mój umysł
paranoja
za duża myśl
zaciera granice
zbyt skrajne
różnice
miedzy złem
a czym?
zapominam
nie umiem oddychać
paranoja dławi
tłamsi
dusi
kłamstwo
niszczy
abstrakcja
czy prawdziwość
chmury
czy dym
wariacja
pożera
nikczemne papierosy
dmuchają w moją twarz
czekając
czy padnę
czy opuszczę
me ciało bezwładne
*** wskazówka?
czytaj na sposoby różne
by moje starania nie były takie próżne
interpretacji jest tyle
ile ludzi, o ile się nie mylę
xo
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top