Okienko 14 - HDM
Weszliśmy do domu. Od razu odesłałam swój bagaż do pokoju.
– Pomóc ci jakoś? – zwróciłam się do przyjaciela.
– Pamiętasz, że w świetle prawa jestem pełnoletni i mogę używać czarów poza szkołą? – odpowiedział pytaniem na pytanie.
– Na serio? Myślałam, że masz pięć lat – zripostowałam. – Będę w salonie.
Wybrałam książkę i siadłam w fotelu mamy. Przywoływał zbyt wiele wspomnień aby się go pozbyć.
Zmysł sokolego wzroku nie pozwalał podkraść się do mnie, nawet gdy byłam skupiona na innym zajęciu.
Odłożyłam książkę na stoliczek idealnie na wejście Regie'go.
– Co planujemy na święta? – spytałam.
Ślizgon zajął miejsce naprzeciwko.
– Nie wiem po co mnie o to pytasz. To twój dom, a ja zatrzymałem się jedynie na ferie świąteczne.
– Mieszkasz tu. Sam dobrze o tym wiesz. Wybrałeś to miejsce, zamiast Grimmuald Place.
– Możemy zorganizować sylwestrową imprezę dla wszystkich naszych znajomych – zmienił temat. Robił to zawsze gdy poprzedni był niewygodny.
– A resztę spędzamy tylko we dwójkę. Monako?
– Bardzo chętnie się tam z tobą wybiorę.
– Więc idę napisać do Nicolette.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top