Ktoś: Patterson nie ma autyzmu, serio.

Patterson:

(bro stiminguje. bardzo wiele razy)

(bro obserwuje i jest dobry w wyciąganiu wniosków z obserwacji, zamiast się udzielać w coś ewentualnie przebodźcowującego)

(bro wydaje się trochę niezauważalny, stoi tam dosłownie, a dopiero po podejściu do niego Jack się orientuje "o jesteś tu chłopie")

(bro stoi całą scenę z skrzyżowanymi ramionami, w jednej pozycji bezpiecznej. z resztą trzymanie ramion skrzyżowanych jest częste dla osób autystycznych, gdy nie chcą nagle w środku rozmowy zacząć bawić się palcami dla stimingu)

(bro nie jest wytrącony z swojej pozycji nawet gdy dosłownie zostaje rzucony stół)

(... ale gdy dzieje się coś innego niż by się spodziewał według przekazanego mu planu, bro zamienia się w 🧍‍♂️)

(jest powiedziane, że ludzie nie zauważają w bro zmian)(OSOBO, KTÓRA ROBIŁA NAPISY, ILY, TEŻ SIĘ CIESZE Z LESTRADE REFERENCE)

(bro nie wydaje się rozumieć zbyt norm międzyludzkich "ale skoro Moran nazywa cię starym gościem, to czy nie robi tak cały świat i czy ja też powinienem tak robić")

(bro wygląda jak definicja przebodźcowania)

(Bro dosłownie opowiada o tym jak jego specjalne zainteresowania zostały połamane, rozbite, niemożliwe do spelnienia😔😔😔)("you might laugh" gdy zaczyna się opowiadać o swoich marzeniach, rel😔)

Podsumowując

Patterson to moja ulubiona autyzm reprezentacja (nawet jeśli nie kanon)