Pojawiło się wiele pytań na temat fabuły książki. Były jakieś niedociągnięcia albo ktoś czegoś nie doczytał czy też nie zrozumiał, dlatego teraz wszystko naprostuję.

Zajmijmy się najpierw Milen.

Jak każdy wie jest to przyjaciółka Sophi i partnerka Luisa. Padło stwierdzenie, że może połączyć siły z Killerem. Dobry pomysł, ale nie. Nie, dlatego że Milena była bardzo oddana i bardzo zakochana w swoim partnerze. Miała łagodną naturę i marzyła o tym, żeby ona, Luis i jego dzieci stworzyli rodzinę. To wszystko wyklucza dołączenie do Killera. Z resztą morderca chciał, żeby ona dała informacje na temat Sophi Luisowi, żeby on mógł je przekazać do niego. Nie potrzebował tej dziewczyny do niczego innego.

Luis. Jak wiadomo płochliwy mężczyzna bojący się śmierci z ręki Michalea. Mimo jego posłuszeństwa i tak doszło do tragedii, co bardzo go przeraziło. Myślę, że do jego postaci nie ma więcej pytań.

Dzieci. Były tylko potrzebne to jego, żeby bardziej zmotywować Luisa. Oczywiście jeżeli nie wywiązałby się z zadania to dzieci ginęłyby po kolei, żeby w końcu je wykonał.

Emma. Córka Sophi i Michaela. Mała i niewinna. Powoduje jednak rozpad rodziny i kolejne morderstwo matki. Nikt jej oczywiście nie wini i Sophia chce dla niej lepszego życia.

Sophia. Jedna z kluczowych postaci. Jak było w pierwszych rozdziałach napisane uciekła z rodzinnego miasta, ponieważ nie mogła dalej tam żyć. Musiała uciec od tego wszystkiego i chciała wychowywać córkę w innym mieście z dala od tamtych wydarzeń i jej dawnego życia. Po zabiciu Killera uciekła znowu. Zrobiła to, bo znowu zabiła, a miasto znowu przypominałoby jej to czego dokonała. Jak wiecie nie chciała już zabijać, więc dla niej najlepszym sposobem była ucieczka jak najdalej, żeby znowu rozpocząć nowe życie i opiekować się swoją córką zapewniając jej bezpieczeństwo, miłość i dom.

Michael. Jest to chyba najbardziej tajemnicza i nasuwająca pytania postać. Dlaczego żyje? Dlaczego dał się tak łatwo zamordować Sophi? Dlaczego wcześniej jej nie zabił? Dlaczego wrócił? Na większość tych pytań odpowiedź znajduje się w książce. Dlaczego żyje? Żyje dlatego, że upozorował swoje samobójstwo. Chciał, żeby wszyscy, a wyszczególności Sophia, myśli, że nie żyje. To było kluczowe w jego upozorowaniu samobójstwa. Dlaczego dał się tak łatwo zabić Sophi? Nie dał się łatwo. Sophia zaczęła mordować od niego wcześniej. Trenowała wcześniej i najzupełniej w świecie była od niego lepsza. Dodatkowo miała bardzo dobrą motywację. Jej motywacją była córka. Taka motywacja jest o wiele silniejsza niż motywacja przez zemstę, którą kierował się Killer. Dlaczego wcześniej jej nie zabił? Sophia uciekła wraz z córką do Londynu. Mężczyzna najpierw musiał natrudzić się w poszukiwaniu jej. Gdy w końcu ją znalazł nie mógł od tak wejść sobie do bloku. Byliby świadkowie i utrudniona ucieczka. Jego plan opierał się na tym, żeby wykorzystać najmniej spodziewającą się postać dla Sophi. Luis był partnerem przyjaciółki jego byłej żony, co od razu postanowił wykorzystać. Plusem tego było też to, że Sophia w ogóle nie znała Luisa. Dla Michaela liczyło się tylko to, że oboje mają tą samą bliską osobę. Dlaczego wrócił? Na to pytanie odpowiedź również znajduje się w książce. Wrócił, dlatego że chciał córkę. Gdy on i Sophia byli jeszcze razem obiecali sobie, że ich córka będzie lepsza od nich w tym co robią. Pójdzie w ich ślady. To jednak nie wypaliło. Sophia zmądrzała i uratowała swoją córkę przed tym co szykował dla niej ojciec. Chciał po zabiciu Sophi wraz z córką wrócić do ich rodzinnego miasta i tam zacząć wychowywać ją na morderczynie. Nie udało mu się to.

Są również inne niedociągnięcia. Jedna z czytelniczek pytała się o pistolet. Michael ich nie zamienił, ponieważ kluczową rzeczą był tłumik. On nie miał, Sophia miała. Dodatkowo Killerowi skończyła się amunicja, a magazynku przy sobie nie miał. Odrzucił broń i ruszył od razu na Sophie. Nie myślał o niczym innym jak tylko ją zabić. I nie dał jej się łatwo. Walczyli niemal tak samo. Można przeczytać, że Sophia dużo razy leżała na ziemi i również dostała. Jednak to ona wygrała. Nóż wbity między żebra daje dużo bólu i obrażeń. Jak również wiadomo wyciągnięcie noża z ciała skutkuje krwotokiem. Sophia również kopnęła go w twarz używając do tego całej swojej siły, co oznaczało, że mężczyzna dostał bardzo mocno. To spowodowało chwilowe zaćmienie i otumanienie. Trwało to na tyle długo, że Sophia zdążyła strzelić mu w głowę.

Teraz kluczowe pytanie.

Czy Michael na pewno nie żyje?

Tak, ponieważ kula przeszła na wylot przez jego głowę. Jak wiadomo jest to strzał śmiertelny i człowiek jest nie do odratowania. Ten strzał zakończył jego żywot już na zawsze.

Myślę, że już nie ma żadnych pytań. Jeżeli jednak są można zadawać je w komentarzach.