Aizawa X Reader Z Innego Świata

-Reader? Czy też czasem masz tak że masturbujesz się do zdjęć swojego taty kiedy był jeszcze młody? - pyta się moja bff a ja zaksztuszam się własnym powietrzem.
-KTO DO CHOLERY TAK ZACZYNA ROZMOWE?! I nie. - krzycze z niedowierzaniem.

-No ja a tak wogle wiedziałaś że Clara i Tom do siebie wrócili? - pyta się przyjaciółka gotowa na plotki.
-No i dobrze. Oboje są siebie warci. On ją zdradził z jej matką a ona zdradziła go z jego ojcem. Para ide-- nie dokończyłam ponieważ zobaczyłam za oknem kawiarni w której się znajduję mojego chłopaka. A bardziej mojego zaraz ex całującego się z Clarą.

-Ten szmaciarz! Idź do niego i mu przywal. - mówi moja bff.
-Tak zrobię kurwa. -

Wybiegam z kawiarni w blasku słońca widze jak ten jebany debil nie wiadomo dlaczego całuję się z jakąś dziewczyną akurat przy oknie za którym ja byłam.
-TY POERDOLONY ALFĄSIE! A ŻEBY TWÓJ OJCIEC JEBANY ŻYD SIĘ O TYM DOWIEDZIAŁ! A ŻEBY TWOJA BABKA ŻYDÓWKA SIĘ O TYM DOWIEDZIAŁA! A ŻEBY TWOJEMU MŁODSZEMU BRATOWI UMARŁ PIES W MINECRAFT! - zaczynam krzyczeć na niego. On odwraca się do mnie.

O kurwa. To nie on. No wyglądał jak on. Ale to nie on.
Gość zaczął płakać. No wstyd mi więc odbiegłam. Po chwili biegania do Bóg wie gdzie przewróciłam się o paczke Lays'ów. Nie pytajcie.

TIME SKIP.

-O patrzcie budzi się. - mówi ktoś w pomieszczeniu w którym się znajduje.
-Matka żydówka ojciec żyd. - majacze coś pod nosem.

-Hej ty! Jak się znalazłaś pod kołami mojego samochodu?- pyta się jakiś facet chyba po trzydziestce.
-O huj. Wpadłam pod auto! Kilka razy się zdażyło. Czego się nie robiło za młodu. O też raz wpadłam pod limuzynę sexmasterki, ale nie liczy się bo mnie przekupiono że nic nie wiem.- mówie wstając z pozycji leżącej.

Mój wzrok ląduje na mężczyźnie w czarnych włosach.
-Jaka szkoda że mam chłopaka. Wtedy bym cie przeleciała. - mówie z smutkiem na twarzy i w głosie.

-Że co? - pyta się z niedowierzaniem facet.
-Sorry, ale zawsze gdy coś we mnie rąbnie to mówie jak pijana. Na przykład śpiewam piosenki. No co ty na to mały pragniesz to bimbały. Big klamoty. On mnie rucha a ja jestem sucha. Czemu masz suchego karalucha jestem sucha jak bułka paryska. Weź go do-- niestety nie mogę dokończyć

-Czy twoim quirkiem jest irytowanie obcych? Bo to na serio działa. - mówi zirytowany facet.
-Quirk? To jest jakiś nowy drag czy co? - pytam się faceta wstając. Rozejrzałam się trochę bardziej i zauważyłam że jestem w szpitalu.

To dziwne. Nie jest on obskurny i gorszy od psiarni. A przy sobie mam nowoczesny sprzęt medyczny. To nie może być Polska. Czekaj ja nawet w Europie nie jestem. TO JEST AZJA! JESTEM W JAPONII! I JAKIM PIERDOLONYM CUDEM UMIEM ZAPIERDALAĆ PO JAPOŃSKU I TO ROZUMIEĆ! O HUJJ! UMIEM KANJI I HIRAGAME! CHYBA ZEMDLEJE!

Facet zauważył, że zaraz padne więc zwrócił mi uwage.
-Ej nie mdlej tu. I muszę ci coś powiedzieć. Skłamałem dla służby zdrowia że jesteśmy małrzeństwem więc od teraz jesteś Carla Aizawa. Przykro mi. A i tak wogle jestem Shota Aizawa. Nauczyciel w UA. I nie nawet nie myśl o tym jak o tym romansie z manhw w którym przez niechciane małrzeństwo zakochujemy się w sobie. -



////////////////////////////////////////////////////
JA NA PRAWDE PRZEPRASZAM ALE ZAPOMNIAŁAM ŻE TA KSIĄŻKA WOGLE ISTNIEJE I DOPIERO TERAZ SOBIE PRZYPOMNIAŁAM.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top