157.

Someoka: *nie trafia do bramki* A niech to. Widzieliście to powinien być gol?!

Fudou: Nie przejmuj się. Ktoś musi być na dnie, żeby reszta mogła się wspinać. *uśmiech wredny*

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top