2. Wiadomość
Piotrek siedział w swoim pokoju. Było już wpół do drugiej, lecz chłopak wciąż nie mógł zasnąć. Myślał o sytuacji sprzed kilku dni i o Bartku. Gdyby nie on, Piotrek pewnie by już nigdy nie wrócił do domu. ,,Jak mam mu się odwdzięczyć?"-myślał. Wyciągnął telefon i spojrzał na listę kontaktów. Było tam tylko kilka numerów. Kliknął na numer Bartka i wszedł w wiadomości. ,,Późno już, pewnie nie odpisze" -zmartwił się, lecz mimo wszystko wystukał ,,hej!". Czekał kilka minut wpatrując się w jasny ekran. Gdy już chciał odłożyć telefon, poczuł wibrację.
,,Hej! Coś się stało? Czemu piszesz tak późno?"- wiadomość od Bartka.
Piotrek uśmiechnął się.
,,Nie, nic. Po prostu nie mogę zasnąć." -odpisał.- ,,Szczerze mówiąc to myślałem, jak mogę ci się odwdzięczyć. W końcu uratowałeś mnie z rąk tych oprychów."
,,Zwariowałeś?? Nie musisz mi się odwdzięczać. Postąpiłem tak, jak należało i tyle."
Piotrek namyślał się przez chwilę.
,,Słuchaj, wiem, że to głupie pytanie, ale... Czemu wciąż ze mną piszesz? Przecież już dawno wyszedłem ze szpitala i... No wiesz. Po prostu do tej pory nikt ze mną nie pisał tak często."
,,Polubiłem cię. Fajnie się z tobą gada. Jesteśmy do siebie podobni. Oboje nie mamy zbyt wielu znajomych."
,,Czekaj... Skąd wiesz, że nie mam żadnych znajomych?"
,,A jak inaczej wytłumaczyć, że przesiadujesz sam nad torami, w tym najbardziej odludnym miejscu, słuchając wciąż muzyki i patrząc na zachody słońca?"
Piotrek zmarszczył brwi. ,,Cholera" -pomyślał.- ,,Mam nadzieję, że nie widział jak płakałem..." Chłopak nie chciał, by ktoś widział jego łzy. Bał się wyśmiania.
,,Obserwujesz mnie??" -odpisał.
,,Też często chodzę nad tory. Ale mam tam kryjówkę i widziałem cię wiele razy, lecz ty mnie nie mogłeś zobaczyć. Chciałem do ciebie podejść, ale nie byłem pewny, czy chciałbyś ze mną gadać."
,,Widziałeś... Widziałeś jak płakałem?..."
,,Tak. Nie bój się, nie powiem nikomu. Rozumiem cię."
Piotrek westchnął. Miał nadzieję, że Bartek dotrzyma słowa.
,,Lepiej idź już spać. Jest późno"- sms od czerwonowłosego.
,,Masz rację. Dobranoc."- odpisał Piotrek.
Podłączył telefon do ładowarki i przekręcił się na drugi bok. Podświetlany ekran budzika na biurku wskazywał drugą w nocy. Powieki chłopaka robiły się coraz cięższe, aż wreszcie zapadł on w głęboki sen.
〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
×××
Trochę krótki, ale nieważne 😅 ~już niedługo kolejny rozdział~
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top