Zaczynamy!

Kilka godzin po ostatniej części „Bo jeden Sans to za mało!"

Zix: Dobra ekipa przerwa minęła!

Fell: Młoda daj nam jeszcze z kilka godzin.

Zix: Fell nie proszę cię nie igraj ze mną bo się pogniewamy, capisi? Poza tym chciałabym wcześniej ogarnąć pytania i wyzwania. Zaczniemy indywidualnie, dobrze? Nie chcę afery jak ostatnio i to się tyczy głównie ciebie Ink.

Ink: To Fresh wywleka na wierzch prywatne sprawy. Ja tylko dałem mu nauczkę.

Zix: . . . Ja się dziwię, że on w ogóle żyje. Musiałam z nim w nocy jechać na OIOM i z nieznajomymi rozmawiać, a pielęgniarki patrzyły się tak jakbym co najmniej truchło przywiozła!

Ink: Ale już wszystko jest okej tak? Nic nikomu się nie dzieje. Poza tym dał sobie radę.

Zix: Ciągnęliśmy go na wózku inwalidzkim! Poza tym śpi teraz u mnie w pokoju! Ech... Zapraszam cię do mojego biura, natychmiast. A wierz mi jest wiele ciekawych pytań dla ciebie.

Ink: . . .

Reszta ekipy: UUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUU!!!

Zix: Error ty idziesz następny.

Error: Dobra.

*Zix zaciąga Inka do swojego biura i zasłania rolety*

Fell: Wow z tego waszego shippu jest niezły ubaw.

Error: Nie przyznaję się do niego w żaden możliwy sposób.

Fell: Ta jasne.

Error: Później dostaniesz w ryj są też inne sprawy. Zix obiecała nam wyjazd za dwa tygodnie.

Blueberry: Racja! Więc gdzie pojedziemy? Do Disney Landu? A może zwiedzimy manufaktury cukierków i to wszystkie!

Lust: Wiecie jest gorąco przydało by się więc jakoś schłodzić. Może park wodny? Czytałem, że dobry jest w Niemczech. *pokazuje ulotkę* Mają tam spa, zjeżdżalnie, baseny, plaże nudystów i inne takie.

Fell *sarkastycznie*: Lust nie masz w tym jakiś prywatnych zamiarów?

Lust: Raz nie chcę o was myśleć w sposób interesowny *heh ta jasne*, a ty mnie o takie rzeczy podejrzewasz.

Blueberry: Sans co to plaża nudystów?

Sans: Nie myślisz o nas w sposób interesowny tak?

Lust: Hej nie musicie tam iść prawda? Choć byłoby przyjemniej z wami

Tail: Zawsze masz mnie do pomocy Poza tym możemy dać cynka do naszych AU.

Lust: Jesteś geniuszem!

Lun: Tępi zboczeńcy...

Lust: Każdy jest zboczony w jakimś stopniu, czyż nie?

Lun: Ale wy przekraczacie wszelkie granice...

Error: Hej, ale nie mów że to kiepski pomysł?

Lun: Plaża nudystów nie jest kiepskim pomysłem!?

Error: Tak... Znaczy nie! Miałem na myśli, że wyjazd do parku wodnego nie jest kiepskim pomysłem.

Lun: Cóż jak dla mnie bomba.

Blueberry: Zgadzam się!!!

Fell: Mnie tam to wszystko jedno...

Lun *wyjmuje telefon*: Napiszę wszystkim by oddali swój głos.

Sans: Ale i tak spora część z nas jest tuż obok...

*Ink wybiega w biura, a Zix opiera się o futrynę*

Ink:NIENIENIENIENIENIENIENIENIENIENIENIENIENIENIENIENIENIENIENIENIENIENIENIE(...)

Zix: Ink to było tylko jedno pytanie, a ty zachowujesz się gorzej niż dziecko.

Error: A temu co?

Zix: Ktoś się go zapytał czy jest gejem.

Error: Aha i on nie chce się przyznać?

Zix: Nope.

Fell: A skąd wiesz, że on jest gejem?

Error: Mam kontakty.

Lun: Hej, mam wynik.

Zix: Wynik czego?

Lun: Obiecanego wyjazdu. Większość osób jest za tym by jechać do tego parku wodnego w Niemczech.

Zix *zanurza się w marzeniach*: Ah tak... Tropical Island <3

Lust: Czyli jak widzę ustalone, tak?

Zix: Jasne, ale powinniśmy zwiedzić coś więcej skoro to ma być nasz wyjazd integracyjny. Przygotuję plan podróży, ale nie zapomnijcie, że w trakcie i tak musimy pracować.

Ekipa: CO!?

Zix: Rozdziały nie będą czekać.

Fell: Ale jak ty SAMA wyjedziesz na wakacje to będą?

Zix: Tak. Poza tym wtedy wy będziecie pilnować tego wszystkiego.

Ink: Spalę wszystkie pytania!!! Znaczy emm... o czym mówiliśmy?

Zix: . . . Error na wyjeździe chodzisz za nim krok w krok, capisi?

Error: Niech będzie...

Ink *international fangirl screaming*

Lust: Ej! A zgarniamy kogoś jeszcze?

Zix: Owszem jeśli ktoś z czytających będzie chciał się z nami zabrać to go weźmiemy i może któregoś z waszych braci lub kogo tam chcecie. A teraz Ink wracaj do biura.

Ink *daje dyla*:NIENIENIENIENIENIENIENIENIENIENIENIENIENIENIENIENIENIENIENIE(...)

~~~

Mam nadzieję, że wam się podoba i tak o to widzicie co ja mam z tymi Sansami. Tak wiem spóźnione, ale miałam we wtorek cały dzień zajęty. Więc kto by chciał się zabrać z nami na wycieczkę? Zgarniamy dowolną ilość ludzi ^^ choć podejrzewam, że obecność Taila i Lusta może was zniechęcić, ale co tam! A i jeszcze jedno podoba wam się ta wersja, czy jakbym to pisała w postaci opowiadania?

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top