Rozdział 6

Ten rozdział postanowiłam zrobić z samych pytań i odpowiedzi, które zadawali sobie bohaterowie opowiadania. 

-----------------------

-A więc... pograjmy w pytania- zaproponował.

-Okey.. ale mam pewne pytanie, które chce ci zadać poza tą zabawą.

-Pytaj.

-Czy my od wczoraj jesteśmy razem ?

---------------------

-Ymm... no raczej tak- powiedział z wielkim uśmiechem.

Mam chłopaka nazywa się Oliver, no to jestem w pułapce. Dobra, zrobię eksperyment. Będę z nim najdłużej jak się da i zobaczymy jak ten związek się potoczy, jak będzie tak samo jak z Sebastianem to znaczy, że miłość nie istnieje, a jak będzie inaczej to znaczy, że się w nim ZAKOCHAŁAM. 

-Okey, zaczynamy tę grę?

-Jasne- uśmiechnął się- Ja zacznę.

---------------------

O- Oliver 
B- Bella

O: Hmm... na początek imiona rodziców. Moi Sam i Ronnie.

B: O.. tak jak Ronnie Radke.

O: Taa... no wiem.

B:  Więc moi to Lisa i Josh. Data urodzin. 22 lipiec.

O: 16 czerwca. Jesteś dziewicą?

B: Jesteś obleśny. 

O: Odpowiedz na pytanie.

B: Odpowiem tylko tyle, że nie jestem puszczalska.

O: Tyle mi wystarczy. 

B: Masz rodzeństwo?

O: Jestem jedynakiem. Drugie imię? ja nie mam.

B: Mary. Ile miałeś już dziewczyn?

O: Miałem jedną, przed przyjazdem tutaj. Ciągle się kłóciliśmy i tak jakoś się to zakończyło. A ty ile miałaś już poddanych?

B: Też jednego. Ale ten związek nie istniał. 

O: Gdzie są teraz twoi rodzice, bo mieszkasz sama z bratem.

B: Mama jest za granicą w pracy, a tata nie żyje, popełnił samobójstwo na moich oczach. A twoi?

O: Przykro mi. Moja mam jest w domu jak sama widziałaś, a tata jest w trasie ale proszę cię nie pytajmy już o swoich rodziców. 

B: To ty zacząłeś. Ulubiony kolor? Ja mam trzy czarny, czerwony i biały.

O: Mam tak samo. Obejrzymy teraz jakiś film?

B: Chętnie.

-----------------

Wiem, że krótki. Następny rozdział też będzie z tego samego dnia.

Miłego :) <3 


Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top