Mikajuella ma telefon z 2017, czyli już jest stary. Psuje się, zacina, szybko rozładowuje. Jest to bardzo wkurzające, bo masz załóżmy 5% baterii i jest git, po chwili wsadzamy do ładowarki i jest 0%. Gdzie tu logika? Albo mamy 20% i po chwili spada do 10%. Ładowarka, mimo że jest nowa to wydaje się że jest zepsuta, bo nie ładuje tak jak powinna, albo trwa to bardzo długo.

Telefon jest zamulony, musi długo myśleć zanim pokaże to co my chcemy. Ciągły brak pamięci też jest dobijający. Musisz usuwać cenne zdjęcia, screany rozmów, lub gry. No i co teraz z tymi poziomami, które przeszliśmy? Masakra.

Często jest tak, że telefon żyje własnym życiem. Wyłącza się, włącza, albo jak podajesz dobre hasło, to pokazuje, że jest błędne i trzeba jechać do serwisu.☹ Przez to, że tam trafia, wszystko tracimy.

Stare telefony szybciej się psują co jest dla mnie głupotą, bo po co masz dobrze działający telefon wyrzucić? Niestety psują się przeciętnie co 2 lata.  Powinni wydłużyć ich życie, żeby się nie psuły XD