Miłość nie jest prosta, prowadzi do łez, kłótni, sprzeczek, żalu i gniewu. Ma też drugie oblicze owiane troską, szczęściem, radością, zaufaniem oraz uczuciem.

Czy można być szczęśliwym, nawet jeśli druga osoba sprawia nam zawód? Można, jednak ważne są takie elementy jak: szczera rozmowa, przemyślenia i konsekwencje. Bo przecież świat rządzi się swoimi prawami, dlatego i my nie ustalimy własnych. Takich tylko dla naszej dwójki.

Nie wiadomo, co nam los przyniesie, ile czasu da nam razem. Wiem na pewno, że każda chwila nie jest stracona, każdy uśmiech i stado motyli sprawia, że jesteśmy na innej planecie. Ciepło drugiego ciała, to nic w stosunku do samotności i pustki. Kiepski żart wypowiedziany w przestrzeń nie odda nam szczerego śmiechu wywołanego kiepskim żartem.

Każdy z nas ma wiele obliczy, wystarczy, że będziemy w pełni sobą i zaaakceptujemy to kim jesteśmy.

Bądźmy szczerzy, uparci a nawet lekko satkastyczni. Jak mówi powiedzenie ,, każda potwora znajdzie swojego amatora".

Dla tych samotnych: pamiętajcie, gdzieś tam jest ta wasza druga połówka, która czeka, by was przytulić i nie wypuścić z objęć już do końca życia...

***
Mimo, że pewna osoba powiedziała: z tej mąki chleba nie będzie. Czuje, że ten człowiek czasami widzi we mnie jedynie dziecko na dobre chwile. Człowieka, którego można mieć na zawołanie. Kogoś kto z pozoru jest szczęśliwy...
Pytanie czy on zrozumie kim dla niego jestem na prawdę?