Gdzie ja jestem?
Narrator
Gdy syn wodza zniknął, wioska dopiero zdała sobie z tego sprawę. Pyskacz organizował misję poszukiwawczę chłopca, ale każde kończyły się porażką. W ten sposób wymyślone zostały teorię, że niby Czkawka został zjedzony przez smoka, albo przez niego porwany.
Po tygodniu od powrotu wodza z wyprawy, urządzono ucztę z okazji zniknięcia ofermy Berk. Właśnie tego wieczoru nie było tylko dwóch osób na uczcie. Wiernego przyjaciela Pyskacza oraz pięknej nieustraszonej wojowniczki. Pyskacz pracował cały wieczór, a Astrid siedziała na plaży, szukając w gwiazdach młodego chłopaka. Ojciec nic nie pamiętał o nim, jakby go wogule nigdy nie było.
Pov Astrid
Szedłam w stronę plaży niewiedząc co zrobić ze swym marzeniem. Chciałam powrotu Czkawki, który mi się śnił po nocach, ale nie ten słaby, lecz nie wiem jak to powiedzieć.
Jakby coś go odmieniło nie wiem co, ale napewno jest to coś złego. Właśnie patrzyłam w gwiazdy i wyobrażałam moją przyszłość. Nawet się nie domyśliłam, kiedy nadeszła noc.
Szybko pobiegłam do domu i położyłam się spać. Myśląc o nim.
Pov Czkawka
-Słyszysz mnie wybrańcu - odezwał się nieznany dotąd głos.
Obudziłem się w miejscu w którym było ciemno i unosiła się postać złotego smoka. Spojrzałem się na niego i odpowiedziałem.
-Gdzie ja jestem i co tu robię?
Tajemnicza postać podeszła do ciemnych drzwi i je letkko otworzyła.
-Widzisz tę drzwi są uchylone to znaczy, że wybraniec jest gotowy na próbę, a ty właśnie nim jesteś.
Spojrzałem się na drzwi i zobaczyłem w nich portal. Ciekawe dokąd prowadzi portal, szybko chciałem odpowiedzieć postaci, ale ona znikła, a ja zostałem sam w ciemnym miejscu. Już chciałem wejść do środka dużych stalowych drzwi, ale usłyszałem głos w swojej głowie.
-Poczekaj człowieku
-Kto to powiedział-już chciałem walnąć się w głowę, ale tajemnicza postać, przejęła nad moją ręką kontrolę.
-Jestem tym co widziałeś przed ogłuszeniem cię.
-Ty jesteś tym czarnym smokiem. Z jakiego gatunku podchodzisz i co mi zrobiłeś.
-Jestem nocną furią wybraną przez Boga wszystkich smoków do znalezienia wybrańca i go nauczenia wszystkiego o smokach. Ogłuszyłem cię z powodu mej mocy. Potrawię opentać człowieka i znikać w ciemnościach,ale to nie wszystko. Dowiesz się w swoim czasie jakie posiadam umiejętności.
Pov Szczerbatek
Trochę się rozgadałem przed wybrańcem, gdy skończyliśmy rozmowę, zobaczyłem jak wybraniec wstaje.
Z ciekawości zapytałem jak ma na imię.
-Wybrańcu jak masz na imię?? - odruchowo Czkawka podskoczył, gdy znów głos w jego głowie się odezwał.
-Nazywam się Czkawka, a ty??
-Szczerbatek, miło mi poznać cię Czkawko.
-Mi też miło Szczerbatku.
Wydaję się być miły, ale czy na pewno taki jest, przekonam się podczas próby.
Pov Czkawka
Czyli mój nowy kolega nazywa się Szczerbatek, ciekawe dlaczego, może nie ma zębów. Niedługo się dowiem, ponieważ jest moim przewodnikiem po próbie.
Chociaż nie wiem jakie zadania na mnie czekają.
Bez zbędnego myślenia, weszłem do portalu.
Pov Narrator
Czkawka znalazł się w cudownym miejscu pełnym roślin, rzek i lasów, a wokoło latały smoki. Na środku siedział biały, duży smok. Czkawka z wrażenia na otaczający go
faune i florę, zaczął rysować w swoim podręcznym szkicowniku, siedząc i podziwiając nieznany mu świat.
Przepowiednia
W nocy na górze tora, odbyła się uczta z okazji urodzenia się syna Boga smoków. Nikt z gości niewiedział, kim jest
urodzone dziecko Boga smoków, jedynie wiedzieli o przepowiedni. Gdy każdy z bogów dobrze się bawił, Thor rozmawiał z przyjacielem, bardzo się cieszył z nowego członka w Boskiej rodzinie. Ciekawy Thor zapytał się o płeć dziecka swojego przyjaciela.
-Witaj przyjacielu jak tam życie. (Thor)
-Jestem tak szczęśliwy z mojego syna. (Ojciec Czkawki)
-Czyli twój potomek jest synem. Dobrze wiedzieć kto zastąpi ojca. (Thor)
-Tylko jest jeden problem, niewie kto jest jego ojcem.
-Co nie powiedziałeś mu??
-To nie takie łatwe, jak ci się wydaje mój przyjacielu.
-Dlaczego, przecież ma prawo wiedzieć o swych korzeniach, poza tym ma władzę nad smokami.
-Władać nad smokami będzie, jeśli przejdzie próbę.
-Z przepowiedni wywnioskowałem, że ma pokonać Drago,
zdobyć zaufanie Alfy, zemścić się nad Grimelem za zabicie
rodziców swojego nowego przyjaciela i najgorsze pokonać
potomka Lokiego,a niewiemy kim jest jego potomek na ziemi. (Thor)
-Napewno ktoś z wyspy Berk, ale kto? (Ojciec Czkawki)
-Tego się dowiemy za 20 lat.( Thor)
-Żeby mój syn zjednoczył wikingów i smoki. (Ojciec Czkawki)
-Oby tak się stało, bo w przeciwnym razie Loki użyje
skarb bogów koronę żywiołów. ( Thor)
-Narazie jest dobrze ukryta i niech tak zostanie.( Ojciec Czkawki)
-W końcu znajdzie, a potem go nie pokonamy.
-Wiem, dlatego mój syn nam pomoże, gdy dorośnie.
-Dobra ja idę do mojej żony, a ty co zrobisz?
-Pomogę mojemu synu w zrozumieniu swego przeznaczenia.
- No to do zobaczenia przyjacielu.
-Żegnaj Thorze i opiekuj się ludźmi.
Pov Narrator
Thor odszedł do bawiących się bogów i żony , a sam wielki bóg smoków odleciał w chmury.
W tym samym czasie Czkawka zgłębiał tajemnice smoków wraz z nowym przyjacielem Szczerbatkiem.
Co się stanie dalej tego dowiecie się w następnym rozdziale. Dziękuję za przeczytanie.
Potrzebuję imienia dla Boga Smoków ktoś pomoże??
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top