"Co tam wieziecie?"

Więc tak.

Śmieszna sytuacja, która mogłaby się zdarzyć XD

Więc taaaak...

Mamy tu króliki. Wszyscy wiemy, co produkują króliki (i wszystkie inne zwierzęta, w tym ludzie).

No, nie do końca produkują, bo ta *rzecz* to resztki.

Używane takze w charakterze wulgarnego słowa.

Teraz wszyscy wiemy, o co chodzi, prawda? XD

I mamy policjantów.

Takich, co zatrzymują ludzi na drodze.


A moja babcia ma króliki.

Moja mama ma rośliny.

Króliki produkują... no nazwijmy to, nawóz.

Babcia dała mamie troche nawozu, jak u niej byliśmy. Zapakowali do przyczepki i pojechaliśmy.

Ja sie tak pytam:
"Co, jeśli nas policja złapie i bedzie trzeba pokazać zawartość przyczepki"?

No, imagine gdyby policja nas złapała.

*próbuje sprawdzić, czy dobrze użyła słowa imagine w polskim zdaniu, bo tak jej pasowało*

I taka rozmowa na messengerze czy gdzieś, talksy XD


NadgorliwyPolicjant: Obywatele, co wieziecie w tej przyczepce?

RodzinkaHehe: G........o.

NadgorliwyPolicjant: obraza.... A, dajcie sprawdzić.

*wysypuje*

NP: O rany, to rzeczywiście g.....!




A teraz sami se to zbierajcie




DOBRA XD TO JEST DZIWNE WIEM

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top