Powiązane z Playlistą Złamanych Serc

Od kwadransa krążyłam niespokojnie po garderobie. Pierwszy występ był stresujący.

Zwłaszcza taki przed setkami fanów.

Mniejszego stresa miałam w gimnazjum.

– Talie zaraz zaczynasz – mój menadżer wszedł do pomieszczenia. – Wszystko w porządku?

– Mam tremę – przyznałam. – I to ogromną.

– Wszystko będzie w porządku, jesteś genialna w tym co robisz.

– No nie wiem.

– Wiem co mówię Talie. Minęły zaledwie tygodnie od twojej debiutanckiej płyty i już masz ogromne grono fanów. Kochają to co robisz, bo wkładasz w to całe serce. Zobaczysz, wejdziesz na scenę, zagrasz pierwsze nuty i wszystko przejdzie.

Wzięłam głęboki, uspokajający oddech.

– Chyba wyślę cię jeszcze na psychologię Koushi.

– No weź, nie mogę być menadżerem i studiować. Znam cię i to mi wystarczy. Ale teraz już na poważnie. Za moment zaczynamy.

Otrzepałam sukienkę z niewidzialnego pyłku i wyszłam za przyjacielem. Znajoma krawcowa zaprojektowała ją specjalnie dla mnie. Była biała w pięciolinie z zapisem nutowym piosenki z gimnazjum. Od pasa w górę była przylegająca by w dole nadprogramowo się rozszerzyć.

– Fortepian ustawiliśmy według twoich instrukcji.

– Dziękuję.

– Połamania palców – życzył mi na szczęście.

Zasiadłam na ławeczce przed instrumentem i zerknęłam na przyjaciół, którzy już byli na swoich miejscach.

Kamery włączyły podgląd, a ja zaczęłam grać.