Specjał na 5K
26 września 2016 roku Nadszedł Czas
Witajcie wszyscy, którzy na to czekaliście! Dziś jest Ten Dzień. Ten Dzień na który wszyscy czekaliście. Ten Dzień w którym odpowiem na wszystkie wasze pytania. Przysuńcie się bliżej do ekranu urządzenia na którym czytacie, by nie uronić ani słóweczka. A teraz koniec z patosem i jazda! 5 tysi się zdarzyło!
Autorka pstryka palcami, a zdezorientowani bracia Sakamaki, Yui i Paulina znajdują się w jej pokoju.
- Co się stało? I kim jesteś Laleczko? - Laito jako pierwszy odzyskał rezon. Pozostali wciąż rozglądali się po nieco zagraconym wnętrzu.
- Jestem Autorką waszej historii. Możecie się zwracać do mnie Amarilie. Przyzwałam was za pomocą moich Tajemnych Mocy byśmy odpowiedzieli na pytania swoich fanów. Siadajcie. - wskazałam w stronę pokoju.
Chłopcy szybko znaleźli sobie miejsca. Shu rozwalił się na moim łóżku, Ayato siadając na pufie i zmusił Yui by siedziała mu na kolanach, Kanato z Teddym przysiedli w nogach łóżka, a Subaru na parapecie. Tylko Paulina, Reiji i Laito wciąż stali na środku pokoju. Pewnie dlatego, że nie wiedzieli gdzie usiąść.
- Laleczko a mogę usiąść na twoim krześle? - siedziałam na krześle obrotowym tyłem do biurka. Na którym laptop sam wszystko notował.
- A gdzie ja usiądę?
- Jak to gdzie? Oczywiście na moich kolanach Laleczko – odpowiedział Laito z wielkim uśmiechem znacząco ruszając brwiami. Westchnęłam, choć wiedziałam, że powinnam się była tego spodziewać. Subaru prychnął mrucząc coś pod nosem o zboczeńcach.
- Raczej podziękuję i mówiłam, że macie się zwracać do mnie Amarilie, Laito. Siadajcie. - znów pstryknęłam palcami, a koło wciąż stojącej trójki pojawiły się wygodne krzesła.
- Ale gdzie w tym zabawa Laleczko? - narzekał Laito. Usta wygiął w podkówkę podkreślając jaki to on jest nieszczęśliwy.
- Zabawa to będzie gdy będziecie odpowiadać na pytania. - Teraz to siedzieli wszyscy poza Reijim. - O co chodzi?
- Jak to o co chodzi? W jaki sposób znaleźliśmy się w jakimś dziwnym miejscu z osobą, która twierdzi, że pisze naszą historię i ma niezwykłe moce? - Reiji wyglądał na zdenerwowanego gdy poprawiał okulary. - I niby dlaczego mielibyśmy cię słuchać?
- Już powiedziałam czemu i jak się tu znaleźliście. A słuchać mnie macie, bo mogę zrobić to – pstryknęłam palcami, a ubranie Reijiego się zmieniło. Zamiast swojego zwyczajnego eleganckiego ubrania miał na sobie różowy strój króliczka Playboya, łącznie z ogonkiem i uszami. I make-upem. Bracia ryknęli śmiechem, nawet Shu zachichotał. Dziewczyny też się śmiały, choć Yui bardziej dyskretnie od Pauliny, która wycierała załzawione oczy.
- Reiji nie spodziewałem się, że możesz gustować w przebierankach – Laito skłonił się teatralnie – czy zechce pani uczynić mi ten zaszczyt i iść zemną...
Reiji przerwał mu warknięciem – Zmień to! NATYCHMIAST!
- Nie.
- Ty żałosny człowieku. Jak śmiesz...?! - wkurzony ruszył w moją stronę. I zatrzymał się w powietrzu – Co się dzieje?! Czemu?!
Szarpał się, ale niewidzialne więzy utrzymywały go w miejscu. Ogonek podskakiwał na wszystkie strony, wywołując kolejne salwy śmiechu.
- Już mówiłam. Jestem Autorką. Należycie do mnie. Oddam ci ubrania, gdy zaczniesz okazywać mi szacunek. A teraz siadaj proszę.
Reiji wciąż wyglądał na wściekłego, ale chyba zdał sobie sprawę, że z tym człowiekiem nie ma szans. Cóż za cios dla jego wampirzej dumy. Uśmiechnęłam się szerzej. Usiadł. Zlikwidowałam ogonek i szpilki. Za dobre sprawowanie.
- Poczęstujcie się i zaczynamy. - W pokoju pojawił się stolik z ich ulubionymi daniami.
- Skąd mamy wiedzieć czy nie jest zatrute? - sarknął okularnik sięgając po herbatę. A nie teraz nie ma okularów.
- Jakby chciała nas zabić to nie sprowadzałaby nas tutaj – mruknął Shu.
Wiedziałam, że jak nie zareaguję w porę to będę miała z pokoju pobojowisko. Jak ich odeślę to nie poradzę sobie ze sprzątnięciem zanim moja rodzinka wróci. W końcu moje Tajemne Moce działają dopóki bohaterowie są w tej rzeczywistości.
- Proszę o spokój. Czas na pierwsze pytania. Od SweetBasketball, chodź jest to też odpowiedź na jedno z pytań Volf_Manaika_. A więc do Subaru: Czy podoba ci się Paulina? - dziewczyna drgnęła. Subaru prawie spadł z parapetu.
- ONA MI SIĘ NIE PODOBA!!! To tylko worek z krwią. I tylko tyle z niej dobrego! Jest irytująca i nie ma instynktu samozachowawczego. I nie rozumiem czemu mnie wybrała. - Subaru cały czerwony wpatrywał się w jabłonkę za oknem. On jest słodki gdy zaprzecza. Moja wewnętrzna fanka prawie wyskoczyła ze mnie by go uściskać. Pewnie by odskoczył, a ja bym wyleciała przez okno. Wolałam nie sprawdzać czy moje Tajemne Moce utrzymałyby mnie przy życiu. Paulina wyglądała jakby miała problem z powstrzymaniem chichotu, choć też się trochę czerwieniła. Dobrze, że Subaru na nią nie patrzył.
- Kolejne też jest do ciebie. Sweetbasketball pyta się czy wpadniesz do niej na kawę.
Subaru wyglądał na zaskoczonego tym pomysłem. Czerwień zdążyła mu zejść z twarzy. - Czemu miałbym iść do jakiegoś człowieka na kawę?
- Innymi słowy przyślę ci go w odwiedziny po skończonym specjalu, Sweetbasketball. Tylko proszę o brak zażaleń w sprawie dziur w ścianach.
- Ale ja...!!!
- Następne pytanie jest do Reijiego – odcięłam białowłosego – Jaką książkę jej polecisz?
- Widzę, że znajduje się tu jednak ktoś inteligentny. - facet zakładający nogę na nogę na nogę w pończochach wygląda przezabawnie - A więc, wybór książki zależy od twojego gustu. Jako, że go nie znam polecę ci książki sióstr Bronte. Pisały skomplikowane, trwające wiele lat romanse, a większość kobiet właśnie za takimi książkami przepada. Chociaż wolałbym polecić zagłębienie się w jakąś rozprawę naukową na temat...
- Reiji – przerwałam wampirowi zanim zaczął opowiadać o fizyce kwantowej - zdajesz sobie sprawę,że SweetBaskettball najprawdopodobniej ma mniej niż 60 lat? To jest opowiadanie o wampirach dla NASTOLATEK. Ona pewnie pyta o książki o podobnej tematyce.
- Nie znam się na takich rzeczach. Przecież w większości książek o wampirach są kompletne bzdury.
- CZY MY WYGLĄDAMY JAKBYŚMY BŁYSZCZELI?! - Kanato w końcu oderwał się od miski z żelkami. Oj.
- Oczywiście, że nie Kanato-kun. I zapewniam was, że w mojej historii na pewno nie będziecie błyszczeć. - spróbowałam go udobruchać. Może by mu dać więcej puddingu malinowego? W końcu zdążył zjeść już całą miskę swojego ulubionego dania.
- Lepiej żeby tak było, bo razem z Teddym zrobimy z ciebie nową figurę Amarilie-san.
Przed małym wampirem pojawiła się wielka miska z puddingiem. Przypominanie mu, że nie jest w stanie nic mi zrobić tylko sprawiłoby, że kłótnia trwałaby dłużej.
- A więc, książek o sprawach paranormalnych jest teraz sporo. Osobiście polecam książki Katarzyny Bereniki Miszczuk „Wilk" i „Wilczyca" - romans i wilkołaki będące efektem eksperymentów oraz serię „Ja,diablica", to zakręcona komedia romantyczna o dziewczynie, która po śmierci staje się diablicą i robi borutę w Piekle, Niebie, Ziemi i Hadesie. Ponadto seria „Naznaczona" P.C. i Kristin Cast i „Wieczna Noc" Claudii Gray, książki Amelii Atwater-Rhodes „W gąszczach mroku", „Kształt demona", „Nocny drapieżca", wszystkie o wampirach, „Pamiętniki Wampirów" L..J. Smith oraz...
- Laleczko czy większość książek, które właśnie podałaś nie leży na twojej półce?
- EEE, oczywiście, że nie Laito. Skąd taki pomysł? - szybko sprawiłam, by odczytanie tytułów było niemożliwe.
- Te książki to kupa bzdur –powiedział Subaru.
- Wyjątkowo się zgodzę – dodał Ayato. Dotąd był cicho, bo cały czas napychał się takoyaki.
- Dobra skończmy o książkach. Jaki film jest najgorszy twoim zdaniem Reiji?
- „Drakula:Wampiry bez zębów" z Lesliem Nielsenem. To parodia wszelkich filmów o wampirów. Te filmy same w sobie są wyjątkowo durne, ale ten to po prostu jakiś koszmar.
- Skoro tak mówisz to pewnie musiałeś oglądać mnóstwo filmów o wampirach. - Wyobraziłam sobie Reijiego w piżamie w króliczki jedzącego popcorn oglądając „Zmierzch".
- Tylko do celów naukowych. Żeby ocenić jak niska jest ludzka inteligencja – odpowiedział szybko króliczek Plaboya. Szpilki wróciły. Bracia znów parskali śmiechem.
- Taa, jasne. Ostatnie pytanie SweetBasketball jest do Ayato: Zrobić ci takoyaki?
- Zaawszze – wystękał z pełną buzią czerwonowłosy.
- To teraz czas na kolejne pytania. Tym razem od Volf_Manaika_. I pierwsze dwa są dla mnie, a trzecie, już odpowiedziane, jest dla Subaru. Wymień trzech ulubionych braci ze względu na poziom miłości. E ale żeby tak przy nich? - trochę było mi głupio wyznawać im miłość, gdy nie oddzielał nas ekran – no dobra, najbardziej lubię Subaru, na drugim miejscu jest Shu, a na trzecim Laito. - wyrzuciłam szybko z siebie.
Subaru znowu był czerwony, Shu na chwilę otworzył oko, a Laito oblizał nieco obleśnie usta. Dobrze, że nie musiałam podawać powodów, bo Subaru wrzeszczałby, że wcale nie jest uroczy, Shu puszczałby zboczone komentarze, a Laito... wolałam sobie tego nawet nie wyobrażać. Ale lubię przewrotność tego zboka.
- Ale czemu to Ore-sama nie jest twoim ulubieńcem?! - Ayato wyglądał na oburzonego. Dobrze, że Yui siedziała mu na kolanach bo pewnie wylądowałabym na ścianie. Albo za oknem.
- Bo masz za duże ego Oreo – odpowiedziała Paulina.
- Nie jestem Oreo!!!
- Właśnie, że jesteś oraz za mało liczysz się z uczuciami Yui. - przybiłam piątkę z Pauliną.
Yui się zaczerwieniła, a Ayato był zaskoczony i oburzony. Wyglądał prześmiesznie z okruchami na twarzy.
- Drugie pytanie to: co oglądam oprócz DL? - Ale w tym momencie czy w ogóle co oglądałam? - Hellsing obie wersje, Shiki, Angel Beats!, Code Geass, Kuroshitsuji, Noragami, Ao no Exorist, Deadman Wonderland, Death Note, Strike theBlood, Vampire Knight, Vampire Hunter D i to co znalazłam z Noblesse. - próbowałam sobie coś jeszcze przypomnieć – Parodię Hellsinga i Baka to Test To Shoukanju. Planuję obejrzeć Psycho-Pass i Drifters. Oraz mam nadzieję, że zrobią mangę Vampire Library. No i oglądam serial Lucyfer, właśnie rozpoczął się drugi sezon. To teraz czas na pytania od LeilaShadowSona. Jest ich w sumie 28.
- Ale ona ma jakieś pytania do mnie i Teddyiego, prawda? Bo Teddy zaczyna się nudzić. - Kanato kończył wyjadać ostatnie żelki.
- Mam tu dla waszej dwójki cztery pytania. Po pierwsze LeilaShadowSona chciałaby wiedzieć czy ją lubisz.
- Tak.
- Czemu?
- Bo ma ciastka na profilowym i mieszka w krainie gdzie są żywe stworzenia z waty cukrowej i żelków. Lepiej żeby nas tam zaprosiła, bo jak nie to i tak przyjdziemy i zjemy z Teddym wszystkie Lamorożce i zrobimy z niej lalkę do kolekcji. - oczy Kanato rozświetliły się na myśl o słodyczach i nowej figurze. Gwoli wyjaśnienia Lamorożce są z żelków i waty cukrowej.
- Rozumiem Kanato-kun, ale teraz odpowiedz na następne pytanie.
- Ale dostaniemy więcej puddingu, bo ten się skończył. – kiedy on zdążył zjeść drugą miskę, wszystkie ciastka i trzy czekolady?!
- Już – wszystkie puste talerze wypełniły się słodyczami – a pytanie brzmi „dlaczego Teddy"?
- A co ona się tak interesuje Teddym?! On jest MÓJ i TYLKO MÓJ!!! I nikogo więcej nie potrzebuje! - chyba niechcący wywołałam mały napad szału – Dałem mu takie imię bo chciałem! I nikomu nic do tego! - uchyliłam się przed lecącym w moją stronę talerzem z ciastem, który rozbił się o ścianę. Wampir tymczasem perorował dalej na temat swoje gomisia.
- Jeszcze tylko dwa pytania Kanato-kun – powiedziałam po chwili. Prawie wszystko było upaprane słodyczami, a fioletowy chłopiec chlipał cicho w koncie. Paulina miała babeczkę we włosach, Shu śmietanę na spodniach, Laito wpatrywał się w uciapraną czekoladą fedorę, a reszta oblana była herbatą. Pstryknęłam palcami doprowadzając wszystko do porządku. Trochę się dziwiłam, że bracia nie zareagowali na jego zachowanie. Może mieli nadzieję, że Kanato pozbędzie się Autorki i będą mieli spokój?
- Dobra, tylko szybko – Kanato i Teddy już znajdowali się przy pełnym stoliku.
- A więc chciałaby wiedzieć czy dasz jej jedną ze swoich sukni.
- A kiedy umrze?
- Wiesz ona chyba chciałaby dostać jedną dopóki żyje – powiedziałam delikatnie. Nie chciałam by znów rzucał wszystkim.
- A mogę jej ją zanieść i po tym jak ją założy zabić razem z Teddym?
- EEE, nie wiem, spytam się jej, ok? Ostatnim pytaniem LeiliShadowSony jest kiedy pójdziesz spać.
- Ale ja z Teddym codziennie chodzimy spać, to sen do nas nie przychodzi. - wymamrotał z pełnymi ustami.
- Aha, to było ostatnie pytanie do ciebie jak na razie. Teraz pora Subaru.
- Znowu?! - wampir zdecydowanie nie był zadowolony.
- Jesteś jednym z głównych bohaterów, to oczywiste, że jest do ciebie sporo pytań.
- Tylko pośpiesz się z tym kobieto, bo chcę do swojej trumny.
- Pierwsze: Którego z braci najbardziej nienawidzisz?
- Łatwizna. Laito bo jest zboczeńcem. Na drugim miejscu jest Reiji bo zawsze wpieprza się w nieswoje sprawy, potem Ayato bo jest zbyt zarozumiały i Kanato za to że wiecznie histeryzuje. Tylko Shu jest jako tako znośny. Choć raz musiałem go wynieść z swojej wanny.
- Z wanny?! - Paulina wytrzeszczyła oczy.
- Shu ma taki mały zwyczaj spania w cudzych wannach. W ciuchach i zawsze wtedy gdy ktoś chce się wykąpać. - wyjaśniłam jej z promiennym uśmiechem.
- Trafiłam do domu wariatów – mruknęła.
- Wiem, sama cię tam wysłałam. Nie martw się tylko na początku będzie strasznie, krwawo i przerażająco. Potem będzie tak samo, tylko dojdzie romans – I tak usunę im wszystkie wspomnienia z tego spotkania więc mogę jej trochę zaspoilerować.
Dwa głosy odezwały się jednocześnie.
- NIE SZUKAM CHŁOPAKA!!!
- Maleńka zakocha się we mnie, prawda?
- DAJ MI SPOKÓJ ZBOCZEŃCU!!!
- Nic więcej nie powiem. Wasza przyszłość odsłoni się przed wami w następnych rozdziałach. - Wszyscy spojrzeli na mnie jak na wariatkę. - No co? Spoilery spoilerami, ale przecież nie mogę powiedzieć wszystkiego. Pora na drugie pytanie „lubisz mnie Subaru?"
- Tch, a czemu miałbym ją lubić? Przecież nie znam LeilaShadowSona.
- Trochę kultury Subaru. Nie możesz być milszy?
- Ale przecież tak jest – z przyzwyczajenia wampir walnął w najbliższą pionową powierzchnię. Którą było okno. Szkło posypało się na taras.
- Dobrze, że mojej rodzinki nie ma bo byłoby źle – mruknęłam naprawiając okno. - Przed ostatnie pytanko: Ile miałeś dziewczyn?
- TO NIE TWOJA SPRAWA!!! - białowłosy ryknął z twarzą czerwoną bardziej od włosów Ayato.
- Nfu, no przyznaj się braciszku ile damskich serc zdobyłeś – Laito poprawił włosy tym charakterystycznym ruchem od którego mdlały fanki. Gify to nic w porównaniu z rzeczywistością.
- NIE BĘDĘ O TYM ROZMAWIAŁ – tym razem przywalił w ścianę. Szybko ją naprawiłam. - Jakie jest ostatnie pytanie bo mam tego dość!
- Ostatnie pytanie to: co sądzisz o memie „zabij się"?
- To podłe i głupie. Może śmieszyć gdy wisi na stronie, ale może spowodować jakąś tragedię jak trafi na jakiegoś słabego psychicznie.
- Mięczak z ciebie – mruknął Ayato.
- Myślę, że Subaru-kun ma rację, takie memy są naprawdę raniące – odezwała się Yui.
- Oj, Chichinashi nikt cię o zdanie nie pytał, a teraz podaj mi więcej takoyaki.
- I to właśnie miałam na myśli gdy mówiłam, żę nie bierzesz pod uwagę uczuć Yui. - wywróciłam oczami. - To teraz czas na pytania do ciebie Oreo. Pierwsze to czy ją lubisz?
- A ma dobrą krew i duże cycki?
- Skąd mam to wiedzieć? Przecież jej nie spotkałam.
- To skąd Ore-sama ma wiedzieć czyją lubi?
Wywróciłam oczami. Paulina parsknęła śmiechem.
- Oj przestań Dango! Dawaj drugie pytanie! - skończ lepiej z tymi wrzaskami bo skończysz jak Reiji, który właśnie siłował się uszami.
- Drugie to „Zabijesz mnie?"
- Jeśli ma dobrą krew. Ale może być bardzo boleśnie? Bo kupiłem sobie nową zabawkę do mojej kolekcji narzędzi tortur i marzę żeby ją na kimś wypróbować. A nie chcę stracić Chichinashi jak przesadzę z zabawą.
- Nie będę tego nawet komentować. Zaśpiewasz piosenkę „Giga Pudi Pudi"?
https://youtu.be/lkUsF63z7Ko
- Czemu Wasza Wysokość miałbyś piewać „pudi pudi"?!
- Dostaniesz drugą miskę takoyaki.
- Okej, ale lepiej żeby były równie dobre co te bo pożałujesz Wielki Cycu!
I właśnie dlatego Ayato przez trzy minuty śpiewał „pudding pudding" dla swoich fanów w stroju seksownej pokojówki. I nie dostał więcej takoyaki.
- Pora na ostatnie pytanie do ciebie.
- A zdejmiesz mi te ciuchy?
- Obiecujesz, że będziesz się zachowywał?
- Jasne Wielki Cycu!
I dlatego do końca rozmowy pozostał w stroju pokojówki.
- Pytanie to „chcesz fungirla"?
- Już mam! I ma najlepszą krew! - Ayato ściska czerwoną jak burak Yui przy zboczonych komentarzach Laito.
- Kolejne pytania są do Shu. Możesz chociaż otworzyć oczy? - uznałam, że tyle mógłby zrobić.
- Zbyt kłopotliwe.
- Dla fanów proszę.
- Bezwartościowy leń nawet nie potrafi oczu sam otworzyć – a już myślałam, żeby pozbawić Reijiego tego stroju. Shu z westchnięciem otworzył niebieskie oczy. Oczy niebieskie jak głębia oceanu, wielkie jak niebo, o najpiękniejszym odcieniu ze wszystki... Ciemność.
- Czemu ja leżę na podłodze? - spytałam się Subaru, który pomagał mi wstać.
- Zemdlałaś.
- Shu może lepiej jednak nie otwieraj tych oczu. Pierwsze pytanie od LeilaShadowSona dla ciebie to czy oddasz jej jej słuchawki.
- Zbyt kłopotliwe. Drugie?
- Polecisz fajną muzykę?
- Mam muzykę klasyczną, głównie na skrzypce oraz parę ciekawych nagrań. - ( ͡° ͜ʖ ͡°) - Co wolisz?
- Powiedz coś o muzyce klasycznej.
- Georges Bizet, Stanisław Moniuszko, Georg Friedrich Händel, Richard Strauss, Robert Schumann, Franciszek Liszt, Johanna Salomaa, Juliode Caro, Lilya Bekirova i duet wiolonczelistów 2Cellos. Zadowolona?
- Kolejne pytanie: Posprzątasz wreszcie swój pokój?
- Mam porządek. Robienie bałaganu jest zbyt kłopotliwe.
- Kolejne pytanie od LeilaShadowSona już słyszałeś - Lubisz mnie?
- Jeśli mi nie będzie przeszkadzać to tak. - Z tym stwierdzeniem Shu znów zamknął oczy i zatopił sięw muzyce Paganiniego.
- To może teraz na pytania odpowie...Reiji co ty do cholery robisz z tymi uszami?! - nieszczęśliwy wampir próbował zerwać je z głowy, ale kończyło się to tylko na obrywaniu małych kawałków futra, co sprawiło, że królicze uszka były na wpół łyse.
- Dama nie powinna się tak wyrażać. Poza tym chyba jesteś na tyle inteligentna by widzieć, że próbuję pozbyć się tych..., tych..., tego niedorzecznego dodatku.
- Odpowiedz na swoje pytania a dostaniesz swoje ciuchy.
- Ależ Laleczko nie możesz pozbawić nas tak wspaniałego widoku!
- To twoje zdanie Laito, mnie już oczy bolą od tego różu – powiedziała Paulina.
- Ależ Maleńka jestem pewien, że w różowym byłoby ci do twarzy. Zwłaszcza gdyby była to bielizna. Nfu.
Na twarzy Pauliny pojawił się wyraz totalnego przerażenia.
- Wiesz w różowej bieliźnie raczej nie wystąpisz. Zwłaszcza przed Laito. Aż tak okrutna to nie jestem. - powiedziałam dziewczynie.
- Dzięki.
- Ale czemu Laleczko chcesz mi to zrobić? A może wolisz sama pokazać mi się w takim stroju? A może jeszcze lepiej – w stroju Ewy?
- Zapomnij Laito. Ale może odpowiesz na cztery pytania do ciebie?
- Dawaj Laleczko.
- Wyrzucisz te wszystkie gazetki?
- Nie wyrzucę swoich krzyżówek.
- Jej chyba chodziło o świerszczyki. - wywróciłam oczami.
- Nie mam. Na co mi nagie kobiety na papierze skoro zawsze mogę mieć prawdziwe?
- Po drugie LeilaShadowSona chciałaby wiedzieć dlaczego jesteś takim zbokiem?
- Mama mnie nauczyła bym zawsze okazywał swoją miłość kobietom. Miłość i pożądanie to to samo. A skoro kocham wszystkie panie to wszystkim muszę dać przyjemność. - Laito westchnął z rumieńcami na twarzy.
- Trzecie pytanie: Dasz mi swój kapelusz?
- A co dostanę w zamian?
- Nie wiem, ale raczej nie to o czym myślisz biorąc pod uwagę twój rumieniec. W ostatnim pytaniu pyta się czy ją lubisz.
- Ależ oczywiście, że tak w końcu jest piękną kobietą, która na pewno mnie lubi skoro się o to pyta. Z przyjemnością jej to udowodnię. - ( ͡° ͜ʖ ͡°)
- Na szczęście to było ostatnie pytanie do ciebie. Teraz pora na Reijiego. - sprawiłam, że miał na sobie zwykłe ubranie. Zostawiłam tylko uszy i make-up. - Twoje pytania to: Kto Cię najbardziej wkurza? Lubisz mnie? Dlaczego praktycznie wszystkim wytykasz złe maniery? Mogę się pociąć ziemniakiem?
- Po pierwsze to najbardziej mnie irytuje ten bezwartościowy leń bez kręgosłupa. Z rozpuszczonego bachora wyrósł na nieodpowiedzialnego i bezmyślnego.
Pomimo, że twarz Shu nic nie pokazała to i tak wiedziałam, że był zraniony przez słowa brata.
- Drugie pytanie?
- To pytanie nie ma sensu. Jak można stwierdzić czy się kogoś lubi jeśli nie poznało się tej osoby? Poza tym lubienie kogoś jest kompletną stratą czasu. Co do złych manier. Ja nie wytykam ich wszystkim tylko tym, którzy je okazują.
- Ale wiesz, że to ty najczęściej jesteś nieuprzejmy?
Na wymalowanej twarzy wampira pojawiło się oburzenie. - Ja mam doskonałe maniery. A ziemniakiem nie możn asię pociąć. Jest to fizycznie niemożliwe. Chyba, że potniesz go na cienkie plasterki i zmrozisz ciekłym azotem. Wtedy ziemniaki stwardnieją i będzie można naostrzyć krawędzie.
- Skoro tak mówisz. Jednak ogromnie zniechęcam do podejmowania takiego eksperymentu. Cięcie się to zło. I tego się trzeba trzymać. A więc cztery ostatnie pytania są do mnie. Przykro mi dziewczyny, że dla was jak na razie za wiele się nie znalazło.
Paulina wzruszyła ramionami, a Yui stwierdziła, że to nic takiego.
- Moje pierwsze pytanie od LeilaShadowSona to: Lubisz mnie? Jasne, że tak. Pyta się także czy zamierzam założyć grupę na fejsie. A więc odpowiedź brzmi: nie. Wchodzę na fejsa raz na ruski rok. Trzecie pytanie dotyczy tego czy lubię Yui – blondynka podniosła na mnie wzrok – a więc średnio przepadam za Yui z serialu, jest trochę zbyt naiwna, za mało się stawia. Ale lubię scenę, gdy pyta się Richtera o ojca, to jak cieszy się, że jej ojciec naprawdę był nieświadomy gdy wysłał ją do domu wampirów. Pokazuje, że to naprawdę dobra osoba. Wiem, że wiele osób krytykuje Yui za jej uległość i pisze jak to by sobie poustawiało wampiry w pionie. Ale w praktyce ludzie nie są dość silni. W grze Yui jest lepsza, próbuje stawiać się braciom. Choć gra wyraźnie pokazuje, że w wypadku dużego oporu i niespełniania zachcianek braci dostaje się Brute Ending, czyli bolesną śmierć. Kolejne pytania są nieco bezsensowne ale czemu nie? A więc „komar vs mucha" oraz „dom vs mieszkanie". Komary są gorsze od much, a domki lepsze od mieszkań. I na tym kończą się pytania od LeilaShadowSona. Kolejne są od Alcja13. A więc Shu dlaczego cały czas śpisz?
- Bo spanie powoduje mniej kłopotów. Dla mnie i wszystkich wokół.
Wiedziałam, że myśli teraz o Edgarze.
- Kolejne pytania będę cytować: Laito, ty zboczona pizdo, dlaczego nosisz ten, jak dla mnie, pedofilski kapelusz?
- Nfu, kapelusz noszę bo podobam się w nim dziewczynom, jeszcze jakieś pytania?
- Tak, czy ty gwałcisz?
- Oczywiście, że nie. Ja tylko kontynuuję swoje działania aż panna zrozumie, że właśnie tego chciała od samego początku. - ( ͡° ͜ʖ ͡°)
- Okej, wolę się nie zagłębiać. Kolejne do Ayato: Ayato, ty... kurwa, nie wiem jak ciebie obrazić, dlaczego z ciebie taki egoista?
- Ore-sama nie jest egoistą! Ore-sama jest najlepszy i najważniejszy więc zasługuje tylko na to co najlepsze.
- Kretyn – powiedział Subaru.
- Zgadzam się w całej rozciągłości – dodała Paulina.
- Przymknij się Dango, tu nie ma Tej Osoby więc Ore-sama może pozbawić cię głowy!
- Nie ma mowy Ayato i lepiej nie gróź głównej bohaterce, bo twoje zdjęcia w tym stroju trafią do Internetu. - Ayato warczał i rzucał pod nosem przekleństwa patrząc z wrogością na mnie i Paulinę. - To teraz pytanie dla Subaru: Do ciebie nic nie mam, ale od czego stała się ta twoja nienawiści czy... ta siła czy co tam?
- HA?! O co ona się pyta? Od czego zaczęła się moja nienawiść czy dlaczego jestem silny?
- Nie wiem Subaru. To twoje pytanie, więc ty odpowiadasz.
- Jestem silny, bo jestem wampirem. Nienawidzę za to co stało się z moją matką. A nienawidzę dwóch osób. Jedną jest ojciec, a drugą ja. Reszty po prostu nie lubię. Zadowolona?
- To nie do mnie pytanie, tylko do Alcji13. Kolejne dwa pytania są dla Kanato: Ty pierdoło dlaczego mnie nie lubisz i czy ty przypadkiem nie gwałcisz trupów, bo tak się kiedyś zastanawiałam, odpowiadaj.
- Nie lubię cię bo mnie przezywasz i rozkazujesz, prawda Teddy? I nie, nie gwałcę trupów, od tego tylko by mi się lalki psuły. - powiedział obojętnie Kanato. Czemu rzucał wszystkim jak było pytanie o imię miśka, ale nie gdy ktoś insynuował, że cierpi na nekrofilię? Z nim jest coś poważnie nie tak.
- A skąd ty wiesz, że od tego się lalki psują? - zapytał Laito.
Ale Kanato nie odpowiedział zajęty rozmową z Teddym.
- Ostatnie pytanie jest dla Reijiego: Okularnik, dlaczego jesteś pieprzonym lokajem?
- To że okazuję dobre maniery i dbam o elegancki wygląd nie czyni mnie lokajem. Doprawdy nie mam pojęcia co też ludzie mają w głowach, że wiecznie sugerują, że jestem, byłem bądź powinienem zostać lokajem.
- A więc to były ostatnie pytania. Dziękuję wszystkim za udział. Mam nadzieję, że dobrze się bawiliście.
- Bynajmniej – odpowiedział Reiji.
- A według mnie było całkiem fajnie i dowiedziałam się czegoś więcej o was – powiedziała Paulina – Mam tylko jedno pytanie do ciebie Amarillie. Dlaczego u diabła wysłałaś mnie do domu pełnego wampirów zamiast na Karaiby?
- Bo lubię tą grę i sądzę, że bracia mają ciekawe osobowości. Nie mówię, że nie potrzebują wizyty o psychiatry, ale są interesujący. Dałabym ci jakieś rady jak sobie z nimi radzić, ale i tak zaraz pozbawię was pamięci. A teraz chodźcie tu wszyscy i dajcie się uściskać.
A na koniec dziękuję wszystkim za czytanie i za zadawanie pytań. Dziękuję za to, że tu jesteście i komentujecie. Miły komentarz potrafi dać kopa na cały dzień.
Pożegnałam wszystkich i sprawiłam, że pokój wyglądał jak przed ich przybyciem. Wysłałam wszystkich, poza Subaru, do posiadłości. W końcu jest umówiony na kawę.
* konto LeilaShadowSona
jest prowadzone przez trzy osoby
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top