nadzwyczajny
jego imię
odbiło się
dźwięcznym echem
w mojej głowie
pozostawiło
niezmywalne piętno
jest w mym słowie
na duszy
i ciele
minął rok
echo słabsze
wręcz nikłe
lecz patos i
wrażenie wciąż
ogromne
ciarki
dreszcze
dzikie
powietrze
jest jak
w starym albumie
zdjęcie wspomnienia
tak zakazanego
oddalonego,
że już nie wiesz
czy to coś prawdziwego
czy to wytwór
twojego mózgu
spragnionego
8 V 2017
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top