12-09-1819
Kończę powoli prace nad "Mary Shelley"! Samo pisanie rozdziałów oczywiście. Oprócz tego zostaje mi czas na poprawki, sprawdzanie szczegółów w fabule i szukanie ewentualnych nieścisłości. Przyjemna zabawa w porównaniu do szkoły (wczoraj spędziłam w książkach niemal cały dzień... Od 8:10 do 19:10).
Jak już zauważyliście jestem bardzo dumna z tej pracy i dużo mówię o moich krokach z nią. Jest dla mnie ona bardzo ważna, bo sama bohaterka jest... Cóż, czystym uosobieniem nieszczęść? Trochę odzwierciedleniem moich własnych myśli, emocji i poglądów. Tak, w sumie mogę to tak określić.
Z tego powodu postanowiłam dać wam kolejną podpowiedź po czym poznacie aktualizację "Mary Shelley" już w Nowy Rok!
Proszę bardzo! Okładka gotowa! Nic nadzwyczajnego, tylko Dazai na smyczy. Heh.
Tak, może się to nie wydawać bardzo związane z depresyjnym klimatem książki, ale wszystko w niej jest przepełnione symboliką, chociażby okładka, tytuły rozdziałów, poszczególne fragmenty opisów i rozmów... Nawet elementy ubioru postaci! Jestem ciekawa czy wyłapiecie symbole w "Mary Shelley".
Tak więc czekajcie na kolejny wypływ informacji na temat książki!
Do wszystkich osób, które ze mną piszą, przepraszam, za taką ciszę. Chciałabym znaleźć więcej sił, aby przynajmniej do was napisać, ale szkoła... Eh, nauka bieżącego materiału i z poprzednich lat w tym samym czasie to jakieś nieporozumienie dla mojego rozumu. Wolałabym pisać cały dzień z wami i moje książki niż uczyć się matematyki czy francuskiego (fui, nie polecam tego języka wybierajcie rosyjski, ewentualnie niemiecki choć ten też nie jest lepszy od francuskiego...)
Dla osób, które nie są wtajemniczone i na pewno nie chcą zobaczyć "Mary Shelley" ani ze mną nie piszą... Ogólnie dla wszystkich mała, osobista informacja. Skróciłam włosy. Mam je teraz do ramienia i dziwnie mi z tym. Chyba będę tego żałować, niech by to szlag trafił...
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top