18.05.2017 (czwartek)
Agata dzisiaj do mnie zadzwoniła. Dziecko nazwą jednak Maja lub Piotrek. Nie chciała powiedzieć dlaczego.
Mówiła raczej szczęśliwym tonem głosu, więc chyba dobrze jej się układa. Przecież nie zawsze wymuszone związki muszą kończyć się nieszczęśliwie. Im życzę jak najlepiej.
Dzisiaj widziałem się z tą dziewczyną z przyjęcia. Nazywa się Ola i jest ode mnie o 3 lata młodsza i chyba ze sobą chodzimy. Nie chciałem być nietaktowny czy coś, więc zabrałem ją na spacer, jedliśmy nawet lody w wafelku. Było dzisiaj tak spokojnie, nie licząc tego, że nasrał na mnie ptak, nie było papieru w publicznej toalecie, a wspomniany lód znalazł się na moich ubraniach, bo ktoś mnie popchał. Skoro udało jej się to wytrzymać i nawet być rozbawioną, to chyba naprawdę mnie lubi i zostaliśmy parą.
Dalej nie wierzę, że coś takiego przytrafiło się mi. Nigdy nie miałem pecha. Chociaż ona też zaliczyła wpadkę,
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top