2. Gratulacje - Thastoria/Thafne in Hamilton AU

Blondwłosa kobieta weszła do biura swojego szwagra. Daphne Davies, niegdyś Greengrass.

Brunet od razu podniósł się z krzesła.

– Daphne.

– Theodorze – odpowiedziała blondynka. – Moje gratulacje. Właśnie wynalazłeś nowy typ głupoty. Idiotyzn, którego nigdy nie odkręcisz. Otwórzmy wszystkie klatki w zoo, ciekawe co się stanie. Tak trudno było pomyśleć? – pani Davies zaczęła gestykulować, nie dając mężowi swojej siostry dojść do głosu. – Podsumujmy. Z plotki, o której wiedziały może dwie osoby i opisałeś swój romans, o który nikt cię nie podejrzewał. Błagam żebyś zrobił sobie przerwę, ale ty odmówiłeś. Otoczony przez innych zapominasz, że tylko ty jesteś swoim wrogiem. Wiesz dlaczego wciąż stoisz w miejscu? Bo marnujesz czas na przedszkolne riposty. Więc tak, moje gratulacje.

– Daph...

– Proszę bardzo, o to twoje dziedzictwo!

– To był akt politycznego poświęcenia! – Nott przerwał tyradę szwagierki.

– Poświęcenie. Znasz wogóle takie słowo? – wzrok kobiety nagle stracił całą złość, zastąpiony został przez smutek. – Moje małżeństwo było z rozsądku, żyję tylko po to żeby z tobą pisać. Patrzę na nas i myślę, co na Salazara zrobiliśmy z naszym życiem. Co dostaliśmy? Przyjechałam do Anglii na dłużej. Wiesz po co?

– Daphne...

– Nie jestem tu dla ciebie. Nikt mojej siostry nie zna lepiej niż ja! Niemal nie ma wad, zawsze wielkoduszna, ufna tak. Wtedy usłyszałam od niej: tego mi zostaw, niech będzie mój, więc nie stanęłam na drodze do miłości. Czy wiesz dlaczego? Kocham moją siostrę, bardziej niż cały ten świat. Zawsze postawię jej szczęście ponad swoim. Za każdym razem.

– Ast...

– Jest najlepszym co nam się przytrafiło. Więc nie zapominaj, że masz to szczęście, że masz ją. Gratulacje. Wszystko co robisz, rób dla niej. Daj jej wszystko co najlepsze. Gratulacje! – Kobieta wyszła z gabinetu, trzaskając drzwiami.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top