Rozdział 17
Sceny dla dorosłych😂🆘🔞
Szybkim krokiem podeszłam do nich i pociągnęłam jej włosy tak mocno jak potrafiłam, idiotka zaczęła piszczeć a James odciągnął mnie od niej.
- Co ty robisz?- spytał zły
- A co ty robisz?
Chłopak nie odpowiedział mi a jedynie obrócił się do tej kobiety i zaczął się jej pytać czy wszystko okej głaskając ją po ramionach.
Nie powiem...było mi troche przykro, ale bardziej byłam wkurzona
Wyszłam niezauważona przez te dwójkę po czym wyszłam po za budynek kierując się prosto do postoju taksówek. Wsiadłam do jednej i kazałam kierowcy jechać pod mój adres.
W trakcie drogi James dzwonił do mnie kilkanaście razy, ale zrzucałam połączenia.
- Jesteśmy
- Proszę- dałam mu pieniądze i wysiadłam z taksówki rzucając mu ,, do widzenia,,
Weszłam do domu i od razu zakluczyłam go, dałam Hulkowi jeść i usiadłam na kanapie. Co najlepsze to, to że gapiłam się w pusty ekran telewizora, ponieważ byłam zbyt zdenerwowana i leniwa by ruszyć palcem
Znowu dzwoni
Zrzuciłam kolejne połączenie a potem usłyszałam dźwięk dzwonka do drzwi.
- Nie mam czasu- szepnęłam i położyłam się na kanapie
Znowu dzwoni
- W końcu przestanie
Znowu
Znowu
Zn...a nie kurwa ciszaa
Usłszałam jak ktoś odklucza drzwi i wchodzi do środka trzaskając nimi.
Spojrzałam na Jamesa który zdenerwowany stanął w przejściu
- Co ty z siebie robisz co!?- krzyknął
- Idź sobie
- Oj hola,hola kochanie. Co to do kurwy nędzy było w tym sklepie co!?
- Kto kogo powinnien o to pytać?- zaśmiałam się gorzko
- Nie zrobiłem niczego złego a ty sie rzuciłaś na te dziewczyne jak psychicznie porażona
- No żebym ja ciebie zaraz nie poraziła
- Zachowujesz się gorzej niż pięcioletnie dziecko
- Skończył pan?
-Nie kurwa- warknął
- To co jeszcze co? No co!?- wybuchnęłam
Zaszło coś dziwnego i zaczęłam dopuszczać by łzy leciały po moich polikach gdy ja hardo patrzyłam się na Jamesa
- Chcesz mnie na litość wziąć?- podszedł bliżej,ale wciąż patrzył na mnie surowym wzrokiem- Nie płacz- powiedział i westchnął ciężko po czym wziął mnie w swoje ramiona
-Kocham Cię James
- A kto nie?- zaśmiał się by rozluźnić atmosferę
Złapałam jego twarz w ręce i powoli zbliżyłam się by go pocałować. Stanęłam na palcach i złączyłam nasze usta. Mężczyzna przyciągnął moje biodra do niego, przez co poczułam jego problem tam niżej.
Całował mnie zachłannie ściskając moje pośladki coraz mocniej. Nagle przestał i odsunął się dysząc.
- Przestańmy, to idzie za daleko
- Chce tego- powiedziałam
- Jesteś pewna?-spytał
Kiwnęłam głową a on z lekkim uśmiechem zaczął od nowa mnie całować. Posadził mnie na oparcie od kanapy i podsunął moje biodra jak najbliżej siebie. Powoli przeniósł się na moją szyje robiąc czerwone i mokre ślady. Szybkim ruchem wziął mnie na ręce i zaczął iść w stronę sypialni nie przestając całować mojego ciała.
- Jesteś strasznie gorąca- sapnął kładąc mnie na łóżku i zawisając nade mną
Ściągnął swoją bluzkę i moją bluzkę, spojrzał się na mój okryty stanikiem biust po czym zagryzł wargę.
- Uwielbiam cię- szepnął całując moją szyję
Zjeżdzał niżej aż do stanika, który rozerwał i ze mnie zdjął. Jego oczy błysnęły a usta przyssały się do jednego z sutków. Drugą pierś ugniatał swoją prawą ręką zataczając co jakiś czas kółka swoim kciukiem.
Rozpalał we mnie jakiś ogień, było mi duszno i głośno sapałam z przyjemności jaką mi sprawiał.
Ominął piersi i robiąc szlak z malinek zjechał do dołu mojego brzucha. Spojrzał na mnie czekając na pozwolenie, kiwnęłam głową a on pozostawił mnie już tylko w majtkach. Czułam lekkie zażenowanie, zauważył to i pocałował moje usta.
- Będzie ci dobrze- szepnął do mojego ucha
Zniżył się i ściągnął moje majtki, patrzył przez chwilę na moją strefę intymności po czym zgiął moje kolana i rozchylił nogi. Umiejscowił pomiedzy moimi udami swoją głowę i chuchnął na moją łechtaczkę. Przeszedł mnie dreszcz a wtedy on szybkim ruchem przyssał się do mojej łechtaczki.
Sprawiał, że miałam ochotę płakać, cieszyć się, umierać i przeżywać to w kółko i w kółko. Zataczał swój język doprowadzając mnie do szału. Zaciskałam swoje uda i nieumyślnie przyciskałam jego głowę mocniej do mojej łechtaczki
Nagle poczułam jak jego palec zbliża się do mojego środka. Powoli zagłębiał go we mnie, jednocześnie nie przestawając ssać mojej łechtaczki.
Dołączył kolejny palec i tym razem nie mogłam powstrzymać jęku. Chłopak uśmiechnął się zadowolony i przyspieszył swoje czynności.
- Dochodzisz?
- Ja...jaa..- i gdy chciałam odpowiedzieć wykonał ostateczne ruchy. Krzyknęłam jego imię po czym zapełniła mnie fala ciepła.
- Chcesz więcej?
- Zrób to. Proszę- jękłam
James rozebrał się i nałożył prezerwatywę na swojego członka.
- James- powiedziałam cicho
- Tak?- spojrzał na mnie zaniepokojony- Jeśli nie chcesz to nie musimy...
- Nie, chcę tylko...czy on się we mnie zmieści?- spytałam patrząc na jego penisa
- Spokojnie- zaśmiał się cicho i przyssał do mojej szyi
Powoli nacelował swoim członkiem na moje wejście i zaczął go zbliżać tym samym nachylając się bardziej nade mną. Złączył nasze dłonie i w momencie wejścia we mnie penisem pocałował moje usta
Krzyknęłam w jego usta a kilka łez opuściło moje oczy. Spojrzałam na niego i kazałam kontynuuować.
Zaczął powoli poruszać się we mnie rozchylając przy tym mocniej moje nogi.
Gdy przyspieszył moje jęki były coraz głośniejsze, byliśmy coraz bardziej spoceni i zsapani.
Jego szybkie ruchy biodrami ponawiały mocne pchnięcia.
- Jamm..ess- jękłam
- Wytrzymaj dla mnie- spojrzał w dół i jeszcze szybciej zaczął się poruszać.
Gdy oboje byliśmy na skraju w końcu doszliśmy krzycząc swoje imiona.
Chłopak pocałował mnie i wciąż został w moim wnętrzu
- Jeszcze raz?- spytał
###############################
Mam nadzieję, że podoba
Buziaczki😂❤
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top