23."Mamo..."
Tak jak planowałem poszedłem do Darcy. Luke na szczęście nie powiedział jej że wychodzę, inaczej dostał by w potylice.
Gdy byłem już pod jej domem i miałem zamiar zapukać drzwi się otworzyły, a ja oberwałem w głowę. No nie powiem, dobrze się zaczyna. Zza drzwi wychyliła się jej mama i zaczęła mnie przepraszać. Nagle zaczęła bardziej panikować i to chyba przez to, że z nosa poleciała mi krew. Starałem się ją jakoś uspokoić, ale na marne. Chciała już dzwonić po pogotowie, ale zatrzymałem ją i w tym momencie z domu wyszła Dar.
- Mamo, Ash. Cholera co się stało? Czemu ci z nosa leci krew? - zaczęła zadawać pytania patrząc to na mnie, to na swoją matkę.
- Spokojnie. Dostałem tylko z drzwi...
- Mamo... - przerwała mi Darcy.
- Ej, twoja mama nie wiedziała że tam stoję - zaśmiałem się i spuściłem bardziej głowę, żeby krew swobodnie spływała.
- Ah.. No dobrze. To mamo widzimy się za tydzień - powiedziała i zabrała mnie do środka, zamykając drzwi.
Poszliśmy do łazienki i od razu stanąłem nad umywalką. Brunetka położyła mi zimny okład i po niecałych pięciu minutach krew ustąpiła. Na całe szczęście.
- Teraz będzie ostrożnie otwierała drzwi - powiedziała opadając na fotel w salonie. Usiadłem na kanapie stojącej zaraz obok fotela i się zaśmiałem. - Nie ma się co śmiać, jakby miała jeszcze lepszy humor to wtedy byś wylądował po drugiej stronie ulicy.
- Wierzę ci na słowo - odpowiedziałem podnosząc ręce do góry.
- Cieszę się, że wróciłeś - powiedziała wstając z fotela i zajmując miejsce obok mnie. Wtuliła się w mój bok, a ja ją przycisnąłem bardziej do siebie. To takie miłe uczucie mieć ją spowrotem przy sobie, dawno tego nie czułem.
- A ja się cieszę, że mi wybaczyłaś - pocałowałem ją w policzek. Ona się jedynie uśmiechnęła i zaproponowała obejrzenie filmu. Oczywiście się zgodziłem. Ona wybrała jakiś film, a mi kazała iść do kuchni wziąć przekąski i jakiś sok. Nie mogłem znaleźć żadnych chipsów ani popcornu, więc zgarnąłem z zamrażarki dwa opakowania lodów.
Zasiedliśmy przed telewizorem i zaczęliśmy oglądać. Wybrała komedię romantyczną. Nie jestem wielbicielem, ale przeżyję. Otworzyłem oba pudełka lodów. Ja trzymałem czekoladowe, a Darcy truskawkowe. Uznaliśmy, że nie będziemy się męczyć z małymi łyżeczkami więc wzięliśmy dwie łyżki stołowe i jedliśmy śmiejąc się z różnych sytuacji w filmie.
Nie pamiętam kiedy ostatnio tak miło spędzałem czas. W sumie najlepsze chwile spędziłem tutaj, z przyjaciółmi. Na myśl o starym budynku nasuwa się tyle dobrych wspomnień. Mam naprawdę cudownych przyjaciół, których nie straciłem, którzy byli i są dla mnie wszystkim. To oni kika dni temu mnie uratowali, to oni wybaczyli mi błędy. Jestem naprawdę szczęśliwy że ich mam, a wśród nich jest pewna dziewczyna, która jest miłością mojego życia.
***
Miał być w tamtym tygodniu.
Miałam napisać na wycieczce.
Ale sieroto musiałaś napisać później.
Przepraszam was ale na wycieczce jednak nie było tak duzo czasu A przy okazji w połowie mi się zachorowało. (Ogólnie Kielce i okolice polecam cudowne miejsca i widoki 👍)
Ogólnie to pies mi śpi za drzwiami i wydaje jakieś bliżej nieokreślone dźwięki i nie wiem czy mam się zacząć martwić czy śmiać. Pomińmy to.
Więc jeszcze raz przepraszam i dobrej nocy/miłego dnia. 💕
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top