#1

Brrr    Brrrrrrr         Brrrrrrrrrrrrr

Kurwa! Po co, ja ustawiłam, ten cholerny budzik. Oszalałam chyba!! Jest dopiero 7.30, a ja już nie zasnę. Przecież mamy wakacje!! Ehh dobra, nie będę tak bezczynnie, leżeć.

Wstałam i idę do garderoby. Nie chciało mi się za bardzo, szukać ubrań, więc wzięłam jakieś pierwsze lepsze i poszłam do łazienki. Odłożyłam ubrania, nawet na nie nie patrząc. Wzięłam prysznic i po wysuszeniu, obejrzałam wybrane wcześniej, ubrania. Były to jakieś zwykle leginsy i koszulka z napisem. Szybko się ubrałam i ogarnęłam, a potem wróciłam do pokoju. Spojrzałam jeszcze na telefon, pokazywał on godzinę 8.03. Dobra, to idę na dół. Zjem sobie, jakieś smaczne śniadanko, a później się jeszcze zobaczy.

Z tą myślą schowałam telefon i poszłam na dół. W kuchni siedziała już mama i popijała sobie kawę. Czyli śniadanie, jak zwykle muszę robić, ja. Wzięłam się za robienie naleśników. Po jakimś czasie, naleśniki były gotowe. Nałożyłam je na dwa talerze, jeden podałam mamie, a drugi wzięłam sobie. Usiadłam na przeciwko mamy i zaczęłam jeść. W połowie mojego posiłku, mama podjęła rozmowę.

- skarbie, rozmawiałam z ojcem. Obydwoje postanowiliśmy, żebyś zamieszkała u Davida. (Mama)

- co?! (Ja)

- dawno się nie widzieliście, a ja z ojcem cały czas pracuje i nie ma nas ciągle, w domu. Będzie ci tam lepiej (mama)

- a co z modelingiem? (Ja)

- zrobisz sobie na razie przerwę, a później może znajdziesz sobie, coś tam. (Mama)

- a co z przyjaciółmi? Ja ich nie mogę zostawić!! (Ja)

- znajdziesz sobie tam nowych przyjaciół, a z tymi będziesz, przecież mogła pisać, lub dzwonić do siebie. (Mama)

- szkoła? (Ja)

- będziesz tam chodziła do szkoły. Wszystko jest już załatwione. Jutro o 11 masz samolot. (Mama)

Zrezygnowana poszłam do swojego pokoju. Wzięłam telefon i postanowiłam, że muszę to powiedzieć chłopakom. Chyba najlepiej będzie, jak się z nimi spotkam. Może przy okazji nagramy jakiś film. Widzą też muszę to jakoś przekazać. Dobra to dzwonie do nich.

Rozmowa z Alanem i Alexem

(Alan, Alex, Megan)

- hej chłopaki! Mam bardzo ważna sprawę!

- jaką?

- coś się stało?

- i tak i nie, ale powiem wam dopiero jak się spotkamy.

- to gdzie?

- za ile?

- może za pół godziny, w galerii?

- oki

Koniec rozmowy

Do galerii mam, około 20 minut drogi. Najpierw na Instagramie pisze, że za chwilę będzie live. Teraz tylko biorę kamerę, telefon i trochę pieniędzy i mogę iść. Zbiegłam na dół kierując się do wyjścia. Krzyknęłam tylko jeszcze, że wychodzę i poszłam. W drodze do galerii miliony myśli chodziło po mojej głowie. Dopiero teraz tak na poważnie doszła do mnie myśl, że jutro wyjeżdżam. Nie będę się tyle mogła spotykać z chłopakami. Przerwa w modelingu. Ale w sumie jest też dużo plusów. W końcu zobaczę brata. Ciekawe czy się zmienił? Może znalazł sobie jakąś fajną dziewczynę? Czy chodzi do pracy? No i najważniejsze, czy on się w ogóle zmienił?! Jak na razie na żadne z tych pytań nie mam odpowiedzi. Nie widzieliśmy się tyle czasu, nawet nie rozmawialiśmy. Po tej myśli spostrzegłam, że już jestem na miejscu. Szybko wypatrzyłam chłopaków i podeszłam do nich. Przytuliłam ich na przywitanie i zaczęłam rozmowę.

- mam dla was dwie wiadomości! (Ja)

- no dajesz! (Alan)

- pierwsza jest taka, że robimy live! No i nie mam zamiaru słuchać sprzeciwów (ja)

Wszyscy się zaśmieliśmy i poszliśmy w nasze spokojne miejsce. Wyjęłam kamerę i ustawiłam tak, żeby nas było dobrze widać. Włączyłam live i ustawiłam się na swoje miejsce.

Rozpoczęcie nagrywania

- siemaneczko! Dzisiaj postanowiłam zrobić live z moimi najlepszymi przyjaciółmi. Jakby ktoś ich jeszcze nie kojarzył to, to jest Alan, a to Alex.

Powiedziałam pokazując na nich.

- jeszcze na samym końcu będę musiała wam coś powiedzieć. *Ciszej* to będzie ta druga sprawa.

- no to zaczynamy!! Trochę się rozglądałam, ale no trudno. No to dawajcie nam pytania, albo wyzwania!

1. Wyzwanie. Dla Crazy Sweet (Megan).
Wejdź do sklepu z ubraniami z jedną bluzką podejdź do kasy, zdejmij swoją i powiedz, że zamiana. Załóż tamtą wybraną i wyjdź.

- dobra! Bez problemu! Alan będziesz nagrywać?

+ Jasne!

Weszłam do sklepu, rozglądając się. Szybko zauważyłam bardzo ładna bluzkę. Złapałam ją i podeszłam do kasy. Dzięki częstym ćwiczeniom i byciu modelką, zdjęcie bluzki nie było dla mnie żadnym problemem. Zdjęłam swoją bluzkę i włożyłam tą wyostrzoną.

- proszę pani zrobimy wymianę! Ja biorę tą bluzkę, a pani oddam w zamian tą.

Uśmiechnęłam się słodko i wyszłam ze sklepu. Pani tylko obejrzała moją już w sumie starą bluzkę i powiesiła ją na wieszaku.

= Haha mistrzunio! W sumie fajna ta bluzka.

Powiedział śmiejąc się Alex. Ja mu tylko pokazałam język i spojrzałam na telefon, czytając, tym razem pytanie.

2. Pytanie. Alan.
Czy mi się wydaje, czy ty jesteś modelem?

+ Tak, jestem modelem. Często nawet mam sesje razem z Meg.

3. Pytanie. Alex.
Masz dziewczynę?

= aktualnie nie mam i nie szukam.

4. Wyzwanie. Alex.
Wejdź do sklepu i zaśpiewaj „Pszczółka Maja".

= Haha noo okej! Meg będziesz nagrywać, nie?

- dla ciebie wszystko!

Alan poszedł do tego samego sklepu, w którym byłam wcześniej. Po zaśpiewaniu przez niego całej piosenki wróciliśmy z powrotem.

5. Pytanie. Crazy Sweet
Będzie spotkanie z widzami?

- jasne! Jak chcecie takie właśnie spotkanie to później napiszcie mi miasto, a ja zobaczę co da się zrobić!

6. Wyzwanie Alan.
Podejdź do pierwszej lepszej osoby i zapytaj się czy cię kocha, jeśli odpowie, że nie, zrób awanturę.

+ No spoczko. An wybierz mi kogoś!

- nooo to może być ta!

Wskazałam mu na najładniejszą dziewczynę, jaką zobaczyłam w pobliżu i podeszłam tak, żeby wszystko było słychać.

+ Kochasz mnie?

× ja cię nawet nie znam!

+ Czyli co? Już mnie nie kochasz?!

× kim ty jesteś?!

+ Nawet mnie nie pamiętasz?!

× brałeś coś?

+ Jedyne od czego jestem uzależniony jest twój uśmiech

× o co ci chodzi?!

+ Ja cię cholernie kocham, a ty mnie nawet nie pamiętasz!

× co mam zrobić, żebyś się odczepił?

+ Powiedz tylko, że mnie kochasz!

× nie, kocham cię

+ Czyli jednak mnie kochasz?!

× czy jak powiem tak to sobie pójdziesz?

+ Dla ciebie zrobię wszystko!

× więc taak

+ Jej!!

Nie było sensu dalej tego ciągnąć, więc podeszłam do nich. Ona wydawała się strasznie tym znudzona, a on jakby szczęśliwy.

- hah spokojnie to było tylko jego wyzwanie! Nagrywamy live.

× czekaj, czekaj! Ty jesteś Crazy Sweet?!

- tak tak

× mogę zdjęcie?

Poprosiła słodko, więc zrobiliśmy sobie razem kilka zdjęć i każdy odszedł w swoją stronę. Ja z Alanem wróciliśmy na dawne miejsce.

7. Wyzwanie. Crazy Sweet.
Wejdź do najostrzejszej knajpki, zamów kilka najostrzejszych dań, a potem chodź po galerii i pytaj czy ktoś chce. (Nie mów że jest ostre) zobaczymy ich reakcje.

- no oki. Chłopaki chodźcie! Alan trzymaj kamerę i idziemy!

Nawet szybko znaleźliśmy jakaś knajpkę. Zamówiłam 5 porcji i zaczęłam kogoś szukać. Moją ofiarą została grupka chłopaków.

- hejka! Chce ktoś?

Zapytałam niewinnie pokazując na jedzenie.

× czytasz mi w myślach! Właśnie mieliśmy iść na jakieś jedzonko.

- haha no to trzymajcie!

Podałam każdemu po jednym. Oni sobie spokojnie zaczęli jeść i po nikim nie było nawet widać, że jest ostre.

- i co smaczne?

× przepyszne! Może chcesz posmakować?

Odpowiedział mi jeden z nich i podsunął jedzenie. Aż takie ostre to nie może być. Pomyślałam i wzięłam gryza. Ojjj jednak się myliłam! To jest cholernie ostre!! Jak oni mogą to tak normalnie jeść?!

- wam to nic nie robi?!

× nieee, przyzwyczajeni jesteśmy. Tak w ogóle jestem Adrian. To jest Radek, Nial, Ostin i Wall.

- ja jestem Megan.

× czekaj! To ty jesteś Crazy Sweet?

- taaa. No i jakby co to jesteście na live!! Chodźcie chłopaki!

Podeszli do nas Alan i Alex. Pierwszy z nich oddał mi od razu kamerę. Ta 5 była widocznie trochę zdziwiona.

- miałam wyzwanie, żeby kupić najostrzejsze jedzenie i komuś dać.

× wow! Widocznie to nasz szczęśliwy dzień! Dostaliśmy pyszne jedzenie, poznaliśmy najlepszą youtuberkę i jeszcze jesteśmy na jej filmie!

- haha. To teraz chodźcie tu do mnie się przytulić! Jeszcze robimy wspólne zdjęcie na pamiątkę i już do końca zostajecie!!

Zrobiliśmy grupowy uścisk. Potem Alex porobił nam dużo znakomitych zdjęć. No i na koniec zaprowadziłam ich do naszej miejscówki.

- dobra, ostatnie już pytanie! Może wy jakieś macie.

Zapytałam patrząc na nowych. Wszyscy od razu pokiwali na tak.

× dasz nam swój numer?

- dobra mam pomysł! Alex masz pisak?

= Noo mam!

- idealnie! Więc napiszę każdemu z was na ręce jakieś numery. Bądźcie czujni! Powodzenia!

Wzięłam pisak od Alexa i zaczęłam im pisać losowe 9 cyfr na rękach. Mój prawdziwy numer, który zawsze mam na karteczce w spodniach, schowałam do kieszeni bluzy Radka.

- później będziecie kombinować, a teraz czas w końcu powiedzieć tą ważną wiadomość! Jutro o 11 mam samolot i lecę do mojego brata. Będę mieszkać u niego. W sumie dlatego zrobiłam tego live z przyjaciółmi. To była taka jakby forma pożegnania. Jeszcze jutro postaram się nagrać pożegnania i fragmenty lotu. No więc, chyba do jutra! Narka!

Koniec nagrania

- Czemu nam tego nie powiedziałaś wczesniej?!! (Alex, Alan)

- dzisiaj się o tym dowiedziałam i od razu potem zadzwoniłam do was, żeby się spotkać. A teraz przepraszam, ale muszę iść, bo już się ciemno robi! (Ja)

- może cię podwieść? (Ostin)

- nie chce robić problemów! Przejdę się (ja)

- spokojnie, nie zrobisz! Chodź! (Nial)

Pożegnałam się z przyjaciolmi i poszłam za tamtymi. Wyszliśmy z galerii i poszliśmy na parking. Tam podeszliśmy do Jaguara F-type. Zawieźli mnie praktycznie pod sam dom. Szybko się z nimi pożegnałam buziakiem w policzek i poszłam w stronę drzwi wejściowych. W domu zjadłam tylko szybką kolację i poszłam na górę. Przebrałam się po prostu w jakąś za dużą koszulkę i czyste majtki. Gdy tylko moja głową dotknęła poduszki, od razu zasnęłam.

~~~~~~
Hejka wszystkim!!
Jestem w końcu!!!
Tak, w końcu zaczynam powracać!
Jakby były jakieś błędy, albo coś się nie zgadzało, możecie śmiało pisać!

Dawno nic nie pisałam, więc lekko wyszłam z wprawy haha.

Liczę, że rozdział wam się spodobał!
Do następnego!
Love

Słów: 1580 ♡ 

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top