słodycze part 2
Ogólnie jak mama mi dała te melony, to zebrałam się na odwagę, i je spróbowałam.
*uwaga reakszyn*
......
.......
Kurwa za słodkie
I obmyśliłam plan, co zrobić, żeby owocki zniknęły.
Od czego jest pies moi drodzy?
No więc daję psu trochę tego słodkiego gówna, a on to je.
- od dziś nie nazywasz się moim psem
Ale no dobra. Daję mu to, ale zdrajca zabiera jeden kawałek,
Idzie to sypialni, wskakuje na łóżko mamy i chwilę potem mama idzie do mojego pokoju z wkurwem, że tego nie zjadłam, tylko mój pies
Nie no kocham cię zdrajco jeden
Za karę idę cie wykąpać.
Hehe jestem zła wiem.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top