Trudne sprawy według creepypast cz.2
Ja: Ok to na czym przerwałam? A no tak Ben oberwał w głowę a ja sobie poszłam ok to trzeba jechać dalej z ty koksem. Tera załatwię L.J.
(Idzie do pokoju L.J)
(Otwiera drzwi do pokoju L.J)
(Patrzy a tam.... wróżbita Maciej!!!)
Ja: Cholera kto porwał wróżbitę Macieja?!!!
(Wpada L.J)
L.J: To nie ja.
Ja: Ok nie ważne. Później się mu wymaże pamięć a tera zadanie dla ciebie od LodowaMalinka: Przytul pierwszą spotkaną osobę na ulicy i powiedz: "Darmowe hug'i" po czym ogłusz ją i torturuj aż umrze.
L.J: Ok nie ma sprawy.
(Idzie sobie)
(Wtem pojawia się Slender)
Slender: Co to ma znaczyć co tu robi wróżbita Maciej?!
Ja: A bo ja wiem? Weź wymaż mu pamięć i po problemie.
Slender: Ehh wy zawsze tak podchodzicie do sprawy no nic niech ci będzie.
Ja: Ok i masz jeszcze pytanie od AleksandraKucharska2: Jak jesz?
Slender: Normalnie.
Ja: Czyli jak?
Slender: No mam usta tylko wy ich nie widzicie.
Ja: Łat?!
Slender: Nie zrozumiesz tego.
Ja: Tego nie da się zrozumieć.
Slender: No w każdym razie ja wymaże pamięć wróżbicie Maciejowi.
Ja: Ok to ja idę dalej.
(Wychodzi)
Ja: Ok trza tera znaleźć Nine.
(Nina wpada na mnie)
Nina: Uważaj jak chodzisz!
Ja: Ty lepiej uważaj a tak poza tym masz pytanie czemu jesteś taką głupią fangirl Dżefa?
Nina: Po pierwsze nie jestem głupia po drugie bo Dżefuś~ jest taaaaaki przystojny~ taaaaaki wspaniały~ taaaaaki naj naj naj~
Ja: Chyba w twoich snach. A zresztą nieważne.
Nina: To ja idę poszukać Dżefusia~
(Odchodzi)
Ja: A więc został mi Offender.
(Nagle zjawia się Offender ale autorka go nie zauważa)
Offender: Ktoś mnie wołał~
Ja: Offender!!! Jak ty się tu znalazłeś?
Offender: Wzywałaś jakżebym mógł nie przybyć na wezwanie kobiety ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ja: Ok po co w ogóle pytałam. Masz zadanie od LodowaMalinka.
Offender: Uuuu a czy chodzi o takie zadanie( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ja:(szatański uśmiech) Nie wręcz odwrotnie nie możesz być zboczony przez miesiąc.
Offender: Ehhh ktoś tu musi dowiedzieć się na własnej skórze jak się kończą takie zadania dobra przyjmuję wyzwanie ale potem to ja wymyślę dla was karę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ja: Run forest run!!!
Offender: Buhahahahaha
(Odchodzi)
Ja: Ojojojojo będę musiała się gdzieś ukryć albo pójdę do Slendera ale tera trza wezwać wszystkich. Świadkowie Jehowy!!!!!!!!
Wszyscy: Gdzie?
Ja: Nigdzie zadanie mamy!!!
Wszyscy: Uuuuuu
Ja: Śpiewamy karaoke.
Wszyscy: Jej~
https://youtu.be/dWdRwSEoGd0
Ja: Wszyscy pośpiewali a tera jeszcze mam jeszcze jedno zadanie a więc słuchajcie.
Wszyscy: OK
Ja: Jedziemy na tydzień do Nowego Jorku!!!
Wszyscy: Jeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeej!!!
Ja: Tylko trza się spakować.
Wszyscy: Ok
Dżef: To ja idę spakować potrzebne rzeczy.(sam do siebie) czekajcie moje noże wujek Dżef idzie do was.
Slender: Radzę się pospieszyć jutro wyjeżdżamy z samego rana.
Wszyscy: OK
(I się rozeszli)
Ja: A więc to na tyle dziś w następnym rozdziale będziem w Nowym Jorku więc licze na ciekawe zadania i pytania. Pa :D
_____________________________________________________________________________________
Chciałabym podziękować Wam moi czytelnicy jest Was już ponad 200! Jestem Wam wdzięczna za to, że byliście ze mną przez cały ten czas to naprawdę motywuje.:D I oczywiście gwiazdkujcie komentujcie hejtujcie wszystkie komentarze te złe i te dobre mile widziane a więc do następnego rozdziału :) XD
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top