28-10-1819
Niektórzy w swoje urodziny życzą sobie od rodziców nowy telefon (Mój się zacina, czasami trzeba go wyłączać), laptop (Mój się zepsuł), kasę (to akurat dostałam od rodziny). Ja? Ja poprosiłam o wyjazd do kina na "Jokera". Opłacało się? Oceńcie sami!
Joker. Postać znana 90% społeczeństwa. Odwieczny przeciwnik Batmana, królewicz złoczyńców i zła. Co kryje się pod jego uśmiechem? O tym właśnie jest film, ukazuje Arthura jako człowieka podążającego do własnego "wybuchu" przy okazji opowiada jakie czarne realia panują wokół nas.
Film jest zdecydowanie jednym z najmroczniejszych jakie oglądała i przyznam się, że w pewnym momencie chciałam wyjść z kina ze zwykłego smutku i złości jednocześnie. Łzy i zgrzytanie zębów towarzyszyło mi w każdej scenie gdzie Joker był bity, ignorowany, zdradzany i okłamywany przez osoby z jego otoczenia, czasami nawet te najbliższe.
Od pierwszej pół godziny zastanawiałam się jak Arthur jeszcze się nie zabił. Jego życie było usłane kolcami tak bardzo, że aż ma się ochotę go przytulić albo po prostu jakoś ocalić go przed kolejnymi ciosami.
Cały film to jedna wielka definicja bólu, osamotnienia i braku zrozumienia co prowadzi do rebelii, rządzy zemsty i krwi swoich przeciwników. Przyznam szczerze że na miejscu Arthura zrobiłabym dwie rzeczy. Albo się zabiła albo faktycznie stała się seryjnym mordercą postrzeganym za wariata.
Moim zdaniem każdy, w mniejszym lub większym stopniu, ma w sobie własnego Jokera. Nie czuliście nigdy okropnej bezsilności i złości kiedy ktoś was hejtował, nazywał różnymi przezwiskami, obrażał, uważał za kłamce a może nawet bił? Kiedyś te emocje mogą wybuchnąć i właśnie tym jest Joker. Protestem przeciwko wszystkiemu.
Jak narazie, od wczoraj, cały czas myślę o tym filmie i obawiam się, że skończy się to możliwe jakąś miniaturką. Jeszcze nie wiem o czym by to miało być, ale na 80% coś stworze o Jokerze.
Jeśli nie byliście jeszcze na filmie, koniecznie odwiedźcie najbliższe kino gdzie Joker jeszcze idzie. Ten film na prawdę jest warty waszego czasu!
Mam jedno pytanie dla osób, które to czytają i są już po filmie. O co chodzi z godziną na zegarach? Jest wszędzie taka sama, czy ma to jakieś znaczenie?
I nie zapominajcie. Zawsze się uśmiechajcie i nadrabiajcie wszystko dobrą miną~!
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top