Święty Obrazek
Pamiętam, jak niedawno prześmiewczo mówiłam jego mamie, że pewnie zagadał się (wiadomo, w jakim sensie) z kurierką, która miała dostarczyć nam sushi, ponieważ długo nie wracał. Jego mama odpowiedziała tylko: "Puknij się w główkę, on zapatrzony jest w ciebie jak w święty obrazek".
W sumie nie sposób się nie zgodzić.
Większość rzeczy dostosowuje pode mnie – co będziemy jeść, co robimy, jakie filmy będziemy oglądać. Niekoniecznie muszę wybierać, po prostu on mnie zna i wybiera jedynie to, co odpowiada mojemu gustowi.
Dodatkowo przypominam sobie, jak opowiadał o mnie swojej rodzinie i znajomym, gdy byliśmy ledwie przyjaciółmi dopiero. Byłam dla niego cudowną kobietą i jeszcze lepszą przyjaciółką, a wszyscy bardzo chcieli mnie poznać... gdy się zeszliśmy to tym bardziej.
To słodkie, że traktuje mnie jak swój piękny kwiat róży... Jestem dla niego najcenniejsza i cieszy mnie to, że nawet po czasie mu to nie minęło.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top