Już bliżej niż dalej

(Z perspektywy Fudou)

Obudziłem się w łóżku, było mi strasznie zimno. Cały się trzęsłem, Hannah spojrzała na mnie. Czułem jak cały płone.
Przytuliła się do mnie, po czym zmieniła mi okład. Wróciła i położyła mi go na czoło.
-Skarbie jak się czujesz? -spytała.
-Zimno mi, a tak to dobrze...
-Dziwne. To ja dziś zrobię obiad, a Ty leż. -odparła.
-Nie jestem głodny...
-Dlaczego? -spytała ponownie.
-Bo nie mam apetytu...
-No dobrze. To przynajmniej leż. -dodała.
-Dobrze...

(Z perspektywy Sakumy)

Ciekawe jak sobie teraz radzicie Akio, przecież na to nie ma lekarstwa. Zobaczymy kiedy Cię odzyskam. Ten środek jest za silny by mu się przeciwstawić.
Śmiałem się jak opętany.

(Z perspektywy Hannah)

Zaczęłam robić obiad. Rosół go postawi na nogi. Gotowałam, gdy usłyszałam z łazienki dźwięk wymiotowania. Biedny Akio, co mu jest? Trzeba będzie iść do lekarza jeśli mu się nie poprawi.
Zupa gotowała się na wolnym ogniu, a ja poszłam do pokoju.
Spojrzałam na Akio, który trzymał się za tętnice i zwijał się się z bólu.
-Fuduś trzeba coś z tym zrobić...
Spojrzał na mnie oczami szklistymi.
-Dam radę, przejdzie mi -rzekł.
-No nie wiem...
-Uwierz - dodał.
- Niech Ci będzie...
Poszłam po dwie miski zupy. Jak wróciłam. Fudou nic nie chciał jeść.
-Musisz coś zjeść kochanie...
-Nie chce! -krzyknął.
- Fuduś zjedz... 
-Nie... -nie brał miski w dłonie.
Zaczęłam go karmić.
-Będę mieć dwójkę dzieci w domu...
Przewróciłam oczami.
-Ja nie chce, daj mi już spokój - powiedział.
-Ostatnia łyżka...
Dałam mu do buzi ostatnią łyżkę jaka została na dnie miski i odłożyłam miskę z łyżką. Wzięłam swoją i zaczęłam jeść. Jak skończyłam jeść wyniosłam wszystko do zmywarki.
Fudou spojrzał na mnie.
-No o co Ci chodzi?
-Rodzinę mi śledziem wybiłaś- powiedział.
-Co?!
-Ja to powiedziałem? -spytał
-Tak?
-Chyba się prześpię- dodał
-Może lepiej tak...
Położył się i zamknął oczy. Zmieniłam mu okład i położyłam się obok niego. Puściłam muzykę i zasnął na godzinkę. Co się z nim dzieje?....

Ciąg dalszy nastąpi...
Zapraszam na kolejne części.
Adik. Karolak.

Nominacja od xxx_nienormalna_xxx

1. Nie obchodze
2. Wegetariańska
3. Na wanilie i leki nie które
4. Z pewną osobą Świętej Pamięci
5.Niebo
6. Ściana
7.Fizyka, moja Pięta Ahillesowa(nwm jak to się pisze)
8. 😒😏
9.Będą w książce szkice
10. Nominuje

xxx_nienormalna_xxx
LauraPolisiaaaSomeoka_Ryuugo_11SamotniaaKingaWrbewskaNanami_Blaze

TE SAME PYTANIA

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top