2. Nowa Uczennica Cz 1

(Z perspektywy Shirou)

Właśnie wszedłem z Atsuyą do naszej szkoły. Hakuren, tak ta szkoła która znajduje się na zimnym Hokkaido. Usiadłem z jednej z ławek. Atsuya usiadł w drugiej, zaraz za mną. Do klasy wbiegła Nae, która była o włos od spóźnienia się i usiadła przede mną w ławce.
-Nauczyciel się spóźnia... - powiedział cicho znudzony Atsuya.
-Oj nie marudź Atsuś. Pewnie zaraz przyjdzie. - zaśmiała się Nae.
-Nie marudzę tylko mówię jak jest. Czekaj... Jak ty mnie nazwałaś?! - krzyknął.
-Atsuś, brzmi uroczo prawda? - uśmiechneła się Nae.
-Wcale nie! - oburzył się rudowłosy Fubuki.
-Oi Oi Oi już przestańcie się kłócić...
-Dobrze Shirou. - odpowiedział Atsuya.
-Zgoda.- przytaknęła Nae.
Nagle do klasy wszedł nauczyciel razem z jakąś dziewczyną. Była ona szatynką o ciemnych o oczach i jasnej cerze. Uśmiechneła się do nas i lekko pomachała ręką.
-Przedstaw się. -powiedział Nauczyciel.
-Nazywam się Ayano Iris.- powiedziała cicho, a ja nie mogłem spuścić wzroku z niej.
-Usiądź w ławce. -powiedział nauczyciel.
Dziewczyna przytaknęła i usiadła w ławce, która była obok mojej.

(Z perspektywy Ayano)

Spojrzałam na Shirou, a potem na tablice gdzie były zapisywane notatki na lekcje. A więc jego muszę się pozbyć. Zrobię to za wszelką cenę. Tym razem ja wygram. Zaczęłam zapisywać notatki z lekcji.

(Z perspektywy Atsuyi)

Popatrzyłem na dziewczynę, a później na mojego brata. Dziwnie na nią spoglądał. Mam nadzieję, że się nie zakochał.
Jeszcze ta Nae. Mam jej dość.
-Hej, masz pożyczyć może ołówek do zrobienia szkicu taki jaki jest na tablicy?- spytała się mnie Ayano.
-Umm mam. - podałem jej ołówek.
- Arigato. - uśmiechneła się.
Może nie jest taka zła. Tylko czemu mój brat tak się krzywo popatrzył jak mnie spytała o ołówek a nie jego?...

(Z perspektywy Shirou)

Siedziałem troche poddenerwowany. Myślałem, że Ayano zagada do mnie. Najwidoczniej mój brat się jej bardziej podoba. A mówią, że rudzi nie mają przyjaciół i mają pecha w miłości. A ten niedługo harem założy z Nae i Ayano.

(Z perspektywy Ayano)

Stwierdziłam, że najlepszym rozwiązaniem będzie zdobyć zaufanie jego brata, a później zabrać się za działania jakieś. Jestem mistrzynią zbrodni.

(Z perspektywy Nae)

O nie, nie, nie, kochana tak się bawić nie będziemy. Atsuya jest tylko mój. Nie ma tu miejsca na trzecią osobę. Zabieraj swoje walizki i wypad stąd.

Reklama TVN 📴

Ciąg dalszy nastąpi.
Zapraszam na kolejne części.
Adik. Karolak

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top