znam

Autorka: A może coś jeszcze dodasz?

Charlie: Och, jak tylko odpowiadam na pytanie huehue


Lubisz swojego tatę?

Charlie: Nigdy go nie spotkałem, ale na bogów nie wypada narzekać, prawda?

Autorka: Całkowita


To ty zajmowałeś się wcześniej Festusem?

Charlie: *duma* Tak, to ja!

Leo: A teraz to ja!

Autorka: LEO?! SKĄD TY SIĘ TU WZIĄŁEŚ?!

Leo: To ja może już pójdę...


Lubisz mnie?

Charlie: Nie znam cię, więc nie sądzę, żeby to było jakieś specjalnie inteligentne pytanie...

Charlie: Przecież wcale cię nie znam!

Autorka: Prawda

Charlie: Ciebie też nie znam!

Autorka: To też prawda


Pozdrów wszystkich umarłych...

Charlie: *wstaje* Hej! Wszyscy! Macie pozdrowienia!

Autorka: *wzdryga się, w obawie o swój słuch*


Tęsknie za wami.

Silena: Aww jak słodko

Silena: My też tęsknimy!

Charlie: Silena, my ich nawet nie znamy...

Silena: *z naganą w głosie* Nie bądź taki gburowaty, Charlie


Czy chcesz, żebym przywróciła Cię do życia? Bo jeżeli chcesz, to mogę, jestem ulubioną córką Hadesa, na równi z Autorką, oczywiście :)

Autorka: *tak-bardzo-sławna*

Charlie: W sumie to nie wiem... Lepiej nie mieszać się w sprawy życie-śmierć...

Silena: W pewnym sensie nawet cię popieram, Charlie


Lubię Cię, wiesz? A ty czym lubisz walczyć? (Jak załapałeś, o co chodzi, to jeszcze bardziej Cię lubię ^^)

Charlie: *wtf*

Silena: *wtf*

Autorka: *wtf*

Podziemie: *wtf*

Cały świat: *wtf*


Czy widujesz się nadal z Sileną? Pozdrów ją ode mnie :)

Charlie: Masz pozdrowienia, Silena!

Silena: Aww!

Autorka: *rozkmina życia*

Autorka: Jest jakieś zdrobnienie od 'Silena'?

Silena: Hmm... Chyba nie?

Charlie: *unosi ręce* Mnie się nawet nie pytajcie.


Jaka jest Twoja ulubiona piosenka? Moja to 'Safe & Sound', jest piękna ♥ Jeżeli masz ochotę, przyniosę Ci płytę następnym razem, kiedy przeniosę się cieniem do królestwa taty ^^

Charlie: Przynieś, to posłuchamy, bo jej nie znam

Charlie: A co do ulubionej piosenki, to chyba "Light that never comes" Linkin Park"


[autorka ma fazę na Linkin Park i zarzuca wszystkich ich piosenkami... Macie posłuchać!]


Podziwiam Cię, że poświęciłeś się dla rozbicia armii Kronosa. Nie jest ważne, że tylko tymczasowej, nie liczą się czyny tylko intencje. Jesteś bardzo odważny. Silena dobrze wybrała.

Silena: Oczywiście, że dobrze wybrałam *klepie Charlie'go po plecach*

Charlie: *wykręca się jak kot* Dzięki za dobre słowa


Miałeś taki moment,kiedy nie mogłeś niczego zrobić?(miecza itp) #itp4ever)

[#itp4ever]

Charlie: Pierwsze dwa tygodnie w Obozie...

Charlie: Prawie odciąłem sobie palec!

Charlie: Tja... A potem o mało co nie odrąbałem sobie całej nogi...


PS:Pozdrów Leo jak wiesz gdzie jest!

Charlie: Leo? Kto to?

Autorka: To twój brat od strony ojca [ekhemteamleoekhem]

Charlie: Możesz mu przekazać pozdrowienia, autorko?

Autorka: Z miłą chęcią *pedofil*


Co sądzisz o Valdezie i di Angelo?

Charlie: Kto to Valdez?

Autorka: To nazwisko Leo [dlaczego to imię i nazwisko są takie idealne help]


Jakie są twoje OTP?

Charlie: Jak już mówiłem Charlena...? Tak to się mówiło?

Silena: Tak!

Charlie: I... Percabeth?

Silena: Tak!

Charlie: I Chrisse...?

Silena: *klepie go z miną 'dobrze cię wychowałam'*


Ps. jednym z moich ulubionych herosów <3 pozdrawiam ;)

Charlie: Dzięki...

Silena: *obejmuje Charlie'go*

Silena: Jesteś mój

Charlie: Wiem, Silena *śmieje się*


Jak długo wykuwałeś kość Pani O'Leary?

Charlie: Ze trzy dni

Charlie: Mogło być gorzej, no ale przecież jestem Charles Beckendorf

Silena: Bardzo skromny Charles Beckendorf


Czy lubisz Panią O'Leary?

Charlie: Da się z nią żyć

Charlie: I mnie nie zagryzła, więc...

Charlie: No tak, jest progres


[idk, ale lubię to słowo xDD]


Lubisz Nica? Albo chociaż go tolerujesz i znasz?

Charlie: Toleruję go

Charlie: Tak, to dobre słowo

Charlie: Jest trochę zbyt mroczny jak na mój gust, ale nie jest też taki zły

Demeter: Powinien jeść więcej owsianki!

Charlie&Silena&Autorka: DEMETER?!?!

Demeter: Jak tylko wyrażam swoje zdanie! Zresztą wy też powinniście jeść więcej owsianki!

Charlie&Silena&Autorka: *facepalm*


Twoja pierwsza broń, to?

Charlie: Dobra, teraz się nie śmiać

Silena: I już wiemy, że to będzie śmieszne

Autorka: Dokładnie! Już zaczynam się śmiać!

Charlie: To była wykałaczka, która zamieniała się w miecz...

Silena: *usiłuje się nie zaśmiać* Wykałaczka... Na Afrodytę, wyobrażasz sobie... Pfft... Hahah...

Charlie: Ani mi się wa...

Silena&Autorka: *śmieją się głośno*


Wiesz, że jesteś moim przyrodnim bratem?

Charlie: No to co... Witamy w dziewiątce?

Charlie: Niestety, nie mogę powitać cię osobiście, ale mam nadzieję, że ktoś mnie wyręczy...

Charlie: Kto jest grupowym dziewiątki?

Autorka: Eee... Nie wiem... Przykro mi, ale nie mam pojęcia...

Charlie: No cóż, mam nadzieję, że grupowy przyjmie cię z otwartymi ramionami.


Kiedy poznałeś Silenę?(Lol,podkreśla mi na pozbyłeś i Siłownię:))

[autokorekta na zawsze]

Charlie: To było dawno... Siedziała na polanie z koleżankami.

Autorka: I to koniec?

Charlie: Pytanie brzmi: kiedy poznałeś Silenę?

Charlie: Odpowiedziałem, że dawno

Autorka: Ten moment, kiedy jesteś zmęczony odpowiadaniem, więc udzielasz jak najkrótszych odpowiedzi


Kiedy odnalazłeś Bunkier 9?

Charlie: Dawno huehue

Autorka: *r u fuckin' kiddin' me*

Charlie: No dobra, na drugim roku w Obozie

Charlie: Lepiej?

Autorka: Lepiej


[nie jesteś sobą, kiedy jesteś głodny]


Jaki jest twój ulubiony paring lub shipping?

[wciąż nie wiem, jaka jest między nimi różnica... xDD]

Charlie: Ulubiony to zdecydowanie Charlena

Silena: Aww!

Autorka: *wciążrzygawalentynkami*


Czy wiedziałeś o swoich braciach ze strony rzymskiej lub o Obozie Jupiter?

Charlie: Rzymianie?!

Octavian: Grecy?!

Charlie: Rzym...

Autorka: PROSZĘ NIE ZNOWU


Jaki według Ciebie jest najlepszy wynalazek świata?

Charlie: Interesujące pytanie...

Charlie: Sądzę, że śrubokręt

Charlie: Dzięki niemu powstało wszystko inne, prawda?


Co sadzisz #sadziszjoł) o olimpijczykach?

Charlie: To, że istnieją to w sumie dyskryminacja innych bogów, takich jak Hypnos, Hebe czy Hekate

Charlie: Ale są też czymś w stylu głównej rady, a im mniej ich jest, tym łatwiej podejmować decyzje


Jak bardzo kochasz Silenę?

Charlie: Nie da się tego opisać słowami

Charlie: Po prostu ją kocham i nie przestanę

Charlie: To tak samo, jakbym spytał się ciebie, jak bardzo kochasz kakao

Autorka: OMGOMGOMGOMGOMGOMGOMGOMGOMGOMGOMG

Charlie: No właśnie...


Jak nazywa się wasz ship?

Charlie: #Charlena joł

Silena: #Charlena joł

Cały świat: #Charlena joł


Znasz Nico (musiałam zadać chociaż jedno pytanie o nim ^^)?

Charlie: Znać, znam, jak już wspominałem

Autorka: Pozwolisz, że dopowiem... Lubisz go?

Charlie: Nic do niego nie mam

Charlie: Za mało z nim rozmawiałem, żeby stwierdzić, czy go lubię


Wiesz że cię lubię?

Charlie: Uroczo po prostu

Charlie: Dziękuję!


Pozdrów Silenę!

Silena: Aww, tyle pozdrowień!

Silena: Dziękuję bardzo! *przesyła całusa*


Kochałeś Silenę?

Charlie: To pytanie jest źle sformułowane

Charlie: Kochałem ją, kocham i kochać będę


[jeszcze raz napiszę 'kocham' i się porzygam]


Masz zamiar się przemienić w jakąś roślinkę czy coś? :3

Charlie: Zastanawiałem się nad odrodzeniem, ale jeszcze nic nie jest pewne

Silena: Nie chciałbyś być roślinką?

Charlie: Niezbyt

Autorka: Ja bym chciała być roślinką! Mogłabym być kaktusem!

Demeter: *pojawia się nagle i zamienia autorkę w kaktusa*

Charlie: Ah


Wiesz że byłeś prawdopodobnie najlepszym grupowym Dziewiątki ? :D

Charlie: Dziękuję za mil słowa...

Charlie: Silena, co mamy z nią zrobić?

Silena: Z autorką?

Charlie: Tak... Wygląda jakby chciała nam coś powiedzieć...


Lubię cię xDDD

Charlie: Miło mi :3


Twój największy wynalazek?

Charlie: Nie było już przypadkiem takiego pytania?

Silena: *wskazuje kciukiem na autorkę* Ona ci raczej nie odpowie...

Autorka aka kaktus [od dzisiaj mówcie mi kaktus] : *próbuje przewrócić oczami, których nie ma*

Charlie: No to tarcza ze schładzaną szafką na jedzenie...

Silena: Było takie pytanie!

Charlie: Ale tarcza ze schładzaną szafka na jedzenie potrzebuje podwójnej uwagi


Powiesz autorce,że ja też czytałam Baśniobór? ( Zaklinacze forever #sapdaćZNavarogiem #wskrzesićCloutera)

Charlie: *patrzy uważnie na autorkę aka kaktus*

Charlie: Myślisz, że ona nas słyszy?

Autorka aka kaktus: "słyszę cię, cioto! Powiedz, że będzie kontynuacja Baśnioboru!"

Silena: Chyba nie


Jak to jest umrzeć?

Charlie: Przez pierwsze minuty tak jakby widzisz w powietrzu... Niesamowite, przerażające uczucie

Autorka aka kaktus: "Przepraszam, czy ktoś mógłby mnie przemienić z powrotem?!"


Pegaz vs Jednorożec?

Charlie: Pegaz, jednorożec jest za bardzo przesłodzony... Poza tym na pegazie można latać, huehue


Jak tam u ciebie i Sileny w zaświatach?

Charlie: No wiesz, nic nie może się równać z życiem na górze, ale nie narzekam.

Charlie: Zawsze mogłoby być gorzej


Pozdrów ode mnie autorkę :*

Charlie: *bierze doniczkę z autorką aka kaktus i wpatruje się w nią uważnie*

Charlie: Masz pozdrowienia

Autorka aka kaktus: "wiesz co? Wal się"


Pepsi czy cola (mega ważne)?

Charlie: Coca-cola na zawsze

Autorka aka kaktus: *wskazuje na niego kciukiem, którego, niestety, nie posiada* "Mój człowiek"


Jaki jest twój ulubiony parring? (Ty i Silena się nie liczy)

Charlie: W takim razie Percabeth *wzrusza ramionami*


Lubisz Percy'ego?

Charlie: Jest wkurzającym, zarozumiałym dupkiem, ale jest odważny i lojalny

Charlie: Zatem tak, lubię go


Jak jest w Elizjum?

Charlie: *not bad*


Planujesz odrodzić się?

Charlie: Jeśli już, to tylko z Sileną

Autorka aka kaktus: "Aww"


Jak tak to czy z Sileną?

Charlie: *śmieje się* Tak, z Sileną


Jak się czułeś gdy umarłeś?

Charlie: Jak już wspominałem, jakbym wisiał w powietrzu przez kilka minut

Charlie: Ale to oczywiście tylko nieudolne porównanie, bo to uczucie nie może się z niczym równać


Tęskniłeś za Sileną?

Charlie: Oczywiście!

Charlie: Zastanawiałem się, ile będę musiał na nią czekać...

Charlie: Chociaż wiedziałem, że Silena zginie niedługo...

Charlie: Miałem takie przeczucie


Pozdrowisz mojego brata i siostrę? (Percy'ego i Annabeth)

Charlie: *mruży oczy* Coś mi tu nie pasuje...

Charlie: Skoro twój brat to Percy a siostra to Annabeth...

Charlie: To by znaczyło, że jesteś córką Posejdona i Ateny!

Silena: Charlie, to tylko takie powiedzonko, nie bierz takich rzeczy na serio *klepie go po plecach*

Silena: Przepraszam za niego


Jakiego boga nienawidzisz?

Charlie: W sumie to do żadnego nie pałam jakąś wielką nienawiścią

Charlie: Więc nie wiem


Nico batman cz autorka batman?

Charlie: W chwili aktualnej NicoBatman, bo autorka jest tak jakby...

Autorka aka kaktus: "ani mi się waż, kurfo"

Charlie: ...Niedysponowana

Autorka aka kaktus: *mentalny facepalm*


Czy można płakać pod wodą?

Charlie: Chyba tak...

Charlie: To pytanie do Percy'ego


Zebra jest czarna w białe paski czy biała w czarne paski?

Charlie: Według mnie biała w czarne

Silena: A według mnie czarna w białe

Autorka aka kaktus: "a dla mnie to wszystko jedno!"


Ośmiornica ma osiem nóg czy rąk?

Charlie: Nóg

Silena: Rąk

Charlie: Silena, nóg, zaufaj konstruktorowi


Jeśli człowiek przez cały dzień nic nie robi to skąd wiadomo kiedy skończy?

Charlie: Inteligentne pytanie...

Charlie: Chyba zbyt inteligentne dla mnie

Autorka aka kaktus: "cienias"


Jeżeli teflon do niczego nie przywiera to jak trzyma się patelni?

Charlie: [tutaj był pięciokilowym wywód o teflonie, przywieraniu i patelniach, czyli jednym słowem specjalistyczny komentarz eksperta, nudny do granic możliwości]


Czy połknięte beknięcie zamienia się pierdnięcie?

Charlie: Być może...

Charlie: Nigdy nie przykładałem się do biologii

Charlie: Po co to komu?

Silena: Może niszczysz komuś marzenia?

Charlie: A ktoś to w ogóle czyta?


Jeśli przekopiemy się przez całą kulę ziemską to na drugą stronę wyjdziemy głową czy nogami do góry?

Charlie: Teoretycznie, nie da się przekopać przez całą kiłę ziemską, bo w pewnym momencie spalilibyśmy się na skwarkę przez ciepło emanujące z jądra ziemi

Charlie: Ale gdyby było to możliwe, obstawiałbym nogi


Czy krowy piją mleko?

Charlie: Małe krowy, owszem

Charlie: Natomiast te dorosłe nie

Charlie: *zamysł*

Charlie: Tak przynajmniej myślę...


Dlaczego szampon ma różne kolory a zawsze pieni się na biało?

Charlie: Silena, to coś dla ciebie

Silena: *prycha* Szampon to typowo dziewczęcy kosmetyk, tak?

Charlie: *rumieni się* Nie to chciałem powiedzieć...

Silena: Wiesz co? Sam sobie odpowiadaj na te pytania


Dlaczego śnieg jest biały a lód przezroczysty?

Charlie: Inteligentne się te pytania zrobiły, nie powiem

Charlie: Boję się, ile jeszcze tego...


Jedziemy z prędkością światła i chcemy włączyć światła, co się stanie?

Charlie: Prawdopodobnie zostawimy za sobą świetlane smugi, ale nic nie jest pewne...


[a to przypomina mi o fizyce, której powinnam się uczyć, ale piszę to, bo złapały mnie wyrzuty sumienia]


Winda spada czy jak przeskoczymy w ostatniej chwili to przeżyjemy?

Charlie: Przeskoczymy co?

Silena: Chyba chodziło o wyskoczenie

Charlie: Jak można wyskoczyć z jadącej windy?

Silena: I to jest pytanie


W telewizorni mówili, że dziś jest 0 stopni Celsjusza, a jutro będzie 2 razy zimniej, ile będzie stopni jutro?

Charlie: *uderza pięścią w stół*

Charlie: Nie jestem matematykiem!

Autorka aka kaktus: *rechocze wrednie*


Jeśli poruszamy się z prędkością dźwięku i puścimy bąka, czy najpierw go usłyszymy czy poczujemy?

Charlie: *facepalm*

Silena: *facepalm*

Autorka aka kaktus: *facepalm*

Podziemie: *facepalm*

Cały świat: *facepalm*


Jak tabliczka z napisem \'Nie deptać trawy\' znalazła się na trawniku?

Charlie: Najpierw wetknęli tabliczkę, a potem posadzili trawę, proste

Charlie: *wyłamuje sobie kostki palców*


Czemu nigdy nie widzimy małych gołębi?

[PRAWDA]

Charlie: Nie mam pojęcia... Silena?

Silena: Dlaczego zawsze pytasz się mnie, kiedy czegoś nie umiesz?

Charlie: *wskazuje kciukiem na autorkę aka kaktus* Ona chyba nie odpowie

Autorka aka kaktus: "zajebie go"


Czy niemi bekają z odgłosem?

Charlie: *szybki look na Silenę* *przełyka ślinę*

Charlie: Tak myślę...


Jakiego koloru jest lustro?

Charlie: Wow... Nie spodziewałem się takich inteligentnych pytań po tych wcześniejszych...

Charlie: Nie wiem...


Dlaczego sok z cytryny robiony jest ze sztucznych aromatów, a szampony z prawdziwych cytryn?

Charlie: Świat zmierza w złym kierunku

Charlie: Według mnie, oba są ze sztucznych aromatów...


[btw... Cytrynowe szampony górą!]


Kto pierwszy na widok krowy powiedział: pociągnę za te zwisające wypustki i wypiję to co wyleci?

Charlie: Nie wiem kto, ale musiał być niezłym wariatem

Silena: *wzdryga się*


Czy lubisz bigos?

Charlie: Bigos na zawsze *uderza się dwa razy w pierś*

Silena: Blech

Charlie: Nie znasz się *cmoka*


Zaśpiewasz orki z majorki?

Charlie: Nie wiem co to, ale brzmi podejrzanie...

Autorka aka kaktus: "żebyś wiedział..."


Czy znasz Bars And Melody?

[Barszcz and Mielony]

Charlie: Nie słyszałem... Silena?

Silena: Coś mi się obiło o uszy, ale nie słuchałam...


Jeśli tak to czy ich lubisz

Charlie: Nie słyszałem, więc nie mogę powiedzieć, czy ich lubię, to logiczne

Charlie: Dafuq

[moja opinia o nich: jeszcze dwa tygodnie temu nie ogarniałam o co kaman, a teraz wiem jak się nazywają, w którym roku i miesiącu się urodzili, który to Bars, który to Melody, część tytułów ich piosenek, że ich fanki to 'bambino', Leondre był prześladowany w szkole, a Charlie śpi z sześcioma poduszkami (niezbędna wiedza). Bambino nie jestem i lubię tylko dwie ich piosenki xDD (Stay Young - rytm jest po prostu niesamowity *-*) ale mam nadzieję, że w przyszłości będą mieć dobre piosenki, bo uwielbiam połączenie rapu i tradycyjnego popu

ps. Jeszcze kilka ich piosenek i fangirl mi się włączy xDD

Pss. Misika, wygrałaś *dum* *dum* *faq*]


Jak masz na imię?

Charlie: Charles

Silena: Lubię to imię *uśmiecha się*

Autorka aka kaktus: "ja też... Ale kogo by to obchodziło, prawda?"


Ulubiony sheep? xD

[ta gra słów... Ahh xDD]

Charlie: Charlena, po raz ostatni!

Autorka aka kaktus: "sprzedano!"


Powiedz Leosiowi że wszystkie panie go kochają :*

Charlie: Jeśli pozwolisz, przekażę to później autorce, ona powinna powiedzieć to Leonowi

Autorka aka kaktus: "Yasss misja życia"


Spytaj się Nicosia czy jest gotowy ożenić się z koleżanka Autorki :)

Charlie: To autorka ma koleżanki?

Autorka aka kaktus: "DZIĘKI"

Charlie: Jeśli pozwolisz, to też ona przekaże

Autorka aka kaktus: "JASNE WYRĘCZAJ SIĘ MNĄ DALEJ KURWIU"


Czytałeś Zwiadowców, PJ lub OH?

Charlie: Nie...

Charlie: Niczego, a te PJ... Co to jest?

Silena: Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy, Charlie

Charlie: Aha...

Silena: Potem ci wytłumaczę *wzdycha*


Pozdrów domek 3!

Charlie: *poklepuje autorkę* Ona to przekaże... SHIT *orientuje się, że ma kilkanaście kolców w ręce*

Autorka aka kaktus: *śmieje się złowieszczo*


Spytaj się jakiegoś ducha o imię :3

Charlie: *zaczepia jakiegoś przechodnia* Przepraszam, jak ma pan na imię?

Gość: Amadeusz. Amadeusz Mozart, miło mi

Gość: *odchodzi*

Charlie: *patrzy na niego z szeroko otwartymi oczami*

Autorka aka kaktus: "Biegnij po autograf, cioto!"


Jak masz na imię?

Charlie: *wywraca oczami*

Charlie: Charles


Spytaj się autorki jak ma na imie

Charlie: *przełyka ślinę, wciąż pamiętając o kolcach*

Charlie: Hej, jak masz na imię?

Autorka aka kaktus: "to wiedza zakazana, ziomek"


Szklanka jest do połowy pełną czy do połowy pusta

Charlie: To

Charlie: Jest

Charlie: Szklanka

Charlie: Z

Charlie: Wodą


Pozdrowisz odemnie Nika?

Charlie: Dołączę to do zadań autorki, huehue


Jak to jest umrzeć?

Charlie: *wzdycha spazmatycznie*

Charlie: Ile jeszcze takich pytań?


Lubisz ciasto z bitą śmietaną i truskawkami?

Charlie: To oczywiste!

Charlie: Kto nie lubi ciasta z bitą śmietaną i truskawkami?

Autorka aka kaktus: "ja, dupku!"


Co sądzisz o Leo ? Nie przeszkadza ci, że śpi na twoim łóżku ? ( Pozdrów Percy'ego i Nica )

Charlie: Czy ktoś śpi na moim łóżku?!

Silena: Taka kolej rzeczy, Charlie

Charlie: *prycha*


Czy myślisz, że gdybyś żył w świecie niezgodnej, przydzielono by cię razem z Finniciem do zajebistości😎?

Charlie: Pomijając to, że nic stąd nie rozumiem...

Silena: Oj, Charlie...


jesteś zazdrosny o przywodctwo w Domku Hefajstosa?

Charlie: Nie

Charlie: Zresztą, przywództwo nigdy nie było dla mnie, więc...



Był ktoś na Nienawistnej Ósemce? c:

Linkin Park! :D (No tak... Nie ma to jak zmienianie tematu tak ot xDD)

Btw

Ostatnio na WDŻ dowiedziałam się, że w przyszłości mam czekać z gotowym obiadem w domu, dodatkowo sprzątać mieszkanie i podawać wszystko pod nos mojemu mężowi (na którego się nie zanosi xDD) a kogo to pomysł? No cóż, wg chłopaków to są właśnie zalety dziewczyn, i każda z nich będzie w przyszłości gotować i sprzątać 24/7. Jacyś zwolennicy ich teorii? (Zabije xDD)

Jeszcze coś: ostatnio przerabiamy na ang GB i była jakaś tam bitwa (po co mi nazwa, za długa była xDD) i widzę na mapie miasto "Valdez". Zawału prawie dostałam, więc patrzę jeszcze raz, a tam "Velez"... Da się z tego wyjść? xDD

Wolni herosi: (jak ktoś ma dużo czasu, to może wziąć drugiego c:)

x Frank

x Hazel

x Grover

x Kalina

x Kalipso

x Ella

x Octavian

x Rachel

x Travis

x Connor

x Katie

x Gwen

x Dakota

x Chris

x Silena

x Beckendorf

Thalię wstawiam jutro xDD

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top