Hmm ciekawe jak potoczyłaby się przyszłość takiej Aryi, gdyby nie trafiła do Domu Czerni i Bieli..

Niby miała już wtedy charakterek przez Sandora, ale kto wie czy dałaby radę zabić Nocnego króla.

Pewnie zrobiłby to Jon, jeśli by zdążył oczywiście, chociaż w sumie jedno mnie zastanawia. Rozumiem, że masa Innych lub jakiś ruin, ale nieco dziwne, że mieszkał w Winterfell bodajże 16 lat i nie znał jakiegoś skrótu czy cokolwiek. Chodzi mi o to, że jak chciał zabić N. K. to raz zatrzymali go Inni, potem Viserion.. Na pewno dałoby się to jakoś obejść, choć nie wiadomo ile czasu by to zajęło.

No i co do czasu w bitwie. Gdy Jon śpieszył zabić N. K. widział po drodze przyjaciół (lub tylko sojuszników) którzy są oblegani przez Innych. (Nie tylko Jon, chyba po prostu było to ukazywane widzom jako wydarzenia rzeczywiste, rozumiecie mam nadzieję)

Nie żeby coś, ale od tego momentu, do śmierci Króla Innych minęło na tyle dużo czasu, że oni zdążyli by poumierać.

W moim myśleniu może być jakiś błąd, gdyż sporo czasu temu widziałam ten odcinek i mogło mi coś umknąć.

𓅰