Rozdział 4

Obudziłam się, dalej leżałam na podłodze.Z mojej szyji wpływały strumienie krwi.Nagle wszystko mi się przypomniało ,to Daniel mi to zrobił tylko nie wiem czemu nad sobą nie zapanował.Obejrzałam się po pomieszczeniu były w nim dwie osoby.Daniel i jego ojciec siedzieli na kanapie ,oto co usłyszałam.

-Coś Ty zrobił ,chciałeś ja zabić!?-nawrzeszczał na Daniela.

-Nie,ale nie mogłem się powstrzymać.-powiedział zrezygnowany.

-W dupie to mam masz się natychmiast stąd wynosić.

-Ale to nie ja coś we mnie wystąpiło czułem okropny niedosyt ,czemu?

-Chyba wiem co jest grane no razie masz szlaban na picie krwi Kathrin.

-Ale...

-Żadnych, ale kochasz ją ?

-Tak.

-To nie próbuj nawet.

-Dobrze.

Daniel wyszedł z pokoju w wampierzym tempie a jego ojciec pobiegł do mnie.

-Musimy Cię opatrzyć zanim się wykrwawisz.-powiedział po czym wyjął z kieszeni chusteczkę i przyłożył Ją do mojej szyji ,w miejscu ugryzienia.

-Dziękuję.

Wziął mnie na ręce i zaczął gdzieś pędzić przez korytarze zamkowe.Przypomniał mi się moment gdy właśnie on wynosił mnie z zamku, na pewną śmierć w lesie a teraz chcę mi pomóc.Nie znam jego zamiarów może żałuję tego co się stało.Chwilę potem znaleźliśmy się w jakimś mini szpitalu.Położył mnie na jednym z łóżek i odszedł.Po chwili podeszła jakąś pielęgniarka i połączyła mnie z kroplówką.Odpoczywałam tak przez jakiś czas i znowu wróciła, odbyła szybką operację i moja szyja była cała i zdrowa.Postanowiłam wyjść z tego pomieszczenia i wrócić do siebie.Doszłam do niego i od razu skierowałam się do łazienki.Spojrzałam w lustro i byłam przerażona prawie całą sukienkę miałam we krwi.Postanowiłam ,że się wykapie aby zmyć z siebie z pamięci to co się stało choć możliwe ,iż nigdy tego nie zapomnę.Myłam się tak w spokoju ,ale usłyszałam pukanie do drzwi.Szybko ubrałam się w ręcznik i podeszłam do nich.Otworzyłam je a w nich ujrzałam skrepowanego ojca mojego ukochanego.

-Przepraszam za wtargniecie ,ale ubierz się i idź do biblioteki.

-Po co?zapytałam.

-Chcesz się dowiedzieć jaki był skutek tego co się stało.

-Jasne już się ubieram ,tylko moja suknia była we krwi więc ją wrzuciłam.

-Na łóżku masz koszulę nocną idź w niej.

-Dobrze do zobaczenia na miejscu.

Uwaga!!!
Oficjalnie ogłaszam iż książka zostaje od-zawieszona.Natchneło mnie i mam cały plan na książkę.Jak wiecie 1część nazywała się "Poświęcenie" 2część czyli ta "Zagubienie" a wymyśliłam że jeszcze powstanie 3część  która będzie miała nazwę Narzeczenie aby powstała trylogia.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top