58.||2
Miesiąc później.
Półtora tygodnia temu odbyła się rozprawa, na której skazali Charliego na dziewięć miesięcy w zawieszeniu. Na sali sądowej poryczałam się jak głupia, było ze mna aż tak źle, że musieli mnie stamtąd wyprowadzić w połowie. Potem przesiedziałam na korytarzu i czekałam na Leo. Chłopak po wyjściu oczywiście zaczął mnie pocieszać, mówić, że tak musialo byc. Gówno prawda, wcale tak nie musiało być. Ciągle przed oczami mam tą chwilę gdy wyprowadzili Charliego. Blondyn w kajdankach otoczony policjantami nie wyglądał dobrze, wyglądał wręcz tragicznie. Miał podkrążone oczy i posiniaczone dłonie. Ubłagałam policjanta i dali się nam w pewnym sensie pożegnać. Przytuliłam go mocno do siebie a ten schylił głowę i szepnął mi na ucho:
-Przepraszam, wiem, że cierpisz.
Tak Charlie, cierpie jak cholera.
Nadrobiliśmy z brunetem zaległości w nauce, usprawiedliwiliśmy wszystkie nieobecności, więc aktualnie mamy czyste konto. Do końca roku szkolnego został jeszcze tylko tydzień. Wszystkie oceny i inne pierdoły są już zatwierdzone dzięki czemu wraz z brunetem możemy zrobić sobie kolejny a zarazem ostatni tydzień wolnego.
Największym zdziwieniem w tym wszystkim dla nas jest to, że nasze matki sie zaprzyjaźniły. Ja raczej myślałam, że będą się nienawidzić, wyzywać czy Bóg wie co jeszcze, a one tu na kawkę, tu na herbatkę. Zazwyczaj z Leo robimy tak, że gdy nasze mamy spotykają się u niego w domu, my idziemy do mnie przez co w pewnym sensie mamy więcej swobody i pewność, że nikt nie wejdzie nam do pokoju w nieodpowiednim momencie.
Mimo, że minęło już trochę czasu od całej tej sprawy i tak nadal musimy kłamać. Ani moja matka, ani Leo nadal nie znają prawdy. Wiadomo, były zaskoczone, że to Charlie ale jakoś uwierzyły w całą bajeczkę. Leondre jest świetnym kłamcą więc bez większego problemu opowiada wszystkim na prawo i lewo tą samą wersję wydarzeń. Ciekawi mnie tylko jak długo będzie a właściwie będziemy w stanie utrzymać ten sekret.
***
Możliwe a nawet prawdopodobne jest to, że pomyliłam się w czasie.
***
Chcecie jakiś mini maraton końcem tego tygodnia?
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top