Trudne sprawy według creepypast ^^
Pytania od AleksandraKucharska2
1.Masky, odwołuję twój zakaz na serniki :3
2.Dżef, przebierz się za Nyan Cat'a i poleć, srając Tenczofa XD
3.Toby, poproszę psytulaska :3
4.Ben, masz ode mnie wszystkie fajne gry :3
5.Zróbcie konkurs karaoke *-*
6.Slendi, jak jesz?
7.Jedziemy do Nowego Yorku na cały tydzień -w-
Pytania od LodowaMalinka
Autorka: Daję Ci zadanie, że możesz uderzać skrzata (Ben) patelnią gdy Cię wyzwie. I w sumie racja. Niektórzy są ciotami.
Ben: Pfh. Za nazywanie autorki ciotą wyrzucasz WSZYSTKIE gry i elektroniczne rzeczy. Ale tak, by się zniszczyły.
Hoodie: No to musisz mi kiedyś zagrać na pianinie... Tak. To jest wyzwanie. Mogę zaliczyć u ciebie hug'a? Dla nie zrozumienia - wyzwanie, byś mnie przytulił. cx
Masky: MatkoBoska. Rly? Tak reagujesz na nie jedzenie serników przez tydzień? Nie no spoczko... No to cóż... Jednak zamiast serników jedz gofry przez miesiąc.
Offender: Pfh. Gdybyś nie był bratem mojej ulubionej postaci (Slender) dawno byś już nie żył. Dam ci karę. Nie bądź zboczony przez... Miesiąc. To będzie odpowiednia kara.
Nina: Czemu jesteś taką głupią fangirl Dżefa?!
Dżef: Ymm... Zjedz nerkę od E.J.
L.J: Przytul pierwszą spotkaną osobę na ulicy i powiedz: "Darmowe hug'i!" po czym ogłusz ją i torturuj. Aż umrze.
Sally: (Daje ci misia) Prosz, dla ciebie. I jeszcze wyzwanie. Jeśli ci się uda przefarbuj bluzy Dżefa na różowo.
JA: I kolejny rozdzialik do kolekcji ale mam tera zaciesza zupełnie jak Dżef. O nie sorry przecie on zawsze się uśmiecha.
Dżef: Tak tak śmiej się śmiej po prostu mi zazdrościsz takiego pięknego uśmiechu. A tak w ogóle walisz sucharami jak Srasburger.
JA: Nieprawda Strasburger wali takimi sucharami że trzeba wodą popijać no paczaj
Dżef: A tera będziesz dręczyć biednych arabów?
JA: Allah Akbar BUM. I tyle było by z ciebie w tym momencie gdybym była arabem.
Dżef: To nie przekonuje.
JA: Spoko będę miała dla ciebie niespodziankę tylko trochę później. A tera może przejdźmy do zadań i pytań moich kochanych czytelników?
Dżef: Dobra jak już tutaj jestem jest coś dla mnie?
JA: Tak zjedz nerkę od E.J
Dżef: Ok. Eyeless chodź tutaj!!!
(E.J przychodzi mega wkurzony)
E.J: Czego przerwałeś mi liczenie nerek.
Dżef: Daj mi jedną nerkę.
E.J: Od kiedy ty lubisz nerki? Zawsze z nich żartujesz.
Dżef: Zadanie takie mam żeby zjeść jedną nerkę więc racz mi jedną dać.
E.J: Niech ci będzie. Łap.
(rzuca nerką)
Dżef: Dzięki.
(zjada nerkę)
Dżef: Jeszcze coś?
JA: Przebiesz się za Nyan cat i sraj tenczo
Dżef: OK
(pobiegł po struj Nyan cat)
E.J: A jest coś dla mnie?
JA: Dziś nie.
E.J: Uff już myślałem że znów zabronią mi jeść nerek.
JA: OK to ja idę dalej.
(odchodzi i idzie do kuchni do proxuf)
JA: Hejo~
Masky: Hejo~
Toby: Hejo~
Hoodie: Hejo~
Ja: Mam dla was zadania i pytania.
Toby: OK dajesz.
JA: AleksandraKucharska2 chce żebyś ją przytulił.
Toby: OK
(Nagle niczym Slender zjawia się AleksandraKucharska2 a Toby ją przytula)
JA: OK Tera Masky . Musisz jeść gofry przez miesiąc i twój zakaz na sernik jest odwołany.
Masky: Jea bejbi
JA: Ok tera ty Hoodie LodowaMalinka chce żebyś zagrał jej coś na pianinie.
Hoodie: OK
Ja: I chce żebyś ją przytulił.
Hoodie: Ok
(Zjawia się LodowaMalinka a Hoodie ją przytula)
https://youtu.be/gGdSxEKujDE
Hoodie: A oto piosenka.
Ja: Ok chłopaki to wszystko na razie.
Chłopaki: Na razie.
JA: OK ide jeszcze dalej. Offendera zostawię na koniec. Tera może Sally.
(Wchodzi Dżef srajonc tenczom przebrany za Nyan cata)
Dżef: Załatwione
(Poszed dalej)
JA:OK Idę do Sally
(Wchodzi po schodach na góre i do pokoju Sally)
JA: Hej Sally LodowaMalinka daje ci misia.
Sally: Jej~ dzięki :)
JA: I jeszcze masz wyzwanie pomalować bluzy Dżefa na różofo
SallyP: OK nie ma sprawy :)
JA: OK idę dalej.
(wychodzi od Sally kieruje się do Bena do salonu)
Ja: Ben masz zadania i pytania!!!
Ben: Ok.
Ja: AleksandraKucharska2 daje ci wszystkie fajne gry.
Ben: Jej~ dzięki :D
JA: Zaś LodowaMalinka każe ci wyrzucić wszystkie swoje gry i elektroniczne rzeczy tak aby się zniszczyły.
Ben: Ok i tak musiałem kupić nowego laptopa i telefon a gry kupie też sobie nowe.
JA: O ty szczwany lisie w nagrodę masz ode mnie uderzenie patelnią.
(Nagle w ręce pojawia się z dupy wzięta patelnia która uderza Bena)
Ben: Au.
JA: Hahahaha dobrze ci tak.
(wybiega)
Ja: Ok to ja idę dalej.
CDN Ciąg dalszy w następnej części bo dziś już nie zdążę
______________________________________________________________________-
Starałam się mam nadzieję ze się spodobało a więc gwiazdkujcie komentujcie i śledźcie mój profil na wattpadzie. Bardzo mi zależy na udzielaniu się Was moi czytelnicy wiec proszę o komentarze walcie śmiało byle nie za mocno.:D Przyjmuję krytykę zadania pytania i wszystko cokolwiek przyjdzie Wam do głowy. Liczę na was ;) :D
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top