#3
Autorka: YeeeeeY! Moja reklama dała efekty! Jest duużo pytań!
Niemcy: O nie.. A już się cieszyłem, że każdu oleje tą książkę i skończą się nasze tortury..
Autorka:Ty..... Ty.... Uważasz, że to tortury?! W tej części dam ci wycisk! Ty głupi szwabie..
Niemcy: Ja jestem w twoich ulubionych postaciach *ekhem* czyli bishach...
Autorka: Hmmm, co z tego? I tak dam Ci wycisk.
Włochy: Nie męcz Niemiec!
Autorka: Bo?
Włochy: Bo powiem Anglii, żeby rzucił na Ciebie klątwę i nie będziesz mogła jeść pasty!
Autorka: ....
Włochy: *myślał, że to pomoże i dlatego jest zawiedziony*
Autorka: Dobra, lećmy z pytaniami bo mało czasu! Przybądź do mnie, my dear! *otwiera portal, z którego wyskakuje Marcysia868*
Marcysia: Hej!
Wszyscy: Witaj!
Autorko: Chcecie cukierki??? *robi maślane oczka*
Włochy: Pewnie!!! *rzuca się na cuksy, ale Niemcy mu przerywa*
Niemcy: Nie jedz tego! One mogą być w zmowie! Te cukierki mogą być otrute! Nie wiesz, czego ona tam dodała!
Marcysia: No.. ale... ja chciałam wam tylko dać cukierki...
Włochy: Niemcy!! Przez Ciebie jest jej przykro! *bierze cukierki i przytula Marcysie*
Niemcy: Hmpf.
Marcysia: A ty Japonio? Skosztujesz?
Japonia: Z racji tego, że nie jestem pewny, na razie podziękuję.
Marcysia: Jak chcesz.
Autorka: Hej, Marcysia *trąca ramieniem* Czego tam dodałaś? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Marcysia: Niczego!
Autorka: Mogę cuksa?
Marcysia: Pewnie.
Autorka: *bierze*
Marcysia: Mam pytania do was.
Włochy: Jakie?!
Marcysia: Włochy... Zróbmy razem pastę, okey?
Włochy: Pewnie!
Autorka: A ze mną zrobisz pastę, Włochy?
Niemcy: DLA JEGO DOBRA LEPIEJ NIE!
Autorka: Wkurzasz mnie Niemcy. Uważaj jak będziesz wracał do domu. Radzę Ci nie iść ciemnymi uliczkami ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Niemcy: Boję się Ciebie.
Marcysia: A właśnie! Niemcy, opowiesz mi historię twojego kraju?
Niemcy: Nie lubię się nią chwalić. Poczytaj sobie na internecie.
Marcysia: Prooooszę!
Niemcy: Hmpf... No dobra * idą do innego pokoju i wracają za pół godziny*
Japonia: I jak Ci się podoba historia Niemiec-san?
Marcysia: *nie odpowiada*
Autorka: Ludwig zrujnował jej marzenia. Ona już nie myśli tak samo.
Niemcy: O co Ci dzisiaj chodzi?! Masz okres czy co?!
Autorka: *facepalm*
Włochy: A co to okres?
Wszyscy: *facepalm*
Autorka: Niemcy Ci wytłumaczy.
Niemcy: NIE!
Japonia: Czuję się co najmniej dziwnie.
Autorka: Te żarty już są na złym poziomie. Trzeba to zmienić.
*wszyscy i wszystko tak dziwnie wiruje i w końcu staje się normalne*
Marcysia: Japonio?
Japonia: Tak, Marcysia-san?
Marcysia: Ty, ja, sklep dla mangozjebów, TERAZ.
Japonia: *znikają razem w otchłani do największego i najzajebistrzego sklepu dla mangozjebów*
Autorka: No... Niemcy... Teraz pytanie dla Ciebie. A zada Ci je Scheaa. *Scheaa przylatuje z otchłani*
Scheaa: Hejo!
Autorka: Hejo. Dawaj pytanie do Niemiec. Chcę zemsty!!!
Niemcy: A kurna, za co?!
Autorka: Naczytałam się ostatnio o 2 wojnie światowej... A nie powinnam..
Niemcy: To nie moja wina!!!
Autorka: Zadawaj pytanie, my dear.
Scheaa: Wolałbyś Niemkę, czy Polkę i dlaczego? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Niemcy: Hpmf. Robicie to specjalnie.
Autorka: Odpowiedz!
Niemcy: Chyba Polkę... Są ładniejsze, bardziej opiekuńcze i nie takie sztywne jak Niemki...
Autorka: Oooooo Jakie to urocze! Zaraz się porzygam!
Włochy: Ja bym wolał Włoszkę!
Scheaa: Przeprowadzisz ze mną atak spaghetti, na Rzym??
Włochy: Pewnie! *robią atak i wracają a jeszcze przed nimi wrócił Japonia*
Autorka: I jak było?
Scheaa: Su-pe-ro-wo~!
Włochy: Musimy to kiedyś powtórzyć!
Scheaa: Japonio... Przesłałbyś mi pocky?
Japonia: No dobrze, a o jakim smaku?
Scheaa: [Ulubiony smak]
Japonia: Dobrze.
Autorka: Dobra, resztę pytań w kolejnej części.
Wszyscy: Do zobaczenia!
*****************************************************
Dziękuję za pytania ^^ Zadawajcie dalej ^^
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top