emocje

Chciałabym wyrazić
Te wszystkie słowa,
Które się we mnie kłębią.

Ale nie potrafię.

Kiedyś potrafiłam.

Wystarczyła mi
Kartka i długopis
I czułam się lepiej.

Ale teraz to już nie wystarcza.

Teraz moje emocje i uczucia
Nie mieszczą się
W słowach.

Chciałabym to namalować,
Ale nie umiem malować.

Czasami wyobrażam sobie
Mój rysunek.

Zniszczoną przez życie
Dziewczynę,
Która trzyma na głowie maskę,
Ale maską się osuwa,
Spada,
      Spada,
            Spada.
Zza maski wylewa się
Czarna masa
Pełna nienawiści,
Strachu,
Tchórzostwa,
Żałoby.

Dziewczyna ma
Porysowane ręce.

Chciałabym to zagrać,
Ale nie umiem grać.

Czasami wyobrażam sobie
Tą melodię.

Na początku jest wesoła,
Spokojna, nieco zdystansowana.

Potem zwalnia, nuty są
Smutniejsze, wszystko opada.

Na chwilę wszystko
Staje się lepsze, ale
Tylko po to,
Aby zaraz runąć.

Potem cała gorycz narasta,
Napięcie wzmacnia się,
A w szczytowym momencie,
Melodia się po prostu
Urywa.

I tyle.

Chciałbym jakoś wyrazić
Moje emocje, ale
Jest ich zbyt wiele,
Są zbyt duszące,
Nie potrafię.

Nikt nie wie,
Co przeżywam.

Każdy widzi jedynie
Maskę.

Nikt nie słyszy melodii.

Gubię się w emocjach,
Przeżyciach, smutku.

I spadam.

A w końcu sięgam
Dna.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top