31-01-1821

Hejka. Co tam? Dobrze? To dobrze.

Ekhem...

Tak....

Ah...

Mamy tutaj może jakiś, em, na przykład fanów Hobbita bądź Władcy pierścieni? Pytam, bo nie przewidywałam, że do końca tego tygodnia będę miała napisanych kilkanaście (a dokładniej 23 strony A4 w Wordzie) fanfika o tym więc no...

Chodzi mi o to, że świat Śródziemia jest niesamowicie rozwinięty i próbuję objąć wszystkie wydarzenia i najważniejsze postacie. Moja przyjaciółka nakręciła mnie, żebym pomyślała o wydaniu w przyszłości tej książki, więc taaak... Pracuję bardzo poważnie nad nią, dlatego staram się zebrać informacje, nauczyć w jakiś sposób elfickiego, szukać drzew genealogicznych znanych nam postaci...

Problem, a jednocześnie ułatwienie jakie sobie zrobiłam to fakt, że wszystkie wydarzenia dzieją się hen daleko w przeszłości. Mniej więcej wtedy, kiedy Sauron został pokonany i stracił swój pierścień czyli chyba mniej więcej końcówka 2 ery i potrwa do upadku Eleboru, czyli wydarzeń poprzedzających wydarzenia z Hobbita.

Chodzi mi o to, że przeszłość daje mi odrobinę swobody w tworzeniu całej przygody po mojemu. Nie mam tak dokładnie opisanych wydarzeń jak podczas Hobbita czy WP. Mam luki w historii, które stają się pomocne... Oraz przekleństwem.

Moja elfka będzie spotykać na swojej drodze przodków bohaterów jakich znamy z filmów oraz długowieczne postacie takie jak Gandalf Szary czy inne elfy. Między innymi Thranduila. Tak, tego elfa z Hobbita, ojca Legolasa. Jego historię muszę znać bardzo dobrze, ale ma ona luki. Nie wiemy co stało się z jego żoną, kiedy zniknęła, jaką była. Nie jestem pewna czy jest gdzieś oficjalnie powiedziane jakie miał relacje z ojcem. To bardzo istotne dla mnie! Mogę oczywiście w miejsce tych luk dać moje przypuszczenia. Mogę dać historię przedstawioną w filmie. Ale widząc ile sporów na ten temat jest sama utrudniam sobie zadanie szukając czegoś, czego jeszcze nie było bądź nie jest to tak popularne jak inne teorie.

Jesteście ciekawi o czym byłaby ta książka? Historia będzie opowiadać losy elfki z Lindonu (czyli zachodni koniec mapy Śródziemia), która po utracie wszystkich bliskich zostaje wygnana z królestwa i rozpoczyna wielką wędrówkę na drugi koniec Śródziemia gdzie znajdzie w przyszłości swoje małe królestwo w lesie entów. Najogólniej. Jej losy przeplatać się będą ze wspomnianym wcześniej Thranduilem, ale nie mogę zrobić z nich kochającej pary ze świetlaną przyszłością. Tolkienowskie elfy mogą zakochać się ponownie po utracie partnera, ale nie poślubić. Poza tym historia mojej postaci jest zbyt tragiczna, jej charakter zbyt silny, by przełamywać te święte zasady dla elfów. Ale na pewno będą między nimi jakieś drobne momenty. Bo szczerze to trochę (BARDZO) ich shipuje...

Także ten. Jeśli chcielibyście zobaczyć książkę w której na pierwszym miejscu nie jest romans a przygoda w świecie fantasy to zapowiadam wam, że taka się pojawi. Będę nad nią dużo pracować przez luty, podobnie jak z innymi. Lalkarz Królowej, Kruki z Krainy Czarów, Nyktofilia, Hej, Kociaku, Piękny Umysł (początkowo nazwana historia Saula)... Będzie co robić!

Poza tym moje zaliczenia nawet dobrze idą. Mam jedynie jedną poprawkę w następnym tygodniu (spieprzyłam zaliczenie przez internet po części, bo miałam słaby i to mnie dodatkowo stresowało podczas ustnego...). Na opis ustny obrazka nie mam jak się uczyć, więc prace nad książkami zaczynam od teraz!

Ach, jak ja wyczekiwałam tego lutego... Serio. Nie mogłam się go doczekać. A jeśli jakaś profesorka odda zaliczenie i będzie niezaliczone i zmusi mnie do poprawy w lutym to będziemy inaczej rozmawiać:

NIKT NIE PRZERYWA MOJEGO SNU ZIMOWEGO PRZY LAPTOPIE, HERBATCE I W KOCYKOWYM BURITO JASNE?!! Jestem ambitnym artystą i zamierzam spędzić sen zimowy w mojej gawrze na pisaniu i rysowaniu, peace out.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top