Przedstawienie
Sala ogromna i ciemna
Na środku wielka scena
Widownia prawie pełna
On wie, że to jego domena
Jasny reflektor się zapala
Oświeca bladą twarz
Milcząca staje się sala
Przerażający pejzaż
Pierwsze wypływają słowa
Wszystko się nagle zmienia
Piękna jest jego mowa
Smutna historia istnienia
Odkrywa swoje życie
Przed żywymi istotami
Choć i tak wie skrycie
Że go to silniej stłami
Słychać gromkie oklaski
Treść im się spodobała
Reflektora jasne blaski
Ciemność znów zabrała
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top