70
Ryknęłam i z bólu a James i przyjaciele powoli podnieśli mnie z ramy stolika bo przecież go zbiłam
Pełno odłamków szkła, które nie dość że wbiły mi się w ciało to jeszcze w koszulke co będzie jeszcze mocniej boleć przy każdym nawet najmniejszym ruchu
- Błagam weźcie to!!- krzyknęłam przez kilka łez które no niestety poleciały mi
Nawet ta wódka mi nie pomogła bo od razu wytrzeźwiałam
- Spokojnie młoda- powiedział Luca który trzymał moją ręke
Po chwili przyleciał do nas jeden z dodatkowych lekarzy i chciał mi pomóc ale przez tych wszystkich ludzi nie za bardzo miał jak
- Kurwa odsunąć się!- krzyknął zdenerwowany Reece do gangu
Lekarz posłał mi spojrzenie pełne wdzięczności a po chwili obejrzał mnie i od razu zarządził któremuś z chłopaków by przyniósł nosze z góry
Pobiegł Rhys jak sie okazało i wrócił po dosłownie 5 sekundach.
Powoli przystawili nosze do moich pleców i dziwnym cudem po chwili byłam na nich niesiona do jakiejś salki lekarskiej na dole bo po schodach to byłby mocny problem
- Pomocy kurwa!- szepnęłam zaciskając zęby
- Dam ci coś teraz- powiedział do mnie i dał mi znieczulenie razem z narkozą
Po chwili ból ustępywał lekko a moje oczy samoistnie się kleiły.
***
Nawet nie wiem kiedy ale zaczęłam się wybudzać.
Zamglonym wzrokiem patrzyłam na ludzi nad moją głową
Ktoś coś krzyknął ale słabo to słyszałam po chwili obraz stawał się bardziej wyraźny a ja mogłam poruszyć palcami
Powoli odczuwałam ból. Szkoda bo było dobrze bez niego no ale cóż
- Lil słyszysz?-spytał Luca
Delikatnie kiwnęłam na tak
- Czujesz ból?
- Zakurwisty jest- szepnęłam
Przyjaciele się uśmiechnęli ale Wood'owi wcale do śmiechu nie było
Gapił się na mnie z kamienną mimiką twarzy a jedyne co na niej drgnęło to oczy które skanowały moje ciało a raczej od ramion w góre
Powoli podniosłam reke do góry i zobaczyłam że mam pełno opatrunków pod którymi napewno są szwy albo małe rany
- Będe miała blizny?-spytałam chłopaka w kitlu
- Najprawdopodobniej- mruknął i obejrzał moją twarz- Masz szczęście że na twarzy będą tylko cztery blizny z czego tylko jedna jakoś bardziej widoczna
W myślach strzeliłam face plama i sama sobie podziękowałam za debilizm
- Musicie teraz wyjść. Ona musi dużo odpoczywać. Tylko jedna osoba może zostać
- Kto chce?-spytał Wood, nikt jeszcze nie zdążył zareagowac a on już odpowiedział- Nikt? No cóż ja zostaje- gdy Luca chciał się sprzeciwić ten warknął na niego- Wypierdalać
- Dobra-burknął Luca i wyszedł razem z chłopakami ale Marie została z groźną miną
- To moja przyjaciółka a nie twoja więc wypierdalaj bo ci osobiście przypierdole- warknęła i kopnęła go w jaja
Chciałam się zaśmiać ale strasznie żebra mnie bolały
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top