09-07-1819

Dzisiaj chciałabym poruszyć temat przeszłości i rzeczy jakie wtedy się działy. Najbardziej chciałabym się z wami podzielić moimi progresami związanymi z korzeniami mojej działalności na Wattpadzie. 

Oczywiście, jak wiedzą moi najstarsi obserwujący książki takie jak "Zakazana miłość" czy "Nieznajomy" nie wrócą już nigdy tutaj, jednak jedna z pierwszych książek znajduje się w gruntownej poprawce i zapewne jeszcze wróci na Wattpad.

Jest to nie co innego a "Co ja tu robię". Pierwsza i druga część mojej najbardziej znanej książki zostały cofnięte z publikacji z niewyobrażalnie wysoką ilością wyświetleń i gwiazdek. 

Historia opowiadała o Rinie Hiroshi, nastolatce, która zatrudniona w pizzerii zostaje ofiarą zabójcy, dzięki któremu staje się jednym a animatroników oraz zakochuje się w Foxy'm. Tak, jest to historia z FNAF'a! 

Jednak po zmianie jaką wprowadziłam, nie będzie to grzeczna, młodociana lektura, oj nie. Teraz, będąc starsza i bardziej wypracowana w pisaniu niż wtedy zmieniłam WSZYSTKO. Dosłownie, niezmienne zostaje jedynie imię głównej bohaterki, ponieważ czuję do niej sentyment. 

Jednak muszę się przyznać, że nie interesuję się tym fandomem już od lat. Ostatnią częścią tej kultowej gry była część czwarta i to jedynie do tej części będę opierać historię. Oczywiście, mogłabym nadrobić nowinki z następnych części, lecz moim skromnym zdaniem historia przedstawiona dalej jest... Przerysowana i tworzona na siłę. Jakby twórca kontynuował historię, bo fani trzymają mu nóż na krtani. Szanujmy się, trzeba znać limit i powiedzieć "nie".

Ale dla zaciekawionych mogę tutaj podać kilak wycieków. Porównam wam zmiany jakie zachodzą w książce.

- Przede wszystkim Rina jest dorosłą kobietą, mającą pracę i ułożone życie, choć nie tak kolorowe jak przeciętnego człowieka.

- Staje się potem animatronikiem, ale nie jest to nic przyjemnego tak jak w starej, pierwotnej wersji. "Żyjąc" w kostiumie musi mierzyć się z szaleństwem godnym przekleństwa i klątwy. 

- Nie jest to także uroczy i rozczulający romansik pisany z wyobraźni mojej osoby w wieku 12 bądź 13 lat. Oczywiście, przewiduje jakiś ship, jednak chciałabym się skupić bardziej na cierpieniu bohaterów i ich koszmarach.

Mam plan co do pierwszej części i zaczęłam poprawiać rozdziały i wiecie co? Załamałam się po pierwszym zdaniu. Co ja sobie myślałam publikując rozdziały nawet nie sprawdzając błędów? Ech, byłam jeszcze dzieciakiem najwyraźniej... Ale jeśli spytacie mnie czy było warto, to odpowiem tak. Oprócz pozytywnych komentarzy zdarzały się także mniej mile widziane i krytyka. Hejt typu "Mój siedmioletni brat potrafi lepiej pisać niż ty XD". Oczywiście, że uderzało, ale powtarzałam sobie, że jest to celowe i szczere, więc starałam się nie przejmować ostrymi słowami. 

A krytyka? Krytyka polega na zwracaniu uwagi na błędy z uzasadnieniem, szczerym ale przyjaznym bądź neutralnym nastawieniem. Krytyka zawsze była mile widziana, bo na niej ukształciłam się ja i mój styl pisania. Motywacja do pisania i uczenia się pisać. 

Tak więc doceniajcie opinie czytelników i odróżniajcie krytykę od hejtu!

Reaktywacja "Co ja tu robię" może jeszcze potrwać długo z powodu książek, jakie piszę na bieżąco i jakie zamierzam opublikować wcześniej. W ogóle są tutaj jeszcze jacyś ludzie z fandomu FNAF'a? 

Nie zapominajcie, że możecie tutaj zadawać do mnie pytania! Mogę na nie odpowiadać pod koniec wpisów. Możecie też dawać mi pomysły na następne wpisy, jeśli jesteście ciekawi mojej osoby. Pamiętajcie, nie gryzę! Lubię wasze udzielanie się i komentarze!

W mediach piosenka, jaka zainspirowała mnie do nowej historii "Co ja tu robię?". Podoba wam się?


Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top